Bazylika bez Palestyńczyków

KAI

publikacja 11.05.2002 07:21

Dobiega końca długi kryzys w Betlejem. Od godziny szóstej rano czasu polskiego Palestyńczycy - ukrywający się w Bazylice Narodzenia Pańskiego przez 39 dni - zaczęli opuszczać okupowaną świątynię. Do końca pozostało ich w bazylice ponad 120. Cała operacja odbywała się pod pełną kontrolą wojskową, przebiegała spokojnie i trwała kilka godzin. Przed bazyliką znajdują się - poza żołnierzami izraelskimi

Dobiega końca długi kryzys w Betlejem. Od godziny szóstej rano czasu polskiego Palestyńczycy - ukrywający się w Bazylice Narodzenia Pańskiego przez 39 dni - zaczęli opuszczać okupowaną świątynię. Do końca pozostało ich w bazylice ponad 120. Cała operacja odbywała się pod pełną kontrolą wojskową, przebiegała spokojnie i trwała kilka godzin. Przed bazyliką znajdują się - poza żołnierzami izraelskimi - obserwatorzy amerykańscy i brytyjscy.

Ci z Palestyńczyków, którzy byli uzbrojeni, złożyli broń przed wyjściem z bazyliki na ręce funkcjonariuszy CIA. Z bazyliki wychodzili pojedynczo w asyście franciszkanów i mnichów grecko prawosławnych. Niektórzy wynoszeni byli na noszach. Przechodzili przez bramkę kontrolną z detektorem metalu, a następnie wchodził do podstawionego izraelskiego autokaru.

Najpierw bazylikę opuściło 13 Palestyńczyków, oskarżonych przez Izrael o działalność zbrojną i zamachy przeciw ludności żydowskiej. Na mocy porozumienia palestyńsko-izraelskiego zostaną deportowani. Zostali przewiezieni na lotnisko Ben Gurion koło Tel Awiwu. Tam są przesłuchiwani w bazie wojskowej. Przyleciał po nich z Cypru brytyjski samolot wojskowy. Władze greckiej części Cypru zgodziły się na kilkudniowy ich pobyt w brytyjskiej bazie wojskowej w Akrotiri.

Następnie wyszła druga grupa 26 Palestyńczyków, którzy zostaną przewiezieni w konwoju chronionym przez Amerykanów do Strefy Gazy. Zostali przewiezieni do izraelskiego sztabu operacji w Betlejem, gdzie są przesłuchiwani. W końcu bazylikę opuścili - jeden po drugim - palestyńscy cywile - grupa ponad 80 osób. Po sprawdzeniu tożsamości zostali zwolnieni do domów.

Uważa się, że ostateczne porozumienie w sprawie rozwiązania kryzysu i realizacji porozumienia izraelsko-palestyńskiego w sprawie ukrywających się jest sukcesem dyplomacji europejskiej. Nie jest jeszcze do końca jasne, gdzie deportowani Palestyńczycy znajdą miejsce azylu. W tej kwestii mają rozmawiać w poniedziałek w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej. Najprawdopodobniej - jak się przyjmuje na dzisiaj - zostaną rozwiezieni po dwóch do Włoch, Hiszpanii, Austrii, Grecji, Irlandii i Luksemburga.

Armia izraelska zapowiedziała natychmiastowe wycofanie się - po zakończeniu operacji wokół Bazyliki Narodzenia - z Betlejem oraz z sąsiednich miast Beit Dżala i Beit Sahur Mar.