Papieski, poetycki dar dla świata

KAI

publikacja 07.03.2003 06:46

- Dziękujemy za ten dar, który w Krakowie otrzymuje świat - powiedział kard. Franciszek Macharski o "Tryptyku rzymskim" Jana Pawła II. Prezentacja długo oczekiwanego dzieła odbyła się w domu arcybiskupów krakowskich. (foto)

Czesław Miłosz, laureat Nagrody Nobla, powiedział, że "Trypyk" dowodzi, iż poezja religijna może być wielką poezją. Poemat ukazał się w krakowskim Wydawnictwie św. Stanisława w nakładzie 300 tys. egzemplarzy. W prezentacji papieskiego dzieła uczestniczyli hierarchowie Kościoła, rektorzy krakowskich uczelni, świat kultury i liczne grono mediów z kraju i świata. Kard. Franciszek Macharski ujawnił, że w dniu swojej konsekracji biskupiej otrzymał od Jana Pawła II rękopis poematu "Stanisław". Metropolita odczytał też - podkreślając, że czyni to po raz pierwszy - załączony do tego niezwykłego prezentu list. Papież pisał w nim, że przez lata "pewna pasja" była dlań niezwykle istotna, ale obecnie "chronicznie" brakuje mu na nią czasu. Kard. Macharski powiedział, iż był przekonany, że jako Jan Paweł II Karol Wojtyła nie pisze już poezji, dlatego "Tryptyk" był dla niego prawdziwym zaskoczeniem. Marek Skwarnicki, z którym Jan Paweł II konsultował ostateczny kształt dzieła, mówił o "najdziwniejszej przygodzie swojego życia". Jak powiedział, Papież zaprosił go listownie, w bardzo bezpośredni sposób, pisząc po prostu, że chciałby porozmawiać o poezji. Wówczas w listopadzie 2002 r. Skwarnicki nie wiedział jeszcze, że powodem zaproszenia do Rzymu kryje się fakt, iż po dziesięcioleciach Karol Wojtyła wróci do poezji. Skwarnicki, znawca tej poezji podkreślał, że "Tryptyk" jest pewnym sensie kontynuacją wątków zawartych w młodzieńczych dziełach Karola Wojtyły. Mówił też o niezwykłych przeżyciach związanych z lekturą "Tryptyku" w obecności autora. - Przecież tam są na przykład słowa: "po mojej śmierci" - mówił Skwarnicki zaznaczając, że lektura takich słów przy Janie Pawle II była czymś niesamowitym. Pisarz powiedział także, że właśnie tu, w pokojach domu arcybiskupów krakowskich omawiał z kard. Wojtyłą wiersze, które już wówczas pokazywał mu obecny Papież. Skwarnicki powiedział też, że rozmawiając z Jan Pawłem II podczas swojego listopadowego pobytu w Rzymie wyczuł jego ogromną radość z ubiegłorocznego pobytu w Łagiewnikach. Drugą część "Tryptyku" - "Medytacje nad Księgą Rodzaju na progu Kaplicy Sykstyńskiej" - odczytał krakowski aktor Krzysztof Globisz. Jego mikrofon stał w pobliżu słynnego już okna, z którego Jan Paweł II wygłaszał improwizowane przemówienia do młodzieży gromadzącej się przy ulicy Franciszkańskiej podczas krakowskich wizyt Papieża. Oblegany przez dziennikarzy Czesław Miłosz powiedział, że wielką otuchą napawa go fakt, że - wobec takiego ogromu tworzonych na świecie wierszy - jeden utwór spotyka się z tak kolosalnym zainteresowaniem. - To powinno być wielką otuchą, bo ten poemat to wielka pochwała sztuki i poezji - mówił laureat literackiej Nagrody Nobla. Określił on "Tryptyk" jako "medytacje nad biegiem historii, nad całą historią ludzkości". Przyznał, że cały poemat przeczytał już kilka dni wcześniej, zaś dzisiejsza interpretacja Krzysztofa Globisza wywarła na nim ogromne wrażenie. Pytany o walory literackie dzieła Miłosz powiedział: - Wydaje mi się, że znaczenie utworu polega na tym, że następuje tu takie skoncentrowanie uwagi na treści, że po prostu nie myśli się o formie. Sądzę, że jest o cecha prawdziwej poezji. Wśród gości prezentacji obecni byli rektor UJ prof. Franciszek Ziejka, rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll, rektor PAT bp Tadeusz Pieronek, kard. Marian Jaworski ze Lwowa, bp Wiktor Skworc z Tarnowa, krakowscy biskupi pomocniczy.