Integracja to nie wszystko

KAI

publikacja 12.04.2003 06:21

Trudności i szanse polskich przedsiębiorstw w związku z przystąpieniem Polski do UE były tematem spotkania kilkudziesięciu przedstawicieli biznesu z Prymasem Polski.

Polscy przedsiębiorcy są za integracją Polski z Unią, ale obawiają się, że wiele nierozwiązanych problemów wewnętrznych bardzo spowolni pozytywne efekty akcesji - twierdzili przedstawiciele biznesu. Kilkudziesięciu przedsiębiorców - członków Krajowej Izby Gospodarczej, Związku Rzemiosła Polskiego, Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług i Polskiej Izby Handlu wyliczało nierozwiązane problemy, które ich zdaniem, hamują rozwój ekonomiczny kraju. Wskazali na rosnące bezrobocie i pauperyzację społeczeństwa, zły stan finansów publicznych, brak rozwiązań systemu pomocy socjalnej, przejrzystego i trwałego systemu podatkowego, niewydolność sądownictwa. Rząd nie podejmuje żadnych radykalnych rozwiązań, zaś opozycja także nie ma konstruktywnych propozycji - podkreślali przedsiębiorcy. Tadeusz Donocik, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej przedstawił badania przeprowadzone w 1,1 tys. przedsiębiorstw, z których wynika, że choć 82 proc. przedsiębiorców popiera integrację z UE, tylko 47 proc. posiada wiedzę o prawodawstwie unijnym, które będzie obowiązywać, zaś 37 proc. nic o nim nie wie. Kard. Glemp przyznał, że sytuacja w kraju nie napawa optymizmem, że coraz bardziej uwidacznia się kryzys państwa. Prymas wspomniał o nieuzasadnionych zmianach ministrów, tarciach między politykami, atmosferze wokół telewizji publicznej oraz korupcji. Jednak, jak podkreślił, nawet wówczas, gdy nie widać wielu źródeł nadziei widać także symptomy odrodzenia, zawsze można wejść na drogę uczciwości. Prymas wyznał, że nadzieją napełnia go młode pokolenie, które wydaje się być bardziej dojrzałe od rodziców. Wspomniał o budowanej Świątyni Opatrzności, która przypomina, iż istnieje większa mądrość niż ludzka i dzięki niej można rozwiązać najtrudniejsze ludzkie problemy. Przedsiębiorcy w porozumieniu z Prymasem wydali wspólne oświadczenie, w którym wyrażają niepokój stanem państwa polskiego i polskiej gospodarki, a w związku z tym obawy, że polskie społeczeństwo nie odczuje szybko pozytywnych zmian, związanych z wstąpieniem do UE. W kuluarach uczestnicy spotkania przyznali, że to spotkanie świadczy o desperacji przedsiębiorców - ich głos jest ignorowany, pomijany, a stan opozycji nie daje nadziei, że władza po kolejnych wyborach przejdzie w lepsze ręce. Spotkanie przedsiębiorców z Prymasem Polski poprzedziła Msza św. odprawiona pod przewodnictwem warszawskiego biskupa pomocniczego Tadeusza Pikusa.