Na zakończenie Mszy św. beatyfikacyjnej na Placu św. Piotra Ojciec Święty pozdrowił szczególnie pielgrzymów z sześciu krajów, przybyłych na wyniesienie na ołtarze swych rodaków, wśród nich Polaków. Przypomniał o swych więzach z rodziną Czartoryskich, gdy jeszcze był arcybiskupem krakowskim. Najpierw po hiszpańsku zaapelował do wiernych z Kolumbii, Meksyku i Hiszpanii, aby beatyfikowane dzisiaj zakonnice z tych państw "pomagały i dodawały odwagi wszystkim zdążającym ku świętości". Po portugalsku wezwał wiernych, aby Niepokalane Serce Maryi, do którego błogosławiona Aleksandryna żywiła tak wielką cześć, było "bramą nadziei dla ludzkości naszych czasów". Z kolei Papież zwrócił się do Polaków: - Serdecznie pozdrawiam moich rodaków. Dziś przeżywają swoje święto salezjanie, którzy zyskują nowego patrona błogosławionego Augusta Czartoryskiego. Do nich kieruję słowa szczególnego pozdrowienia: Niech przykład waszego błogosławionego współbrata umacnia waszą gorliwość, a jego opieka i wstawiennictwo niech was wspierają w codziennej posłudze. To dla mnie osobista radość, że przy tej okazji mogę gościć w Watykanie rodzinę nowego Błogosławionego, tak bardzo zasłużoną dla Polski. Byłem z nią ściśle związany jako biskup krakowski - zwłaszcza z Księdzem infułatem Stanisławem Czartoryskim. Wszystkim pielgrzymom tu obecnym i tym, którzy jednoczą się z nami za pośrednictwem radia i telewizji z serca błogosławię. Ojciec Święty pozdrowił jeszcze po włosku siostry miłosierdzia św. Joanny Antydy Thouret, do których należała bł. Nemezję Valle, i czczących ją wiernych, zwłaszcza przybyłych z archidiecezji turyńskiej. Przypomniał też, że każda z osób wyniesionych dzisiaj na ołtarza żywiła głęboką synowską cześć do Matki Najświętszej, "toteż i my z taką samą ufnością zwróćmy się do Niej, prosząc Ją, aby rodzina ludzka mogła znaleźć drogi sprawiedliwości i pokoju". Na zakończenie Papież odmówił z wiernymi modlitwę "Regina Caeli" i udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego.