Czy Kazanska Ikona trafi do Kazania?

KAI

publikacja 06.08.2004 06:08

Prezydent Tatarstanu Mintimer Szajmijew wyraził nadzieję, że kopia ikony Kazańskiej Matki Bożej, którą Watykan zamierza zwrócić Rosyjskiemu Kościołowi Prawosławnemu (RKP), trafi ostatecznie do Kazania.

Wcześniej podobne oświadczenia i nadzieje wyrazili także mer stolicy tej republiki - Kamil Ischakow oraz prawosławny arcybiskup kazański i tatarski Anastazy (Mietkin). W wywiadzie do rosyjskiej agencji informacyjnej "Interfax" Szajmijew powiedział, że po zrabowaniu cudownego obrazu w 1904 r. mieszkańcy miasta po dziś dzień czują się jak "sieroty kazańskie", toteż powrót ikony do ojczyzny "ostatecznie wyciągnie nas z tego stanu". Według prezydenta, wiadomość o szybkim zwrocie wizerunku "niesłychanie ożywiła prawosławnych Tatarstanu". W procesji z okazji 425. rocznicy przybycia cudownej ikony do Kazania wzięło udział prawie 5 tysięcy ludzi - oświadczył polityk tatarski. Dodał, że nigdy wcześniej na tych ziemiach nie było tak masowego wydarzenia w dziedzinie religijnej i - ja podkreślił - nadzieje wiernych winny zostać spełnione. Zdaniem Szajmijewa, decyzja Watykanu o zwrocie Ikony Kazańskiej Kościołowi rosyjskiemu bez żadnych warunków wstępnych jest aktem dobrej woli. Wyraził przekonanie, że krok ten wynika z pragnienia rozpoczęcia dialogu w celu uregulowania istniejących sprzeczności. "Sądzę, że cały świat chrześcijański czeka, kiedy wreszcie dojdzie do pojednania obu Kościołów" - dodał prezydent Tatarstanu, którego rdzenna ludność w większości wyznaje islam. Rzecznik Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls zapowiedział w czerwcu br., że Jan Paweł II postanowił przekazać ikonę, znajdującą się od wielu lat w jego prywatnych apartamentach, Patriarchatowi Moskiewskiemu 28 sierpnia. Początkowo wydawało się, że jest to oryginał, sporządzony w XV w., później jednak wspólna komisja rosyjsko-watykańska ustaliła, że chodzi o kopię pochodzącą z końca XVII stulecia. Na wieść o zapowiedzi przekazania obrazu przedstawiciele RKP stwierdzili, że nie jest to powód, aby patriarcha moskiewski Aleksy II miał się spotykać z papieżem, sama ikona zaś jest tylko kopią.