Zamach na SKOK-i

Stefan Sękowski

GN 13/2013 |

publikacja 28.03.2013 00:15

Sejm ogranicza autonomię kas oszczędnościowych i wprowadza możliwość przejmowania ich przez banki.

Zamach na SKOK-i roman koszowski

Minęły zaledwie 3 miesiące od początku obowiązywania znowelizowanej ustawy o społecznych kasach oszczędnościowo-kredytowych, a posłowie, przy sprzeciwie PiS i Solidarnej Polski, przyjęli kolejne regulacje. Wiele wskazuje na to, że dokonają zmian kas i otworzą furtkę do przejmowania ich przez banki. Zmiany te są ważne dla ponad 2,5 mln członków SKOK-ów, którzy powierzyli kasom ok. 14 mld zł oszczędności. Ludzie, którym banki odmówiłyby kredytu, pożyczają także pieniądze od innych członków kas, które często mają swoje siedziby tam, gdzie bankom nie opłaca się otwieranie oddziałów.

Zmiany dobre w teorii

Najważniejsze zmiany dotyczą wprowadzenia współczynnika wypłacalności obowiązującego SKOK-i, czyli stosunku funduszy własnych instytucji finansowej do jej aktywów (np. depozytów, pożyczek itd.). W przypadku banków wynosi on 8 proc. Do tej pory kasy nie były zobligowane do jego zachowywania. W myśl nowych przepisów wynosić on będzie w przypadku kas 5 proc. To mniej w porównaniu z bankami (SKOK-i ponoszą mniejsze ryzyko związane z udzielaniem pożyczek, gdyż kredytują mniejsze sumy), ale i tak więcej, niż jest obecnie (współczynnik wypłacalności SKOK-ów to ok. 2,5–3 proc.). Zgromadzone pieniądze członków kas będą również objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego do 100 tys. euro. Na BFG składają się głównie składki od banków i dotacje z budżetu państwa. Do tej pory kasy nie były częścią BFG: depozyty swoich członków gwarantowały na własny rachunek i na podstawie wykupionych ubezpieczeń. Teraz SKOK-i będą częścią tego systemu gwarancyjnego. Oczywiście za opłatą, którą ocenia się na ok. 40 mln zł rocznie. – Najważniejsze dla nas jest to, żeby depozyty były gwarantowane, żeby każdy miał możliwość wypłaty swoich pieniędzy. Tym kierowaliśmy się przy wprowadzaniu nowych zmian – mówi Krystyna Skowrońska z PO. Z założeniami zgadza się zarówno sejmowa prawica, jak i środowisko SKOK. – Nie mamy nic przeciwko objęciu nas Bankowym Funduszem Gwarancyjnym. Chcemy jednak, by odbywało się to w cywilizowanych warunkach – mówi rzecznik prasowy SKOK, Andrzej Dunajski. Problem tkwi jednak w szczegółach. Wprowadzenie współczynnika wypłacalności zbiegło się w czasie z rozporządzeniem ministra finansów, które zmieniało sposób obliczania tego współczynnika dla SKOK-ów, w efekcie czego wiele do tej pory prężnie działających instytucji nagle – na papierze – znalazło się w tarapatach. Problematyczne rozporządzenie posłowie PiS skierowali do Trybunału Konstytucyjnego. Prokurator Generalny uważa część zapisów za niekonstytucyjne.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.