Prześladowani za wiarę w Boga

Nasz Dziennik/a.

publikacja 02.11.2004 13:20

Instytut Pamięci Narodowej prowadzi śledztwo w sprawie tzw. wydarzeń zielonogórskich. W 1960 r. w proteście przeciwko ograniczaniu wiernym dostępu do praktyk religijnych i próbie zamknięcia Katolickiego Domu Społecznego doszło do starć mieszkańców miasta z oddziałami ZOMO - informuje Nasz Dziennik.

Na polecenie komunistycznych władz aresztowano blisko 250 osób, wiele z nich przez lata szykanowano. Śledztwo IPN ma wyjaśnić okoliczności całego zdarzenia. - Prowadzimy śledztwo w sprawie wydarzeń pod Domem Katolickim w Zielonej Górze w dniu 30 maja 1960 r. Można przyjąć założenie, że podłożem tych wydarzeń były działania represyjne władz, wymierzone w Kościół katolicki, oraz konflikt elit rządzących w Zielonej Górze z proboszczem Kazimierzem Michalskim - poinformował prokurator Janusz Jagiełowicz z IPN Poznań, ośrodek zamiejscowy w Gorzowie Wlkp. Ksiądz Michalski został w 1945 r. pierwszym proboszczem Zielonej Góry. Od razu też rozpoczął organizowanie życia parafialnego, stowarzyszeń, przedszkola i Katolickiego Domu Społecznego. To właśnie ten ostatni szybko okazał się cierniem w oku komunistycznych władz. Już w listopadzie 1947 r. na posiedzeniu Prezydium Powiatowej Rady Narodowej przyjęto specjalną uchwałę o rzekomo "szkodliwej i antyspołecznej działalności księdza dziekana". Począwszy od grudnia 1948 roku, kiedy to doszło do zjednoczenia PPR i PPS, przedstawiciele lewicowego aparatu terroru wypowiedzieli otwartą wojnę katolikom. - 1 listopada 1949 r. wydano okólnik w sprawie ponownej rejestracji stowarzyszeń. Zgoda na ich rejestrację mogła być uzyskana jedynie przy pozytywnej opinii Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. W praktyce oznaczało to delegalizację wszystkich stowarzyszeń parafialnych i organizacji związanych z Kościołem - informuje prokurator Jagiełowicz. W ten oto sposób w ciągu dosłownie jednego dnia przestały istnieć w Zielonej Górze Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży i Krucjata Eucharystyczna Dzieci, nielegalna stała się także dalsza działalność Stowarzyszenia Żywego Różańca. Pod naciskiem miejscowej prasy w lutym 1950 r. proboszcz Kazimierz Michalski zostaje aresztowany przez UB. Powód? Niepokorny duchowny ośmielił się mimo gróźb prezydenta miasta odczytać list Episkopatu Polski. Więzienie w Poznaniu ksiądz Michalski opuszcza dopiero dwa miesiące później. Jednak od tej chwili władze PZPR w Zielonej Górze robią wszystko, by pozbyć się księdza i rozbić miejscowy Kościół. W maju 1950 r. władze miasta nie pozwoliły na zorganizowanie uroczystej procesji, zaś trzy lata później na procesję Bożego Ciała, co prawda wydały zezwolenie, ale nie zgodziły się na wzniesienie ołtarzy. W 1953 r. proboszcz Kazimierz Michalski zostaje ponownie aresztowany przez UB - tym razem za odmowę podpisania deklaracji lojalności wobec "państwa ludowego". Zostaje też zmuszony do opuszczenia Zielonej Góry. Dopiero cztery lata później komunistyczne władze uginają się pod naciskiem wiernych i wyrażają zgodę na powrót księdza do jego parafii. Wraz z powrotem duchownego Dom Katolicki ponownie staje się miejscem życia religijnego i kulturalnego. To właśnie tam odbywają się koncerty i przedstawienia chrześcijańskich zespołów teatralnych i muzycznych. - Wiosną 1958 r. na podstawie nowych przepisów prawnych, mających de facto charakter wewnętrznych zarządzeń cenzury, zakazano księdzu Michalskiemu organizowania tego typu przedstawień. Zakaz był represją, gdyż - jak utrzymywano w kręgach lokalnej władzy - zbyt duża aktywność proboszcza przeszkadzała programowi laicyzacji - twierdzą prowadzący śledztwo. By pozbyć się księdza Michalskiego i zlikwidować kierowaną przez niego wspólnotę, wykorzystano wydany w 1959 r. okólnik ministra gospodarki komunalnej dotyczący majątków opuszczonych i porzuconych. Wynikało z niego, że Kościół jest tylko użytkownikiem zajmowanych obiektów, natomiast właścicielem - "państwo ludowe". To wystarczyło, by wystąpić do parafii o zwrot niektórych budynków. Za pozostałe naliczono olbrzymią opłatę czynszową. Władze miasta wystąpiły również z żądaniem oddania Domu Katolickiego, gdzie - jak twierdzili lokalni prominenci - "gromadzi się młoda reakcja". Uprzedzeni wcześniej przez życzliwych im urzędników z wydziałów lokalowych Zielonej Góry wierni postanowili bronić Kościoła i Domu Katolickiego.

Więcej na następnej stronie

30 maja 1960 r. o godz. 7.00 w MW MO w Zielonej Górze odbyła się krótka odprawa reżimowych sił bezpieczeństwa. Funkcjonariusze SB zajęli odpowiednie punkty obserwacyjne, zaś przy jednej z pobliskich ulic ulokowano oddział ZOMO. Wówczas jeszcze komunistyczni prominenci nie spodziewali się, że bezprawna eksmisja wiernych z zajmowanych budynków przerodzi się w krwawą, uliczną bitwę. Kiedy kilka minut przed godz. 10.00 grupa eksmisyjna chroniona przez funkcjonariuszy MO weszła do Domu Katolickiego, w budynku odbywała się lekcja religii. Kobiety czekające na swoje dzieci nie wpuściły milicjantów i przedstawicieli władz miejskich. W tym samym czasie pod budynkiem zebrało się około 200 osób wychodzących z kościoła pw. Matki Bożej Częstochowskiej oraz grupa oczekujących na pobliskim dworcu PKS. Kiedy wezwania do rozejścia się nie poskutkowały, zomowcy pod dowództwem Kazimierza Więcka pałkami zaatakowali zgromadzonych. Doszło do walk, których liczba uczestników z czasem wzrosła do ponad 2 tys. Uliczne rozruchy trwały kilka godzin i przerwało je dopiero przybycie oddziałów ZOMO z Poznania i Gorzowa, które spacyfikowały protestujących. Już w następnych dniach po starciach miejscowa Służba Bezpieczeństwa rozpoczęła masowe aresztowania. Przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę śledztwo obejmujące inwigilacje we wszystkich środowiskach. Każdy przypadek nieobecności w pracy w dniu 30 maja był podstawą do zwolnienia. Ksiądz Michalski 17 grudnia 1960 r. został zmuszony do "dobrowolnego" zwolnienia stanowiska proboszcza i wyjechał do Poznania. - W archiwach byłej Okręgowej Komisji Badania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu w Zielonej Górze zgromadzono dokumenty obejmujące wydarzenia zielonogórskie z 1960 r., wśród nich repetytoria byłej prokuratury powiatowej. Według nich można przyjąć, że po wybuchu niezadowolenia społecznego do 8 czerwca 1960 r. zatrzymano do postępowań karnych 246 osób - informuje prokurator Janusz Jagiełowicz. Wszystkie okoliczności tamtych wydarzeń ustalić ma prowadzone przez prokuratorów IPN postępowanie. Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu Delegatura w Gorzowie Wielkopolskim ul. Chopina 52/10, 66-400 Gorzów Wielkopolski tel. (95) 728 21 92 fax (95) 728 21 93 Zielona Góra: dyżur - środa, w pozostałe dni jest czynny sekretariat od godz. 7.30 do 15.30 ul. Westerplatte 11 65-034 Zielona Góra tel. (68) 327 04 47