Grecja: Księża, korupcja, narkotyki, mafia

KAI

publikacja 05.02.2005 16:09

Pilne działania na rzecz oczyszczenia swych szeregów z księży, którym zarzuca się korupcję i kontakty z mafią, zamierza podjąć prawosławny Kościół Grecji.

Zapewniono o tym w komunikacie, ogłoszonym po nadzwyczajnym posiedzeniu Świętego Synodu 3 lutego. Zebrał się on wkrótce po ujawnieniu przez miejscowe środki przekazu ścisłych związków kilku wyższych duchownych greckich ze światem przestępczym, zwłaszcza z handlarzami narkotyków. "Święty Synod zdaje sobie sprawę z powagi obecnej sytuacji i ubolewa z powodu postaw niektórych kapłanów Kościoła" - stwierdza komunikat, ogłoszony po obradach Synodu. Jednocześnie zapewniono w nim, że "greckie duchowieństwo i świeccy wyjaśnią, gdzie tkwi prawda, Kościół zaś pozostanie nadal siłą i ostoją duchową narodu". W wyniku śledztwa, podjętego przez dziennikarzy jednego z miejscowych kanałów telewizyjnych, ujawniono przestępcze działania pracowników sądownictwa, którzy za duże pieniądze pomagali w wychodzeniu na wolność przestępcom, szczególnie handlarzom narkotyków. Okazało się, że ze skorumpowanymi urzędnikami ściśle był związany archimandryta Jakub (Josakis). Sąd wysunął szereg oskarżeń pod jego adresem i wydał nakaz aresztowania go. Jak na razie duchowny ten ukrywa się w Atenach, ale za pośrednictwem mediów oświadczył, że zjawi się na proces. Według mediów greckich, archimandryta był z kolei powiązany z wieloma biskupami Kościoła Grecji i należał do najbardziej wpływowych ludzi w strukturach kościelnych. Jednocześnie w związku ze sprawą zakonnika, na światło dzienne wypłynęło szereg innych nieprzyjemnych zjawisk, dotyczących niektórych hierarchów. Były metropolita jednej z eparchii (diecezji) oskarżył przed kamerami telewizyjnymi swego następcę na katedrze biskupiej o to, że zatrzymała go ponoć policja w klubie nocnym za handel narkotykami. Synod Kościoła Grecji zobowiązał metropolitę Attyki Pantelejmona, aby w ciągu doby zakazał posługi duchownej archimandrycie Jakubowi, który pozostaje w jego jurysdykcji. Sam metropolita, przeciw któremu również wysunięto poważne zarzuty, był przesłuchiwany przez Synod 4 bm. i wkrótce ma zapaść decyzja, czy zostanie on odsunięty od kierowania eparchią. Inny hierarcha, także oskarżony o różne nadużycia - metropolita salonicki Teoklit zobowiązał się do przedstawienia Synodowi wyjaśnienia na piśmie najpóźniej do 8 lutego. Zależnie od wyników dochodzenia obaj metropolici mogą zostać pozbawieni swych godności kościelnych.