Papież Sprawiedliwy wśród Narodów Świata

KAI

publikacja 06.04.2005 05:38

Instytut Pamięci Narodowej "Yad Vashem" w Jerozolimie ma rozważyć pośmiertne przyznanie Janowi Pawłowi II tytułu "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata".

Jest on nadawany osobom, które ratowały życie Żydów w czasie II wojny światowej. Według izraelskich mediów, do Instytutu dzwoni w tej sprawie bardzo wielu Izraelczyków, prosząc o przyznanie papieżowi tego tytułu. Istnieje kilka świadectw o pomocy młodego Karola Wojtyły Żydom w okresie hitlerowskiej okupacji. Idit Cirer, mieszkanka Izraela, opowiedziała w telewizji, jak pomógł jej przyszły papież jeszcze jako kleryk. Na początku stycznia 1945 roku, została jako 13-letnia dziewczynka wyzwolona z obozu koncentracyjnego. Bezsilna, skrajnie osłabiona, siedziała na rogu jakiejś ulicy, w zimnie, przy padającym śniegu. Nikt nie zwracał na nią uwagi. Nagle pojawił się ktoś jak anioł z nieba - opowiadała Cirer. To był Karol Wojtyła. "Przyniósł mi kubek gorącej herbaty i dwie duże kromki chleba z serem. Potem zapytał też, czy chcę pójść gdzieś z tego miejsca. Odpowiedziałam, że chcę, ale nie mogę iść. Wtedy wziął mnie na swoje plecy jak worek mąki i tak mnie niósł cztery lub pięć kilometrów" - powiedziała 77-letnia już kobieta. Dopiero od niedawna znana jest też inna relacja - Stanleya Bergera, Żyda mieszkającego w Nowym Jorku. Jego rodzice, którzy potem zginęli w wyniku zagłady, oddali go pod opiekę znajomej polskiej rodzinie katolickiej. Polscy opiekunowie postanowili po wojnie ochrzcić 6-letniego chłopczyka. Ksiądz, do którego zwrócili się o chrzest - a był nim młody kapłan Karol Wojtyła - gdy dowiedział się, że chodzi o dziecko żydowskie, odmówił, wyjaśniając, że powinno ono pozostać i wzrastać w wierze swojej rodziny i narodu.