publikacja 27.12.2005 11:53
W łódzkiej archikatedrze Pasterce przewodniczył miejscowy metropolita ks. abp Władysław Ziółek. Po niej wraz z prezydentem Łodzi Jerzym Kropiwnickim otworzył bożonarodzeniową szopkę na placu katedralnym.
We Mszy św. sprawowanej o północy uczestniczyło kilka tysięcy osób. - Ta cicha i wigilijna noc powinna znaczyć coś więcej niż tylko chwilę wzruszenia, śpiewu kolęd, oddania pokłonu Dzieciątku w szopce - mówił w homilii metropolita łódzki. - Żeby to było prawdziwe świętowanie Narodzin Pańskich, trzeba wziąć Boga do swego serca i domu - apelował ks. abp Władysław Ziółek. Na zakończenie Eucharystii pasterz Kościoła łódzkiego poświęcił nowe figurki do żłóbka w katedrze, ufundowane przez dzieci przystępujące do I Komunii Świętej. Po Mszy św. ksiądz arcybiskup wraz z prezydentem Łodzi, który niósł małe Dzieciątko Jezus, przeszli na plac katedralny. Tam obaj dokonali otwarcia bożonarodzeniowej szopki. Przez każdy dzień świąt przychodzili do niej tłumnie łodzianie. - Ta szopka jest znakiem, który integruje naszą społeczność - mówił w betlejemskiej stajence ks. abp Władysław Ziółek. Stajenkę można oglądać do 6 stycznia. Szopkę z żywymi zwierzętami ustawiono także przed kościołem OO. Franciszkanów w Brzezinach. Przez całą wigilię osoby przebrane za Maryję i Józefa wraz z osiołkiem spacerowały po tym mieście i szukały miejsca na nocleg. Takie wędrowanie i żywą szopkę zorganizowano w Brzezinach po raz pierwszy.