Niepowtarzalna ścieżka wiary

ks. Piotr Studnicki

Nawet jeśli modlimy się razem we wspólnocie Kościoła, każdy z nas adorując Boga wydeptuje swoją osobistą i niepowtarzalną ścieżkę wiary.

Niepowtarzalna ścieżka wiary

Papież zaprasza wszystkich katolików na całym świecie, aby tego samego dnia (dzisiaj) o tej samej godzinie (od 17 do 18 czasu rzymskiego) zjednoczyli się w modlitwie przed Najświętszym Sakramentem.

Wspólna adoracja nie będzie masówka bezimiennego tłumu. Globalny wymiar modlitwy nie zmienia faktu, że człowiek, który klęka przed Jezusem objawiającym/ukrywającym się w kawałku białego chleba, jest z Bogiem sam na sam. Choć będziemy trwać przed Najświętszym Sakramentem razem, to przecież dla każdego z nas adoracja będzie spotkaniem osobistym. Spotkaniem stworzenia ze Stwórcą, grzesznika z Odkupicielem, ucznia z Mistrzem i Przyjacielem.

Co będziemy robić? O wiele ważniejsze jest to, co będzie robił Bóg. Jeśli ktoś będzie w ciągu tej godziny działał, to przede wszystkim Jezus. - Doświadczam tego wieczorem, kiedy idę na adorację. Czasem przysypiam, bo po całym dniu jestem zmęczony, ale to jest naturalne. Ważne, że mam świadomość tego, iż On na mnie patrzy i jest ze mną – mówił kilka tygodni temu papież Franciszek, dzieląc się swoim osobistym doświadczeniem modlitwy z przedstawicieli ruchów kościelnych i nowych wspólnot z całego świata.

Jezus spogląda na mnie z miłością. Niezasłużenie i nieodwołalnie. Od zawsze i na zawsze. Adoracja to moment, w którym odkrywam to Jego spojrzenie. Chodzi o to, aby nie uciekać przed Jego wzrokiem, ale zgodzić się na to, by On, mój Bóg, spojrzał mi prosto w oczy i głęboko w serce.

Jeśli tak się stanie, będzie się działo. Bo adoracja nie jest pasywnym nic-nie-robieniem. Paradoksalnie trwanie przed milczącym i ukrytym Bogiem jest pełne życia, akcji, dynamizmu. Kiedyś próbowałem opisać to w ten sposób:

jesteś naraz
daleki i bliski
jak słońce

zrzucam kolejne maski
jak ubranie na plaży

w bólu odsłaniam
bladość dni i nocy
we mnie

 kuszony ukrycie
– spadkiem po szukających odzienia rodzicach –
klękam przed Tobą
nagi

nie tylko ciało
starannie nacieram
emulsją Twoich słów
aby światło i ciepło przenikały skutecznie

słoneczna kąpiel
w promieniach Twojej ciszy i bieli

Ty sam
o dobrze znanym smaku
codziennego chleba

wypalasz mnie
abym światłem ogrzewał spotkanego

(Rzym, 8 X 2009)

Nie ma jednej definicji adoracji, ani jedynego przepisu na to, jak powinna ona wyglądać. Nawet jeśli modlimy się razem we wspólnocie Kościoła, to przecież każdy z nas adorując Boga wydeptuje swoją osobistą i niepowtarzalną ścieżkę wiary.