Liban - salezjańskie ośrodki nadziei i solidarności dla uchodźców

a.

publikacja 01.08.2006 10:29

Jak donosi Salezjańska Agencja Informacyjna ANS, rzeź w Kanie, gdzie zginęło 60 osób cywilnych, w tym 37 dzieci, wydaje się na nowo obudzić świadomość co do dramatu, który się rozgrywa.

Placówki salezjańskie w Libanie, Al Fidar i El Houssoun, nie przestają być ośrodkami nadziei i solidarności dla uchodźców. “Jest już prawie milion uchodźców i uciekinierów z Libanu, którzy próbują schronić się przed bombardowaniami – stwierdza Antonio Raimondi, prezez Międzynarodowego Wolantariatu na rzecz Rozwoju (VIS) i wiceprezes Don Bosco Network (DBN). VIS, wspólnie z DBN, nie przestają wspierać ośrodków w El Houssoun i Al Fidar. Najszybciej, gdy będzie to możliwe, wyślemy nasz wyspecjalizowany personel, aby pomóc Wspólnotom Salezjańskim”. Sytuacja w ośrodkach w El Houssoun i Al Fidar staje się, z dnia na dzień, coraz trudniejsza, podobnie jak praca miejscowych salezjanów i wolontariuszy, którzy pracują bez wytchnienia, aby zapewnić opiekę uchodźcom, rozdzielać artykuły pierwszej potrzeby i zająć się dziećmi. Obecnie w Al Fidar salezjanie opiekują się uchodźcami z 4 szkół publicznych, do których, w najbliższym czasie, dołączą inne. Po spotkaniu z odpowiedzialnym za uchodźców szyickich, z roboczą ekipą salezjańską z Al Fidar i przedstawicielami VIS, skalkulowano, że obecnie w regionie Jbeil znajduje się przeszło 30.000 uciekinierów, z czego 50% to dzieci i młodzież. Liczba ta wzrasta z dnia na dzień. Jest 14 ośrodków, które przyjmują uchodźców; reszta z nich jest rozrzucona po całym obszarze, schroniła się w rodzinach, ośrodkach sportowych, małych hotelach, a wielu z nich – pod namiotami w lasach libańskich gór. Salezjańska ekipa robocza zaangażowała się na rzecz opieki nad grupą tych ostatnich, jako że oni potrzebują największej pomocy. W tym samym czasie ekipa robocza salezjanów z Al Fidar i VIS opracowują plan pomocy, który wszedłby w życie po zakończeniu konfliktu. W ubiegłych dniach jednostka kryzysowa ambasady włoskiej poprosiła salezjanów z Al Fidar o przystosowanie boiska na lotnisko śmigłowcowe w razie potrzeby ewentualnych ewakuacji albo też innych koniecznych interwencji. “Jedynie w ośrodku w El Houssoun przebywa w tej chwili 30 rodzin, co daje w sumie 130 osób – stwierdza ks. Dany El Hayek, salezjanin z domu Don Bosco w El Houssoun. Inne 44 grupy rodzin mogą liczyć wyłącznie na pomoc salezjanów. W osadzie inne rodziny dały schronienie przeszło 250 uchodźcom, a także w sąsiednich wioskach została stworzona wielka sieć dających schronienie. W samym Domu Salezjańskim panuje, w tym samym czasie, klimat śmierci i nadziei: jedna z kobiet, które znalazły schronienie w ośrodku, będąca w zaawansowanej ciąży, dopiero co wydała na świat swoją maleńką córeczkę. Do tego dramatu dochodzi trudność wydostania ciał umarłych na południu kraju z powodu zniszczenia dróg i mostów”. W Libanie pracuje dwóch polskich salezjanów - ks. Jarek Dobkowski i ks. Kazimierz Gajowy. To oni otoczyli opieką duszpasterską konwoje Polaków opuszczających bombardowany Liban do Syrii, skąd Polacy udali się bezpiecznie do Polski, a nasi misjonarze powrócili do Al Fidar (niedaleko od Bejrutu), aby otoczyć opieką miejscową ludność poprzez organizowanie wielorakiej pomocy humanitarnej. Więcej informacji można znaleźć na www.misje.salezjanie.pl Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć finansowo ich posługę mogą wysyłać dobrowolne ofiary na konto Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego z dopiskiem Liban. Salezjański Ośrodek Misyjny ul. Korowodu 20 02-829 Warszawa tel. 022/644 86 78 numer konta: PLN - 50 1020 1169 0000 8702 0009 6032 EURO - PKO BP O Warszawie XVI ul. Wałbrzyska 11 02-739 Warszawa iban 69 1020 1169 0000 8502 0018 8714 bic BPKOPLPW USD - 53 1020 1169 0000 8602 0089 7926 swift code PKOPPLPW