Siostry potrzebują pomocy

Nasz Dziennik/a.

publikacja 01.02.2007 17:38

Sytuacja materialna sióstr zakonnych żyjących w klasztorach kontemplacyjnych jest ciężka, z roku na rok coraz trudniej zapłacić im rachunki - informuje Nasz Dziennik.

Praca zarobkowa, którą podejmują, to za mało. Dlatego siostry liczą na życzliwość świeckich, którzy zechcą wesprzeć je finansowo. Odwdzięczą się serdeczną modlitwą w intencji ofiarodawców. Tradycyjna zbiórka ofiar na rzecz zakonów klauzurowych odbędzie się jutro, w Dzień Życia Konsekrowanego. - Świeccy zaczynają sobie uświadamiać potrzebę finansowego wsparcia klasztorów kontemplacyjnych - powiedziała matka Weronika Sowulewska, kamedułka ze Złoczewa, przewodnicząca Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych w Polsce. - A ponieważ coraz więcej świeckich zwraca się do sióstr z prośbą o modlitwę - my się modlimy i w ten sposób uczestniczymy duchowo we wszystkich wydarzeniach spoza klasztornych murów, zaś świeccy troszczą się o nasze potrzeby. Jest to więź obopólna - dodaje. Sytuacja sióstr jest szczególnie trudna, gdy mieszkają w zabytkowych klasztorach, których utrzymanie wymaga większych nakładów finansowych. Tak jest w przypadku sióstr z podkrakowskich Staniątkek, ze Starego Sącza czy norbertanek z Krakowa. Siostry co prawda pracują zarobkowo - haftują szaty liturgiczne, wypiekają komunikanty, pracują w przyklasztornych sadach i warzywnikach - ale to za mało, by utrzymać całą wspólnotę. - Potrzebna jest obopólna solidarność tych, którzy żyją w świecie, i tych, którzy są za klauzurą - podkreśla matka Weronika. - Nasi przyjaciele mają naszą modlitwę jak w banku - dodaje. Ofiary na wspólnoty kontemplacyjne można wpłacać na konto: Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski - zakony klauzurowe 42 1240 2034 1111 0010 0123 5842 Bank PEKAO S.A.