O. Jaeger: Chrześcijanie nie chcą emigrować z Ziemi Świętej

Radio Watykańskie/J

publikacja 02.05.2007 22:48

Wyznawcy Chrystusa żyjący w Jego ziemskiej ojczyźnie nie chcieliby opuszczać tego kraju - stwierdził w wywiadzie dla Radia Watykańskiego o. David Jaeger. Franciszkanin z Ziemi Świętej przyznał zarazem, że warunki często ich do tego skłaniają.

„Nie można mówić, że chrześcijanie w Ziemi Świętej mają intencję jej opuszczenia" - stwierdził o Jeager. Na terytoriach okupowanych, cała ludność przeżywa ogromne trudności. Dotyczy to w szczególny sposób rodzin chrześcijańskich, które w tej ciężkiej sytuacji ogólnej cierpią jeszcze bardziej niż inni, będąc mniejszością. Mieszkańcy tych terytoriów pragnęliby zapewnić większe bezpieczeństwo i lepszą przyszłość swym rodzinom, swoim dzieciom. Stąd wynika zjawisko emigracji. Często ze względów kulturalnych, historycznych i rodzinnych jest ona łatwiejsza dla chrześcijan, niż dla pozostałej ludności. "Chrześcijanie mają już nieraz za granicą swoich krewnych. Znajdą tam też wspólnoty współwyznawców, które będą im mogły dać oparcie”- powiedział rzecznik Kustodii Ziemi Świętej. O. David Jaeger jest izraelskim Żydem, który przyjął chrześcijaństwo w dorosłym wieku. Uczestniczy on ze strony kościelnej w rozmowach watykańsko-izraelskich. Wykłada też prawo kanoniczne na Papieskim Uniwersytecie Antonianum w Rzymie. W ambasadzie Argentyny przy Stolicy Apostolskiej wygłosił on 26 kwietnia konferencję pt. „Przyszłość Kościoła Katolickiego w Ziemi Świętej”. Zdaniem o. Jaegera przyszłość Kościoła w Ziemi Świętej wymaga przede wszystkim pokoju. Stanowiska Kościoła nie można oddzielać od ogólnej sytuacji całego regionu. To pokój stanowi najbardziej sprzyjający kontekst rozwoju Kościoła. Obok pokoju jego życiu służą dwustronne porozumienia. Podpisane przez Stolicę Apostolską z Izraelczykami i Palestyńczykami dokumenty typu konkordatowego wymagają dalszych cierpliwych rokowań. "Trzeba też zdecydowanego świadectwa, respektującego Kościół, ze strony obu tych społeczności. Stworzy to warunki dialogu i porozumienia. Takie są moim zdaniem podstawy bezpiecznej, owocnej duchowo przyszłości” – dodał o. Jaeger.