Ikona misjonarzy

KAI

publikacja 22.05.2007 06:13

Ikoną misjonarzy na całym świecie nazwał o. Mariana Żelazka polski prowincjał werbistów o. Andrzej Danielewicz podczas konferencji "Bapa Marian Żelazek SVD - oczyma swego Arcybiskupa", która odbyła się w Sekretariacie Episkopatu Polski.

W konferencji udział wzięli arcybiskup archidiecezji Cuttack-Bhubaneswar w Indiach Raphael Cheenath, następca o. Żelazka ks. Thazhathuveetil Kurian, prowincjał werbistów w Polsce o. Andrzej Danielewicz oraz o. Tomasz Szyszko. Spotkanie prowadził rzecznik Episkopatu Polski ks. Józef Kloch. Prowincjał werbistów w Polsce o. Danielewicz nakreślił sylwetkę o. Mariana Żelazka. Mówił o wrodzonej skromności, pracowitości trosce o potrzebujących i nadzwyczajnej otwartości na obcą hinduską kulturę, w której się znalazł i pracował przez 56 lat. Nazwał o. Żelazka "ikoną misjonarzy" działających na całym świecie. - Gdyby ktoś chciał się dowiedzieć, na czym polega misjonarstwo i kim jest misjonarz, powinien zapoznać się z życiorysem o. Żelazka - stwierdził o. Danielewicz. Prowincjał werbistów zwrócił też uwagę na szczególne warunki społeczne i kulturowe, w których od 1975 roku pracował o. Żelazek znalazłszy się w świętym hinduistycznym mieście Puri nad Zatoką Bengalską. - Zaczął swoją pracę od niewielkiej kolonii trędowatych, która stała się symbolem pracy o. Mariana w Indiach, tym bardziej szczególnym, gdyż jego działalność miała miejsce w jednym z centrów hinduizmu - powiedział. - Ojciec Żelazek doskonale odczytywał swoją misjonarską posługę i nie narzucał się ze swoją wiarą, starał się być po prostu dobry - dodał o. Danielewicz. Ojciec Danielewicz wskazał także na prowadzenie przez o. Żelazka dialogu z hinduizmem. - Wychodził z założenia, że skoro chce się prowadzić pracę ewangelizacyjną, należy poznać ludzi, z którymi się żyje i pracuje - powiedział prowincjał werbistów. Uwieńczeniem tych starań stało się stworzenie Centrum Dialogu Międzyreligijnego w Puri. Posługa o. Żelazka w Puri zaowocowała w 1985 roku otwarciem pierwszej na tym terenie świątyni katolickiej - kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP, wzbogaconego ceramicznymi pracami Janiny Karczewskiej-Koniecznej, polskiej artystki z Gdańska. Arcybiskup archidiecezji Cuttack-Bhubaneswar Raphael Cheenath SVD wspomniał o swoich kontaktach z o. Żelazkiem, a zwłaszcza o ostatniej wielkiej uroczystości w Puri, jaką było poświęcenie 21 stycznia 2006 roku w obecności nuncjusza apostolskiego w New Delhi generała werbistów o. Antoniego Perni, Centrum Duchowości św. Arnolda, czyli pustelni zbudowanej na podobieństwo indyjskich aśramów. - Ojciec Marian chciał być dobry, bo widział wcześniej w swoim życiu wiele zła - powiedział. - Pobyt w obozach koncentracyjnych w Dachau i Gusen, zamiast nastroić go negatywnie do świata, dodał mu życiowego optymizmu. Kiedyś powiedział mi, że w Dachau umierał wiele razy, a tu w Puri, Bóg dał mu kolejne 50 lat życia - wspominał abp Cheenath. Zdaniem abp. Cheenatha, właśnie pobyt w Dachau w latach 1940-1945, sprawił, że o. Żelazek poświęcił się ratowaniu życia najbardziej potrzebującym. - Nazwałbym go obrońcą i promotorem życia - powiedział indyjski arcybiskup. O kontynuacji dzieła o. Żelazka w Puri i dziedzictwie, jakie polski werbista pozostawił po sobie wśród hinduskiej ludności, mówił jego następca ks. Thazhathuveetil Kurian. Podkreślił, że mimo śmierci w kwietniu 2006 roku, o. Żelazek wciąż żyje w świadomości mieszkańców Puri. - Kiedy obchodziliśmy pierwszą rocznicę jego śmierci, sposób i zaangażowanie ludzi w tą uroczystość pokazał, jak żywa jest pamięć o o. Marianie - powiedział ks. Kurian. Hinduski werbista opisał trzy płaszczyzny działalności o. Żelazka podczas jego ponad 30-letniej posługi misjonarskiej w Puri. Pierwszym było stworzenie leprozorium, czyli kompleksu szpitalnego dla trędowatych. Funkcjonuje ono do dzisiaj i składa się ze szpitala, małego ośrodka rehabilitacyjnego dla osób, które przynajmniej częściowo wyleczyły się z trądu, oraz warsztatów, w których pacjenci mogą pracować zawodowo, wykonując drobne prace rzemieślnicze.

Zdaniem ks. Kuriana, o. Żelazek kładł również nacisk na opiekę socjalną i edukacyjną najmłodszych mieszkańców Puri. W tym celu zbudował szkołę "Beatrix", zainicjował dla dzieci kursy językowe i doprowadził do stworzenia stołówki, w której przynajmniej raz dziennie miejscowa biedota może dostać ciepły posiłek. Trzecim etapem działalności misyjnej o. Żelazka było stworzenie Centrum Dialogu Międzyreligijnego, w którym chrześcijanie, przedstawiciele hinduizmu oraz lokalnych kultów, mogą nawzajem się poznawać. - Uroczystości pierwszej rocznicy jego śmierci, na których pojawili się najważniejsi guru i kapłani hinduistycznych świątyń w Puri, pokazał, jak bardzo o. Marian potrafił wzmocnić dialog między religiami - dodał ks. Kurian. Obecny na konferencji o. Tomasz Szyszko powiedział, że przez 30 lat działalności o. Żelazka w Puri, polski Kościół wspierał jego posługę na różne sposoby. Wspomniał, że misjonarz regularnie korespondował ze swoimi współpracownikami w Polsce, dziękując za pomoc materialną i wsparcie duchowe. Z Polski rocznie otrzymywał ok. 800 paczek z lekarstwami na trąd, środkami opatrunkowymi i odzieżą. Dużym wsparciem było też ofiarowanie dwóch ambulansów, przetransportowanych dzięki wsparciu Referatu Misyjnego Księży Werbistów w Pieniężnie. Ojcowie Szyszko i Kurian dodali, że pomoc dla społeczności w Puri będzie kontynuowana tak, jak prosił o to o. Żelazek. Szczegółów dotyczących pomocy należy szukać na stronach internetowych Polskiej Prowincji Misjonarzy Werbistów www.werbisci.pl. W dniu jutrzejszym Prowincjonalny Sekretariat ds. Misji Księży Werbistów, Departament Współpracy Rozwojowej MSZ i Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego organizują sympozjum "Wkład o. Mariana Żelazka SVD w kształtowanie tożsamości misyjnej w Polsce". Wezmą w nim udział abp R. Cheenath i ks. T. Kurian, a także senator Adam Biela, Rafał Wiśniewski z ministerstwa spraw zagranicznych i polski prowincjał werbistów o. Andrzej Danielewicz. Marian Żelazek urodził się 30 stycznia 1918 roku. Jako dwudziestoletni kleryk, razem z innymi werbistami trafił na 5 lat do obozu koncentracyjnego w Dachau. Po wyzwoleniu ukończył studia teologiczne w Rzymie i w 1948 roku przyjął święcenia kapłańskie. W roku 1950 wyjechał na misje do nowej werbistowskiej stacji misyjnej Sambalpurm w północnej części indyjskiego stanu Orisa. Przez pierwsze 25 lat pracował wśród Adibasów (tzw. hinduskich aborygenów) kolejno jako dyrektor gimnazjum misyjnego, sekretarz wszystkich szkół misyjnych w okręgu misji Sambalpur oraz proboszcz małej parafii w miejscowości Bondamunda. Od 1975 roku pracował w Puri nad Zatoką Bengalską w południowej części stanu Orisa. Zbudował tam kościół Najświętszej Marii Panny Niepokalanego Poczęcia i założył kilkusetosobową kolonię trędowatych. Jej mieszkańcy mają zapewnione leczenie, mieszkanie, żywność i pracę. Założył także szkołę podstawową dla dzieci z rodzin trędowatych. W 1997 otrzymał najwyższe odznaczenie polskie za wkład w budowanie mostów między narodami Polski i Indii. W 2002 i 2003 zgłaszano jego kandydaturę do Pokojowej Nagrody Nobla. Poparli ją m.in. nobliści - Wisława Szymborska i Czesław Miłosz oraz prezes polskiego PEN Clubu Władysław Bartoszewski i reżyser Andrzej Wajda. W dowód uznania za ponad dwudziestoletnią opiekę nad trędowatymi w Indiach otrzymał we wrześniu 1998 r. doktorat honoris causa Akademii Medycznej w Poznaniu. W 2002 i 2003 r. roku był kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla. O. Marian Żelazek zmarł 30 kwietnia 2006 r. w drodze do domu z wioski trędowatych w Puri. Miał 88 lat. Senat RP 22 lutego br. uznał jednogłośnie o. Żelazka Człowiekiem Roku 2006. Werbistę uhonorowano za "jego chrześcijański dialog z hinduizmem" oraz "otwartość, czynienie dobra i pokoju", a także za bezinteresowne służenie najsłabszym i nawiązywanie "głębokich i przyjacielskich relacji z elitami wyznającymi hinduizm".