Kard. Tarcisio Bertone z wizytą w diecezji świdnickiej

KAI/J

publikacja 18.06.2007 09:55

Spotkanie z młodzieżą, Msza św. w katedrze oraz wspólna modlitwa z osobami chorymi i niepełnosprawnymi złożyły się na wizytę kard. Tarcisio Bertone w diecezji świdnickiej - jednej z dwóch najmłodszych w kraju.

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, który przybył do Polski na VII Zjazd Gnieźnieński, odwiedził też Gdańsk, gdzie przewodniczył Eucharystii z okazji 20. rocznicy wizyty Jana Pawła II na Wybrzeżu. Z okazji wizyty watykańskiego hierarchy, w diecezji świdnickiej zwołano I Diecezjalny Kongres Młodych. 16 czerwca wieczorem ponad 800 osób spotkało się przy kościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Świdnicy. W oczekiwaniu na kardynała, młodzież wzięła udział we Mszy św., której przewodniczył ks. infułat Kazimierz Jandziszak. Homilię na temat sensu życia i powodów do szczęścia wygłosił ks. Sławomir Marek, świdnicki duszpasterz młodzieży. Po Eucharystii młodzi bawili się podczas koncertu Magdy Anioł. Kulminacyjnym momentem kongresu było nabożeństwo Słowa, któremu przewodniczył kard. Tarcisio Bertone. W słowie skierowanym do młodych apelował, by zaufali Bogu, który nie jest Bogiem dalekim, ale bliskim i serdecznym. Bogiem, którego młodzi mają prawo nazywać przyjacielem. Wspominając swoją przyjaźń z Janem Pawłem II kard. Bertone odwoływał się do nadziei, jaką w tym Papieżu budziło młode pokolenie świadków Chrystusa. Może być ona spełniona tylko wtedy, gdy młodzi przyjmą Chrystusową przyjaźń. - Dokonuje się to na Eucharystii. Jest ona osobowym spotkaniem z Bogiem, z Jezusem Chrystusem, któremu można zaufać, można zawierzyć swoje życie - mówił purpurat. Na koniec zachęcał, by rozpoznawać Jezusa obecnego w ludzkim życiu. Potrzeba do tego nie tylko władz umysłu, ale przede wszystkim serca. - Proszę was, młodych, niech inspiruje was w życiu Chrystus-Miłość. Wtedy życie nabiera innego wymiaru. Zmienia się tak mocno, że wpływa także na to, co się dzieje wokół. To jedyny sposób na przemianę naszego społeczeństwa - mówił kard. Bertone. Następnego dnia, 17 czerwca rano, watykański sekretarz stanu spotkał się z klerykami i wychowawcami Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy. W słowie skierowanym do alumnów nawiązał do tematu, jaki podjął dzień wcześniej na spotkaniu z młodzieżą świecką. Wskazał także na potrzebę studiowania teologii, by w sposób właściwy kształtować kapłańskie serce. Kard. Bertone spotkał się także z władzami województwa i przedstawicielami lokalnych samorządów, posłami i senatorami oraz przedstawicielami wyższych uczelni Wrocławia. Przemawiając do nich w auli Kurii Diecezjalnej hierarcha skoncentrował się na problemie zależności między moralnością a demokracją, między sumieniem a sprawowaną władzą. Podkreślił, że demokracja musi być oparta na moralności, w przeciwnym wypadku przestaje być demokracją. Dlatego sprawujący władzę muszą mieć świadomość, że tylko zachowywanie wartości moralnych może skutecznie wpływać na postawy ludzi. Z kolei tam gdzie nie ma Boga, nie będzie też zgody co do kanonu wartości moralnych. - Tak rodzi się nieustanny rozdźwięk w rozumieniu zasad moralnych ze strony grup i jednostek tworzących społeczeństwo - stwierdził. Zaznaczył, że władza polityczna potrzebuje i rozumu i wiary, by móc skutecznie budować dobro wspólne całego społeczeństwa. - Dyktatury nie potrzebują Boga, wolność Boga potrzebuje - mówił. W przekonaniu sekretarza stanu, Stolica Apostolska próbuje na forum międzynarodowym przekazywać impulsy dla takiego rozumienia relacji między polityką i wiarą. Wyraził też gotowość do współpracy i obiecał modlitwę, by zasady, o których wspomniał, stały się trwałym elementem życia społeczności ludzkiej.

Punktem kulminacyjnym wizyty kard. Bertone w Świdnicy była Msza św. której przewodniczył w katedrze św. Stanisława. W uroczystej Eucharystii uczestniczyli m.in. nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk, kard. Henryk Gulbinowicz, abp Marian Gołębiewski, biskup świdnicki Ignacy Dec. Do katedry przybyły delegacje wszystkich dekanatów diecezji. Obecni byli także przedstawiciele władz wojewódzkich i władz miasta. - To wielkie wyróżnienie i dopełnienie wizyty papieża Benedykta XVI w naszej w ojczyźnie - powiedział witając dostojnego gościa biskup świdnicki Ignacy Dec. W homilii - podczas której kard. Bartone powiedział kilka zdań po polsku - watykański hierarcha mówił o św. Stanisławie Biskupie Męczenniku, który protestując przeciw okrucieństwu króla, przeciwstawiając się zabijaniu dzieci i rycerzy bez sądu powiedział "tak" dla prawdy i wolności, oraz "nie" dla przemocy i niesprawiedliwości. - To jego żarliwe "nie", wygłoszone przeciw przemocy i uciskowi godności człowieka od długich wieków tkwi w świadomości ludu polskiego. Jego nauczanie to obrona życia i troska o godność i wolność każdego człowieka - powiedział watykański sekretarz stanu. Kard. Bertone podkreślił, że dzięki świadectwu św. Stanisława wartości te stały się dziedzictwem polskiego narodu, a Kościół nie przestanie nigdy powtarzać, że życie ludzkie od swojego początku aż do naturalnej śmierci nie podlega żadnej władzy ziemskiej. Tylko Bóg jest bowiem Panem życia. Po Mszy św. w katedrze świdnickiej, watykański hierarcha pojechał do Dobromierza, gdzie spotkał się z 1500-osobową grupą chorych, niepełnosprawnych i pracowników służby zdrowia. Tamtejsza parafia pod wezwaniem św. Michała obchodzi w tym roku 700-lecie istnienia. - Kiedy ludzie stykają się z cierpieniem, szczególnie tym, które prowadzi do śmierci, dostrzegają, że życie nie ma końca, ale jest przedłużone w wieczność - mówił do zgromadzonych kard. Bertone. Wskazywał na Chrystusa, który jest lekarzem i ciała i duszy. - Jeśli się Jemu zawierzy, wówczas można w sposób przedziwny dostąpić łaski przeżywania cierpienia i śmierci - tłumaczył kardynał. Jego zdaniem, paradoksalnie cierpienie może istnieć na ziemi po to, by jeszcze bardziej cenić sobie życie i zdrowie. Warto pamiętać, że z ciemności zawsze wychodzi się ku światłu - podkreślał watykański hierarcha. Na zakończenie spotkania, proboszcz parafii, ks. Jan Gargasewicz otrzymał godność prałata.