Kenia: Sąd zajmie się legalnością ukrzyżowania Chrystusa

KAI/J

publikacja 01.09.2007 14:18

Kenijski sąd odroczył rozpatrywanie wniosku grupy chrześcijan, którzy chcą, aby skazanie Jezusa Chrystusa na śmierć zostało uznane za "nieważne i niebyłe", zaś jego ukrzyżowanie za "nielegalne". Sędzia Joyce Aluoch uznał, że sprawa nie jest pilna i można się nią zająć po sądowych wakacjach.

Chrześcijańska wspólnota Friends of Jesus (Przyjaciele Jezusa) chciała, by jej wniosek został rozpatrzony w trybie pilnym. "Oczekujemy potwierdzenia, że Jezus nie był przestępcą" - oświadczył reprezentujący wspólnotę adwokat Michael Chemwok. Domaga się ona uznania procesu Chrystusa za nieważny i niebyły, gdyż jego oskarżyciele naruszyli ówczesne prawo, a sam proces był sfałszowany - wyjaśniła rzeczniczka sądu Dola Indindis. Dlatego, jak wyjaśnia inny adwokat grupy Humprey Odanga, zarówno "proces Jezusa, «króla żydowskiego», za «bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu», a następnie jego skazanie i ukrzyżowanie powinny zostać naprawione". Zdaniem adwokata ukrzyżowanie było w prawie rzymskim tamtych czasów karą za kradzież, zdradę, gwałt i znieważenie cesarza. Tymczasem Chrystus był oskarżony o bluźnierstwo przez żydowski Sanhedryn. Jednak król Herod go uwolnił, zaś prokurator Judei Poncjusz Piłat, do którego oskarżyciele zaprowadzili Jezusa, odesłał Go z powrotem przed Sanhedryn, umywając ręce. "Na mocy jakiego prawa Jezus został skazany? Rzymianie nie uważali Go za winnego jakiejkolwiek zbrodni lub przestępstwa. Sanhedryn zaś nie miał kompetencji, by Go ukrzyżować" - podkreśla Odanga. Kenijscy prawnicy są zdania, że sprawa mogła być wniesiona na wokandę przez Przyjaciół Jezusa. Wskazują jednak, że jest ona przedawniona, gdyż dotyczy faktów sprzed niemal 2000 lat.