- Halo młodzi, tu Jan Góra. Spotkajmy się na wspólnej Eucharystii, obojętnie w jakim miejscu na kuli ziemskiej będziecie. Wasza modlitwa za mnie jest moim skarbem - dziękował w internecie jubilat. Na Lednicę przyjechało w niedzielę kilkaset osób. Byli biskupi, księża, artyści i młodzież. Msza rozpoczęła się z półgodzinnym opóźnieniem, bo każdy chciał złożyć jubilatowi życzenia. Sam ojciec nie krył zaskoczenia tak wysoką frekwencją. - Nie stosowałem antykoncepcji i dlatego mam tak wielką rodzinę - żartował ojciec Jan. Spora grupa gości przywiozła w prezencie Pismo Święte, z którego korzystać będą młodzi ludzie podczas lednickich rekolekcji. A w zamian ojciec Jan rozdawał gościom listy miłosne. Po modlitwie przyszedł czas na rozmowy. Powołano Akademię Lednicką, złożoną z naukowców, która będzie wspierać przedsięwzięcia ojca Jana Góry. Dominikanin, choć wybudował trzy ośrodki, ściągnął na Lednicę setki tysięcy młodych ludzi, nie wybiera się na emeryturę. W marcu leci do Londynu głosić rekolekcje dla Polaków, a w czerwcu odbędzie się kolejne spotkanie uczniów pod Bramą-Rybą.