Metropolita na nowe czasy

Rzeczpospolita/a.

publikacja 16.02.2008 04:24

15 lat po odzyskaniu przez Słowację niepodległości jej stolica Bratysława została ogłoszona przez Benedykta XVI metropolią Kościoła słowackiego. Metropolitą został 49-letni arcybiskup Stanislav Zvolensky - napisała Rzeczpospolita.

Bratysława długo nie miała szczęścia. Najpierw przez wiele lat czechosłowaccy komuniści w ogóle nie chcieli słyszeć o utworzeniu na Słowacji nowej diecezji. W końcu, gdy w 1977 roku ich opór zelżał, powstała osobna diecezja, ale – trnawska. Ówczesny prezydent CSSR Gustaw Husak nie dopuścił bowiem, by jej stolicą została Bratysława – wzorcowe miasto socjalizmu. Biskupem trnawskim, któremu podlegała Bratysława, został ugodowy wobec władz biskup Jan Sokol. Na dodatek w ostatnich latach ujrzały światło dzienne dokumenty mogące wskazywać na współpracę biskupa Sokola z komunistyczną bezpieką. Niedawno hierarcha wzburzył wielu Słowaków swymi pochlebnymi wypowiedziami na temat księdza Josefa Tiso, przywódcy wojennego państwa słowackiego podległego III Rzeszy. Obecnie w słowackim Kościele dochodzi do pokoleniowej zmiany. Na jego czoło wysunął się stosunkowo młody człowiek – arcybiskup Stanislav Zvolensky. Urodzony w 1958 roku należy do pokolenia tych kapłanów, którzy dorastali w końcowej fazie komunizmu. Wyświęcony w 1982 roku po upadku komunistycznych władz został wysłany na studia w najlepszych uczelniach katolickich – początkowo na teologię do Innsbrucka, a potem na prawo do słynnej rzymskiej uczelni Gregorianum. Obronił tam doktorat z prawa kościelnego. Przed czterema laty został wyświęcony na biskupa. Ale okazuje się, że w archiwach czechosłowackiej Służby Bezpieczeństwa zachował się zapis określający bp. Zwolensky’ego jako „dovernika” – co odpowiada polskiej kategorii „kontakt operacyjny”. Słowacki episkopat broni hierarchy. – Wszelkie twierdzenia o jakiejkolwiek możliwej współpracy arcybiskupa Zvolensky’ego z StB episkopat słowacki będzie zdecydowanie odrzucać – zapowiedział ksiądz Jozef Kovacik, rzecznik konferencji biskupów Słowacji. Na Słowacji powoli kończy się czas, gdy na czele Kościoła stali biskupi naznaczeni epoką komunizmu – zarówno bohaterowie, tacy jak kardynał Jan Chryzostom Korec, który pełnił służbę kapłańską za cenę wieloletniego więzienia i upokorzeń, jak i księża do dziś zmagający się z zarzutami natury lustracyjnej, jak arcybiskup Jan Sokol. Katolicy zza Tatr wchodzą w nowe czasy.