Polacy wciąż pozytywnie o Janie Pawle II, mniej o jego nauczaniu

KAI/J

publikacja 03.04.2008 09:54

Polacy wciąż bardzo pozytywnie myślą o Janie Pawle II, pamiętają jego pontyfikat i śmierć, ale mniej realizują papieskie nauczanie w swoim życiu - wynika z badań przeprowadzonych przez OBOP na zlecenie Centrum Myśli Jana Pawła II.

Prezentacja raportu „Wartości Polaków a dziedzictwo Jana Pawła II” odbyła się 2 kwietnia w Pałacu Staszica w Warszawie. Badanie zostało przygotowane przez zespół badaczy skupionych wokół Centrum Myśli Jana Pawła II, a zrealizowany przez OBOP w dniach 26 września – 4 października 2007. Dane zebrano na 1000-osobowej grupie Polaków w wieku co najmniej 15 lat. Przedstawiając wyniki badań dotyczących opinii Polaków o pontyfikacie Jana Pawła II, prof. Krzysztof Koseła z Uniwersytetu Warszawskiego stwierdził, że współcześni Polacy mają wciąż bardzo ciepły stosunek do osoby Jana Pawła II. Dostrzegają wpływ jego nauk na własne życie, na życie bliskich, a nawet całego świata. Jednocześnie nie przeszkadza im niezgodność własnych przekonań z przesłaniem, które głosił papież. Mimo tej niezgodności, deklarują jednak otwartość na nauczanie Jana Pawła II. Badanie zostało zrealizowane w czasie, gdy Polacy wciąż żywo pamiętają i wspominają papieża. Z odpowiedzi respondentów wynika, że Jan Paweł II ma dla nich dwa oblicza. Z jednej strony jest to sama postać papieża – ciepła i aprobowana bezwarunkowo. Z drugiej strony badani widzą papieskie nauczanie, które jest trudne i wymagające. Jan Paweł II był i jest dla Polaków wielki, nawet gdy mówi o sprawach, z którymi trudno im się zgodzić. Z badań wynika, że 79 proc. Polaków deklaruje, że stosuje się do nauczania Jana Pawła II. Nie czerpie jednocześnie wiedzy o nauczaniu papieskim z mediów, np. od publicystów lub intelektualistów, ale wiąże je z osobistymi praktykami religijnymi. – Ta skala odpowiedzi bardzo zaskoczyła socjologów. Ważne, że nie jest to wiedza powtarzana za innymi, Polacy są tu sędziami we własnej sprawie – powiedział prof. Koseła. Jednocześnie w akceptowaniu lub odrzucaniu różnych elementów papieskiego nauczania Polacy zachowują się ambiwalentnie. Brak zgody na używanie środków antykoncepcyjnych deklaruje całkowicie lub częściowo 42 proc. Polaków, podczas gdy 49 proc. jest przeciwnego zdania. Potępienie kary śmierci akceptuje 68 proc., także sprzeciw wobec przerywania ciąży deklaruje – całkowicie lub częściowo – 68 proc. Polaków. Zdecydowany brak zgody na kapłaństwo kobiet wyraziło 47 proc. respondentów. Gorzej wypada stosowanie wskazówek papieża w odniesieniu do sfery publicznej. Polacy chętnie pielęgnują wartości rodzinne (66 proc.), troszczą się o życie religijne dzieci i młodzieży (65 proc.), umacniają swoją wiarę poprzez modlitwę (63 proc.) i są wierni Kościołowi (62 proc.). Jednocześnie tylko nieco więcej niż połowa (51 proc.) pomaga biednym, a jeszcze mniej - 43 proc. - odnosi się do siebie z szacunkiem i życzliwością. Tylko 31 proc. Polaków deklaruje, że pielęgnuje dziedzictwo "Solidarności". Polacy są przekonani, że pontyfikat Jana Pawła II odcisnął głęboki ślad na ich życiu. Twierdzą także, że pod wpływem tego pontyfikatu zaszły ważne zmiany w świecie. 82 proc. Polaków stwierdziło m.in., że papież był podczas swego pontyfikatu orędownikiem porozumienia chrześcijańsko-islamskiego i chrześcijańsko-żydowskiego (85 proc.), według 91 proc. dążył także do porozumienia wszystkich wyznań chrześcijańskich. Badania wyjaśniły także, skąd polskie społeczeństwo czerpie wiedzę o pontyfikacie Jana Pawła II. Z nauczaniem papieża Polacy zetknęli się głównie za pośrednictwem mediów, choć wielu badanych doświadczyło także osobistego spotkania z papieżem. Zmarły papież stał się już adresatem modlitw o wstawiennictwo do Boga i respondenci zauważają skuteczność tego wstawiennictwa. Prof. Koseła zaznaczył, że poziom wykształcenia oraz pozycja społeczna Polaków nie ma wpływu na ich wiedzę o pontyfikacie papieża. Takie odniesienia do osoby Jana Pawła II jak np. uznanie jego autorytetu lub uczuciowe poruszenie po jego śmierci zależą głównie od praktyk religijnych, a nie od cech społeczno-demograficznych. Początek kwietnia 2005 roku, związany z czasem odchodzenia Jana Pawła II, Polacy przeżywali głównie w domu. Mniej odwiedzanym miejscem upamiętnienia tego faktu były kościoły, najmniej – ulice i place miast. W domach i kościołach najczęściej upamiętniały papieża średnie i starsze pokolenia, na ulicach dominowała młodzież, studenci i pracujący 30-latkowie. Socjolog dr Tomasz Żukowski podkreślił, że przeżycia 2005 roku były i są dla Polaków nadal ważne. Uwidoczniona w badaniach społeczna pamięć tego okresu pokazuje, że dla 72 proc. było to przeżycie „głębokie”. Zdaniem 59 proc. w tym czasie naprawdę czuło się silną wspólnotę z rodakami, dla 50 proc. było to czas osobistych przemyśleń. – Bardziej masowego poruszenia Polaków w ostatnich latach nie było i nie wiem, czy będzie – uznał Żukowski. Zdaniem 42 proc. Polaków data śmierci Jana Pawła II była na tyle ważna, że powinno się ją przypominać co roku. Według 21 proc. dzień ten powinien stać się nawet oficjalnym świętem narodowym i dniem wolnym od pracy. Jedynie 10 proc. Polaków nie jest zainteresowanych obchodzeniem kolejnych rocznic śmierci papieża. Aktywność ludzi w czasie obchodów drugiej rocznicy śmierci papieża była wciąż wysoka, ale niższa od tej z 2005 roku. Jej charakter zmienił się przy tym z zachowań emocjonalnych i masowych na stricte religijne i bardziej osobiste. – Polacy ciągle są pod urokiem osoby Jana Pawła II i choć na brak papieskich drogowskazów w naszym życiu nie narzekamy, urok papieża jednak z każdym rokiem słabnie – stwierdził prof. Koseła.