Pytanie o odwołanie bp. Jaguckiego jest przedwczesne

KAI/J

publikacja 01.10.2008 13:38

"Pytanie o odwołanie bp. Jaguckiego jest przedwczesne. Dojście do prawdy wymaga rzetelności, sumienności i odpowiedzialności. Niech ta komisja pracuje w spokoju" - powiedział w rozmowie z KAI rzecznik Komisji Historycznej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP ks. Waldemar Pytel.

Odniósł się w ten sposób do publikacji prasowych na temat rzekomej współpracy z SB zwierzchnika polskich luteran bp. Janusza Jaguckiego. W październiku w Bielsku-Białej odbędzie się synod polskich luteran. Jak napisała "Rzeczpospolita", sprawę odwołania bp. Jaguckiego chce na nim poruszyć część członków synodu. W wydaniu z 27-28 września "Rzeczpospolita" napisała o rzekomej współpracy bp. Janusza Jaguckiego z SB w Giżycku w latach 1973-1990. Ks. Jagucki pełnił tam wówczas funkcję wikariusza parafii. "Rz" powołała się na dokumenty odkryte przez luterańską Komisję Historyczną w archiwach IPN. Komisja dotarła do teczki duchownego liczącej ponad 1000 stron. Według "Rz", współpraca bp. Jaguckiego miała się rozpocząć w latach 1966-1967, gdy ten był studentem Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Chylicach koło Warszawy. Jagucki jednak unikał kontaktów i SB na kilka lat zaniechała werbunku. Do ponowienia współpracy miało dojść w 1973 r. Jagucki został wówczas zarejestrowany jako TW Janusz. Z teczki duchownego wynika, że w kontaktach z SB relacjonował on oficerowi prowadzącemu spotkania m.in. z innymi pastorami Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, odwiedziny w rodzinach autochtonów mazurskich, którzy planowali emigrację do RFN oraz spotkania z cudzoziemcami składającymi wizyty w Giżycku. Miał także w swych relacjach reagować negatywnie na protesty robotnicze w Ursusie i Radomiu w 1976 r. Z notatek majora SB przytaczanych przez "Rzeczpospolitą" wynika, że większość spotkań z SB TW Janusz inicjował sam, a relacjonowane przez niego informacje były bardzo szczegółowe i mogły być przydatne przy inwigilacji m.in. inteligencji mazurskiej oraz tamtejszych katolików i ewangelików. Jednak część zleconych mu przez SB zadań TW Janusz miał wykonywać niechętnie. Sprawę bada Komisja Historyczna powołana do badania ewentualnej współpracy z SB duchownych Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP. Ks. Pytel poinformował w rozmowie z KAI, że synod Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP odbędzie się w dniach 17-19 października w Bielsku-Białej. Być może będzie na nim dyskutowana sprawa odwołania bp. Jaguckiego z funkcji zwierzchnika polskich luteran. "Rzeczpospolita" podała w poniedziałek, że chce tego część duchownych i świeckich członków synodu. Zdaniem ks. Pytela, dyskusja nad odwołaniem bp. Jaguckiego w momencie, gdy luterańska Komisja Historyczna nie zakończyła jeszcze badania sprawy rzekomej współpracy biskupa z SB, jest obecnie przedwczesna. - Komisja Historyczna została powołana po to, by dojść do prawdy, zbadać, jak to wyglądało. Dojście do prawdy wymaga rzetelności, sumienności i odpowiedzialności w tej pracy. Niech ta komisja pracuje w spokoju - powiedział. Dodał, że "pytanie, czy bp Jagucki będzie odwołany czy nie, jest pytaniem postawionym niewłaściwie". - My nie mamy żadnej wiedzy, ani materiałów związanych z tą sprawą - stwierdził ks. Pytel. Pytany o datę zakończenia prac Komisji Historycznej oraz ich rezultaty, ks. Pytel zasugerował, że nie są one jeszcze znane. - Niech Komisja pracuje nawet tydzień czy dwa tygodnie dłużej, ale niech to będzie solidne, rzetelne opracowanie. Wszystkim nam na tym bardzo zależy - stwierdził. Ks. Pytel poinformował, że bp Jagucki niedawno zapoznał się ze zgromadzonymi w IPN aktami na jego temat. - Co ciekawe, z anonsów prasowych okazuje się, że ksiądz biskup otrzymał uboższe akta, niż te, którymi dysponowała "Rzeczpospolita". Pytanie, skąd "Rzeczpospolita" ma wiedzę na ten temat - dodał rzecznik Komisji Historycznej Kościoła ewangelicko-augsburskiego w RP. Synod jest najwyższą władzą Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP. Jest powołany do uchwalania praw kościelnych. Do jego zadań należy m.in. wybór biskupa Kościoła, sprawowanie pieczy nad zachowaniem czystości nauki w Kościele, stanie na straży praw, dobra i jedności Kościoła, a także wybór konsystorza i rady synodalnej, która stanowi prezydium synodu i reprezentuje go pomiędzy sesjami. W skład synodu wybieranego na 5-letnią kadencję wchodzą m.in. zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego i biskupi diecezjalni, ewangelicki biskup wojskowy, 15 delegatów duchownych i 30 delegatów świeckich, a także ewangeliccy nauczyciele z Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej.