Bez wiary i rodziny wszystko padnie

ks. Rafał Kowalski

publikacja 11.12.2013 02:34

Musicie być przygotowani na spotkanie z islamem i tylko wtedy, gdy odkryjecie swoją tożsamość jako chrześcijanie, pomożecie ochronić naszą tożsamość - mówił Gregorius III. - Uwierzcie, na Bliskim Wschodzie mogę być bardziej chrześcijaninem niż wy w Europie.

Bez wiary i rodziny wszystko padnie Ks. Rafał Kowalski /GN - Jestem wdzięczny Stowarzyszeniu "Pomoc Kościołowi w potrzebie" i innym organizacjom w Europie za zainteresowanie naszą sytuacją i pomoc - mówił patriarcha

Patriarcha przybył do stolicy Dolnego Śląska na zaproszenie stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w potrzebie” i spotkał się m.in. ze studentami w Duszpasterstwie Akademickim „Maciejówka”. – Jestem z wami fizycznie, ale duchem jestem w Syrii – rozpoczął rozmowę z żakami i dopowiedział: –  Myślę o 120 tys. ofiar tej bezsensownej wojny, która toczy się w moim kraju, która nie ma twarzy i której wojownicy nie mają twarzy. Jest to wojna kłamstwa i hipokryzji. Myślę też o ponad 60 kościołach całkowicie lub częściowo zniszczonych oraz 1,2 chrześcijan zamordowanych.

Patriarcha tłumaczył, że w jego kraju aktualnie walczy ok. 2 tys. różnych grup, a w podobnej sytuacji są nie tylko chrześcijanie, ale też wyznawcy islamu. – Jako wyznawcy Chrystusa nie możemy myśleć tylko o „swoich” – tłumaczył. – Myślimy o wszystkich mieszkańcach Syrii – podkreślił, opowiadając o dobrych relacjach pomiędzy chrześcijanami a muzułmanami. – Nie obawiamy się islamu. Kilkanaście wieków żyjemy w bliskości z muzułmanami. Obawiamy się rebeliantów i fanatyków – mówił. Zwrócił przy tym uwagę, że w swoim liście skierowanym do wiernych prosił ich, by nie chwytali za broń. – Pragniemy być Kościołem przebaczenia i miejscem pojednania.

Bez wiary i rodziny wszystko padnie   Ks. Rafał Kowalski /GN Studenci z uwagą słuchali o sytuacji na Bliskim Wschodzie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Gregorius nawiązał także do swojej wieloletniej posługi jako patriarcha w Jerozolimie. – Mówiłem wówczas Żydom: „Wasze bezpieczeństwo nie jest w Ameryce czy Europie, ale tutaj. Musicie nauczyć się żyć w pokoju z Arabami”. Gdyby świat pokazał, że jest w stanie rozwiązać konflikt izraelsko-palestyński, zniknęłaby połowa problemów na Bliskim Wschodzie. Wyznał przy tym, że chrześcijaństwo i islam muszą spotykać się na płaszczyźnie wiary. W przeciwnym wypadku będzie coraz częściej dochodziło do konfliktów. Zwrócił również uwagę na niewielką liczbę dzieci rodzących się w rodzinach chrześcijańskich przy wielodzietności muzułmanów. – Wiara i rodzina – bez tego wszystko padnie – spuentował patriarcha.

W spotkaniu uczestniczył ks. dr hab. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej „Kirche in Not”. Przywołując swoje wizyty na Bliskim Wschodzie oraz nawiązując do interwencji zbrojnych w tych krajach, wyznał, że demokracja w wydaniu europejskim nie jest do skonsumowania przez tamten świat. – Co im daliśmy? - zapytał i odpowiedział:  – Zabraliśmy im: bezpieczeństwo, szkoły, szpitale, wodę, prąd, ale daliśmy im wolność wrzucenia kartki wyborczej. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: „Czy warto było to wszystko poświęcić?”.

Bez wiary i rodziny wszystko padnie   Ks. Rafał Kowalski /GN W spotkaniu uczestniczył ks. dr hab. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej stowarzyszenia "Pomoc Kościołowi w potrzebie"