publikacja 19.01.2014 14:32
Dzisiaj nikt nie mógł zagrozić naszej najlepszej biegaczce. Justyna Kowalczyk pewnie wygrała bieg na 10 km w Jakuszycach, rozgrywany w ramach Pucharu Świata w narciarstwie biegowym.
Roman Tomczak /GN
- Zrobiliśmy to, co założyliśmy przed startem - powiedziała na mecie dzisiejszego biegu Justyna Kowalczyk. - Choć przyznam, że wcale nie było łatwo, bo narty nie chciały jechać - dodała. Rzeczywiście, warunki na Polanie Jakuszyckiej były dziś znacznie gorsze do uprawiania sportów zimowych, niż wczoraj. Dodatnia temperatura spowodowała, że śnieg lepił się do nart, utrudniając zawodnikom jazdę. - Cieszę się, że jednak organizatorzy uratowali ten bieg. Cieszy to, że mogą w swoje urodziny fajnie pobiegać - powiedziała Kowalczyk, która dziś obchodziła dziś 31. urodziny.
Inaczej niż wczoraj, podczas rozgrywania sprintów, dziś zabrakło miejsca na trybunach. Reprezentowana była cała Polska, od morza do Tatr. Było też sporo kibiców z Niemiec i Czech.
Justyna Kowalczyk była bezkonkurencyjna w biegu na 10 km, przyjeżdżając na metę samotnie. Druga była Rosjanka Czekarjewa, a trzecia jej rodaczka Iwanowa Roman Tomczak /GN
Na drugim i trzecim miejscu dzisiejszego biegu uplasowały się dwie Rosjanki: Julia Czekaljewa i Julia Iwanowa. Zadowolenie po dzisiejszym biegu panowało także u reszty polskich biegaczek. Paulina Maciuszek byłą 19, Kornelia Kubińska 25, Agnieszka Szymańczak 32, tuz za nią Emilia Romanowicz. Justyna Mordarska, Natalia Grzebisz i Urszula Letocha zajęły kolejno miejsca od 39-41.
Justyna Kowalczyk, mówiąc o swoich planach na najbliższą przyszłość, wymawia jedno słowo - Soczi. - Teraz góry, czyli Koblach, a potem już tylko igrzyska, do których przygotowywałam się od marca - powiedziała Kowalczyk.
To był prezent na 31. urodziny. Prezent, który Justyna Kowalska zrobiła sobie sama. Tort i kwiaty były od organizatorów. "Sto lat" - od kibiców Roman Tomczak /GN
- Bardzo dziękuję za to wszystko, ale ja nie potrzebuje prezentów. Wystarczy mi to, co tutaj widzę, ten doping. Więcej nie trzeba - mówiła wzruszona Justyna Kowalczyk.