Połączył nas Jan Paweł II

publikacja 24.10.2006 12:17

Z ks. Stefanem Wylężkiem, dyrektorem Fundacji Jana Pawła II, rozmawia Beata Zajączkowska (Radio Watykańskie)

BEATA ZAJĄCZKOWSKA: Jaką działalność prowadzi Fundacja Jana Pawła II? KS. STEFAN WYLĘŻEK: Od samego początku trzon Fundacji stanowiły trzy instytucje. Dom Polski, o którym Jan Paweł II mówił, że nie jest to tylko hotel, ale miejsce spotkania kultury polskiej z kulturami innych krajów. Mówił o spotkaniu historii, wskazywał, że ma to być wymiana, wzajemne ubogacenie się. Następnie powstał Polski Instytut Kultury Chrześcijańskiej, który od początku starał się położyć akcent na problematykę kultury chrześcijańskiej, a równocześnie związków Polski ze Stolicą Apostolską i jej obecności w świecie. Trzecią z instytucji jest Ośrodek Dokumentacji Pontyfikatu Jana Pawła II. - W latach komuny wydawaliście zakazane przez cenzurę książki, które potem pielgrzymi przywozili do Polski i innych krajów ZSRR. Organizowane były sympozja ukazujące silne związki religijno-kulturalne z naszymi sąsiadami. One doprowadziły do powstania w Lublinie Centrum Europy Wschodniej. Jakie cele fundacja stawia sobie w rzeczywistości jednoczącej się Europy? - Stawiamy na inwestycję w człowieka. Rozpoczęty w 1989 r. program stypendialny, z którego skorzystało już ponad 500 osób z krajów byłego Związku Radzieckiego jest dla nas nadal priorytetem. Jan Paweł II zawsze stawiał na rozwój nie tylko intelektualny, ale i duchowy. Zachęcał nas do otwierania możliwości kształcenia przed jak największą rzeszą młodych ludzi. To była jego wizja łączności dwóch Europ: Wschodniej i Zachodniej i ten program jest bardzo istotny. - Drugim wyzwaniem jest zapewne niezaprzepaszczenie dziedzictwa tego pontyfikatu? - Od początku prowadziliśmy jego dokładną dokumentację. Teraz to nie wystarcza. Trzeba studiować ten pontyfikat, wydawać pozycje książkowe pozwalające na lepsze poznanie i zrozumienie go oraz na przekazanie dziedzictwa tego pontyfikatu. To robi obecnie ośrodek na via Cassia. Jestem przekonany, że na naszym pokoleniu spoczywa obowiązek, byśmy takie dokumenty i takie studium zabezpieczyli na przyszłość. - Niewiele moglibyście zrobić jednak bez pomocy Kół Przyjaciół Fundacji JP2, które rozsiane są na całym świecie?

- To prawda. Fundacja ma polski rdzeń, ale obecnie działa ponad 40 kół w 16 krajach. Nie zawsze mają one polskie pochodzenie czy polską kulturę. Łączy je wszystkie osoba i nauczanie Jana Pawła II. Chcą być świadkiem obecności i żywotności papieskiego nauczania w ich środowisku. Równocześnie finansowo pomagają nam w realizacji naszych programów. - Jedno z najprężniejszych kół działa w Indonezji, gdzie chrześcijanie są prześladowaną mniejszością. - To jest największy kraj muzułmański na świecie. Członkowie Koła dynamicznie zaangażowali się w różne akcje pojednania, mające zażegnać istniejące napięcia. Kiedy byłem w Ambonie na Molukach zauważyłem, jak wspólne odniesienie do osoby Jana Pawła II muzułmanów, protestantów i katolików pomaga im odnajdować drogi porozumienia i razem spoglądać w przyszłość. Budują wspólnotę, którą przez Fundację łączy właśnie osoba Papieża. Kiedyś prezes tamtejszego koła powiedział, że Jan Paweł II jest tak samo Polakiem, jak i Indonezyjczykiem. Bo jest pasterzem Kościoła powszechnego. W stolicy Meksyku Koło Przyjaciół zaangażowało się w pomoc biednym pacjentom szpitala, którzy muszą przychodzić na badania, a nie mają gdzie się zatrzymać. Otworzyli dla nich bezpłatny hotelik. Pracuje też tam siostra Agnes, która gromadzi porzucone dzieci. Ponad 200 maluchów opuszczonych, w większości chorych, upośledzonych. Ona wszystkich przyjmuje, a Fundacja jej w tym pomaga. Podobnych akcji jest bardzo wiele. Nie stoimy w miejscu, wciąż patrzy w przyszłość. - Fundację założył Jan Paweł II. Teraz kiedy Go zabrakło co jest dla Was najważniejsze? - Fundacja wyszła już poza granice polskiej kultury. Jej międzynarodowość świadczy o tym, jak bardzo to co nasze, polskie może być równocześnie światowe, uniwersalne w przeżywaniu wiary i kultury z innymi. Najważniejsze jest to, byśmy podjęli wyzwanie, które wynika z pontyfikatu Jana Pawła II, abyśmy dalej nad tym pracowali. Jan Paweł II wytyczył nam cele, a my wiernie dalej musimy je wypełniać.