PE przyjął skandaliczny homoraport

jdud /KAI

publikacja 04.02.2014 14:23

Przyjęty dziś przez Parlament Europejski "raport Lunacek", w którym postuluje się m.in. przyznanie prawa do zawierania małżeństw osobom tej samej płci oraz adoptowanie przez takie pary dzieci jest "żałosną ilustracją ideologicznego fanatyzmu" - uważa prof. Ryszard Legutko.

PE przyjął skandaliczny homoraport Oscar Franzén / CC 1.0 Parlament Europejski w Brukseli

Był on jednym ze 176 eurodeputowanych przeciwnych przyjęciu tego dokumentu.

Raport Lunacek otwiera furtkę do przyznania szerokich przywilejów osobom homoseksualnym, biseksualnym, transseksualnym i interseksualnym. W praktyce oznacza to możliwość zawierania związków zrównanych z małżeństwem i co za tym idzie - adopcji dzieci.

"Parlament Europejski przygotował kolejny dokument, który nie tylko jawnie narusza zasadę pomocniczości, ale jest żałosną ilustracją ideologicznego fanatyzmu. Homofobia jest dziś kijem, którego fanatycy używają do bicia wszystkich, którzy ośmielają się im sprzeciwić" - komentuje Ryszard Legutko. Europoseł PiS podkreśla, że proponowane zmiany umożliwią homoseksualistom łatwiejszy dostęp do unijnych środków na realizację swojej polityki równościowej. Zdaniem Ryszarda Legutki, "nie ma większej bzdury niż twierdzenie, że homoseksualiści to grupa represjonowana".

"Wręcz przeciwnie - są oni obecnie środowiskiem najbardziej uprzywilejowanym. Homoseksualni radykałowie stają się coraz bardziej radykalni, ponieważ wszystko uchodzi im na sucho. Grupa chuliganów-lesbijek zaatakowała belgijskiego arcybiskupa na uniwersytecie w Brukseli. Uczeni, którzy zgłaszają choćby najmniejsze wątpliwości dotyczące tej godnej pożałowania instytucji zwanej małżeństwem homoseksualnym, są szykanowani i terroryzowani. Lista takich haniebnych działań jest długa i wydłuża się z każdym dniem. Parlament Europejski powinien zabrać głos w obronie prawdziwych ofiar a nie stawać się wspólnikiem sprawców" - mówi europoseł PiS.

Posłowie PiS w PE zdecydowanie opowiedzieli się przeciwko raportowi Lunacek. Dokument poparła m. in. grupa EPP, do której należą eurodeputowani PO i PSL, przy czym polscy europosłowie głosowali przeciw raportowi bądź nie wzięli udziału w głosowaniu. W sumie 394 europosłów głosowało za przyjęciem tego dokumentu, 176 było przeciwnych, a 72 się wstrzymało.

Unia Europejska nie ma - zgodnie z traktatami - żadnych uprawnień stanowiących w takich sprawach, jak związki homoseksualne czy aborcja. W ogóle nie powinna się tymi sprawami zajmować. Wobec tego przyjęty dziś raport nie nakłada na żadne państwo obowiązku instytucjonalizacji związków homoseksualnych. Ma on jednak znaczenie polityczne, może służyć do wywierania nacisku. Może tez wpływać na prace instytucji unijnych.

Zobacz, jak głosowali poszczególni europosłowie (strony 58-61. Poparcie projektu 7-0009/2014-UlrikeLunacek-Am1 oznaczało głosowanie za propozycją alternatywną, czyli w istocie przeciwko raportowi Lunacek. Głosowanie za wersją A7-0009/2014-UlrikeLunacek-Am2 oznaczało poparcie skandalicznego dokumentu.)

Przeczytaj komentarz Narzędzie lobby LGTB.