PAP |
publikacja 23.04.2014 21:01
Holendrzy, Brytyjczycy i Duńczycy podrywali w środę po południu swe myśliwce, gdy para rosyjskich bombowców zbliżała się do ich przestrzeni powietrznej nad Morzem Północnym.
Wikipedia (PD) Tu-95 eskortowany przez samoloty myśliwskie F-14 i F-15
Myśliwce tych trzech krajów NATO eskortowały rosyjskie maszyny, dopóki te nie zmieniły kursu. Holendrzy zidentyfikowali je jako Tu-95 (w nomenklaturze NATO - Bear); te bombowce strategiczne dalekiego zasięgu mogą przenosić broń nuklearną.
Holenderskie ministerstwo obrony wydało oświadczenie, w którym przypomniano, że takie incydenty już się zdarzały, ostatnio 21 marca, a przedtem 10 września zeszłego roku.
Rzeczniczka brytyjskiego resortu obrony podkreśliła, że rosyjskie samoloty przez cały czas znajdowały się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej.
Reuters pisze, powołując się na opinie ekspertów, że Rosjanie wykonują takie loty, "by przypomnieć światu o swej potędze wojskowej i żeby testować systemy obrony przeciwlotniczej innych krajów".