Doktor Kościoła z Łagiewnik?

Justyna Tomaszewska

publikacja 04.10.2014 22:49

- Kiedy Teresa od Dzieciątka Jezus została Doktorem Kościoła, ludzie pytali: "Za jedno tylko dzieło?". Jedno wystarczy - przekonywał ks. prof. Jan Machniak.

Doktor Kościoła z Łagiewnik? Justyna Tomaszewska /Foto Gość - W Burkina Faso jest wielu czcicieli Bożego Miłosierdzia - zapewnia Marie Danielle Comboigo

W sobotnie popołudnie, drugiego dnia spotkania współczesnych apostołów Bożego Miłosierdzia, ks. prof. Machniak, rektor Międzynarodowej Akademii Bożego Miłosierdzia, wyjaśnił, dlaczego św. Faustyna powinna zostać ogłoszona Doktorem Kościoła.

– W 1738 roku papież Benedykt IV określił reguły nadawania tego tytułu. Doktor Kościoła musi głosić wybitną doktrynę, wieść święte życie, a tytuł ten musi wyraźnie zatwierdzić głowa Kościoła – wyjaśniał.

Na Soborze Watykańskim II konstytucją „Dei Verbum” dodano, że trzeba także zwrócić uwagę na „charyzmat wiedzy wlanej przez Ducha Świętego”. – Św. Faustyna głosiła doktrynę o Bogu Jedynym, a jej życie, pełne dobroci i poświęcenia w chorobie, było święte – podkreślał ks. Machniak. Jak zauważył, autorka „Dzienniczka” posługiwała się też pięknym językiem, pełnym poetyckich obrazów i prawd teologicznych. – To pewien paradoks, bo siostra Faustyna uczęszczała do szkoły tylko trzy zimy. I to właśnie pokazuje „wiedzę wlaną”. Teraz czekamy na decyzję papieża. Polecam tę sprawę waszej modlitwie – mówił ks. prof. Machniak.

W piątek, czyli pierwszego dnia kongresu, ruszyła bowiem akcja zbierania podpisów z prośbą o nadanie św. s. Faustynie tytułu Doktora Kościoła. Zostaną one przekazane papieżowi Franciszkowi. Pierwszy list intencyjny w tej sprawie został złożony przez kard. Stanisława Dziwisza na ręce Benedykta XVI w 2011 r. Inicjatywa nadania św. s. Faustynie tytułu Doktora Kościoła pojawiła się na zakończenie II Światowego Kongresu Apostołów Bożego Miłosierdzia, jaki odbywał się wtedy w Łagiewnikach.

Do tej pory tytuł Doktora Kościoła nadano czterem kobietom. Są to: św. Katarzyna ze Sieny, św. Teresa od Jezusa (z Avili), św. Teresa od Dzieciątka Jezus i św. Hildegarda z Bingen.

– Prawda, jaką głosiła s. Faustyna, to prawda na nasze czasy. Czasy, kiedy tak często zagłusza się pytanie o Boga – przekonywał ks. Machniak, dodając, że Faustyna dała światu „Dzienniczek” – dzieło podyktowane przez samego Jezusa. – Kiedy Jezus mówił: „Pisz!”, od razu pojawiał się przeciwnik i próbował przestraszyć Faustynę – opowiadał. – Gdy pisała, działał na jej zmysły, podszeptywał jej: „Zniszczę cię! Ośmieszę cię!”. Siostra nie przestała pisać i teraz mamy 8 zeszytów, z których płynie wieść o Bożym miłosierdziu – dodał.

Świadectwem swojej wiary podzielili się także czciciele Jezusa Miłosiernego z całego świata – do Łagiewnik przybyli apostołowie z 16 krajów, m.in. z Niemiec, Czech, Włoch, Argentyny, Burkina Faso, Kamerunu i Stanów Zjednoczonych.

O. Serafin Michalenko, marianin pracujący w Bostonie (USA), opowiedział, jak kult Bożego Miłosierdzia trafił za ocean. Jako pierwszy o skromnej zakonnicy i Jezusie objawiającym swoje miłosierdzie powiedział biskupom amerykańskim ks. Józef Jarzębowski. – Dowiedział się o Nim od spowiednika s. Faustyny ks. Michała Sopoćki, ale nie był do końca przekonany o prawdziwości objawień s. Faustyny – wspominał o. Michalenko. Choć ks. Jarzębowski starał się o wizę do Ameryki, zawierucha II wojny światowej rzuciła go przez Syberię do Japonii. – Wtedy obiecał sobie, że jeśli uda mu się dotrzeć do swoich współbraci w Waszyngtonie, będzie głosił Boże miłosierdzie do końca życia. I tak się stało – opowiadał marianin.

Ojciec Serafin przedstawił też zebranym historię pierwszej drukowanej wersji „Dzienniczka”. Imprimatur udało się uzyskać w czasie pierwszej wizyty o. Michalenki w Polsce, co zbiegło się z datą pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do naszego kraju (1979 r.). Książkę na podstawie zdjęć kolejnych kartek z zeszytów s. Faustyny opracowała s. Zofia Michalenko, siostra ojca Serafina. Negatywy tych fotografii przywiezione zostały przez duchownego z Polski do Stanów Zjednoczonych.

O kościele w Wielkiej Brytanii i rozwijającym się kulcie Bożego Miłosierdzia mówiła z kolei Mary Fenerty z Liverpoolu. W jej parafii nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia są coraz bardziej popularne, a ludzie z wiarą przyjmują tajemnicę Jezusa Miłosiernego. – Ciągle jednak wielu kapłanów w Wielkiej Brytanii nie zajmuje się Bożym miłosierdziem – zaznaczyła. Powodem tego, według Mary, może być ich niechęć do opowiadania parafianom o czyśćcu i piekle. – Wciąż trzeba głosić w naszym kraju Boże miłosierdzie, by wielu zrozumiało, że to nie tylko odmawianie nabożeństw, ale styl życia – mówiła Brytyjka.

Przejmujące było również świadectwo Marie Danielle Comboigo. – Urodziłam się w muzułmańskiej rodzinie. Widziałam kiedyś, jak ludzie modlą się przez obrazem Jezusa Miłosiernego. Zrobiło to na mnie tak duże wrażenie, że postanowiłam się ochrzcić – wyznała Danielle, która do Łagiewnik przyjechała z Burkina Faso. Opowiedziała o swoim nawróceniu oraz przemianie życia za sprawą Jezusa, „Dzienniczka” s. Faustyny i Koronki do Bożego Miłosierdzia. – Dziś wszyscy w mojej rodzinie są ochrzczeni – mówiła, dodając, że w Burkina Faso jest już wielu czcicieli i apostołów Jezusa Miłosiernego. – Dużo osób odczuwa głód Bożego miłosierdzia – zapewnia Marie Daniella.

-----

Niedziela będzie ostatnim dniem kongresu. O godz. 9.30 pierwszy wykład wygłosi ks. Franciszek Ślusarczyk, wicerektor sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a o godz. 10 bp Jan Zając, rektor sanktuarium Bożego Miłosierdzia. W samo południe będzie on też przewodniczył uroczystej Mszy św. w bazylice. O godz. 15 odprawiona zostanie Godzina Miłosierdzia, po której nastąpi rozesłanie apostołów.