Świecka na ambonie

Andrzej Macura

Czasem pewnie nie ma ku temu okazji. Ale czasem zwyczajnie je marnujemy.

Świecka na ambonie

Czytam kolejne doniesienia Radia Watykańskiego o tym, co dzieje się z uwięzioną w pakistańskim więzieniu Asią Bibi. Dokładniej: co dzieje się w jej duszy. „Mocno wierzę, że wasza modlitwa może mi pomóc, bym pewnego dnia znów mogła się cieszyć cennym darem wolności” – mówi w wywiadzie dla włoskiego portalu Vatican Insider. I przypomina cud opisany w Dziejach Apostolskich: uwolnienie Piotra przez Anioła. Jej ufność mnie zawstydza. Myśl, gdzie miałaby się w Pakistanie ukryć już po wyjściu z więzienia odsuwam jako niemal świętokradczą.

Czytam dalej: „Modlę się, aby wszyscy chrześcijanie spędzali Boże Narodzenie w jedności ze swymi bliskimi. Niech Bóg zachowa jedność waszej rodziny. To najcenniejszy dar, jaki można mieć” - mówi. Brzmi tak autentycznie, prawda? My możemy sobie mówić o rodzinnych świętach. Wielu z nas przebywanie z bliskimi na dłuższą metę zwyczajnie męczy. Ona patrzy z innej perspektywy.

No i to jej wyznanie, że przez cały czas uwięzienia stara się trzymać Pisma Świętego, wyznając, że szczególnie bliskie są jej słowa Psalmu 138: „Gdy chodzę wśród utrapienia, Ty zapewniasz mi życie, wbrew gniewowi mych wrogów; wyciągasz swą rękę, Twoja prawica mnie wybawia. Pan za mnie wszystkiego dokona”.

Zdumiewające. Ta prosta kobieta na naszych oczach staje się niezwykle głębokim, bo autentycznym nauczycielem wiary. A więzienie w którym od kilku lat przebywa stało się jej amboną. Amboną, z której głos rozchodzi się na cały świat.

Czasem tu i ówdzie słychać głosy, że powinno się dopuścić  świeckich do głoszenia słowa Bożego. Podczas liturgii oczywiście, bo poza nią świeccy bardzo często już to robią. Tymczasem ciągle nieobsadzone są ambony życia; ambony świadectwa przywiązania do Jezusa.

Nie ma okazji? Może czasem tak. Ale dość często zwyczajnie je marnujemy. Wybierając zamiast świętego życia życie wygodne. Tylko pomalowane na barwy chrześcijańskie. A ambony czekają. Kto ma ochotę na taką wejść? Proszę się tylko nie pchać! Miejsca wystarczy dla wszystkich!