Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi

Wojciech Teister

publikacja 29.06.2015 07:40

Czyli nie całkiem poważny przegląd wydarzeń politycznych tygodnia, odcinek 5.

Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi   Michał Pałaszewski / CC-SA 2.0 Nieformalny Rzecznik Prasowy Leszka Balcerowicza Ryszard Petru 1. Nieformalny Rzecznik Prasowy  (NRzP) Leszka Balcerowicza ogłosił, że jeśli wybory wygra PO i szefem rządu będzie Ewa kopacz, to będziemy mieli premiera sterowanego z Brukseli, a jeśli sukces odniesie PiS i premierem to szef rady ministrów - Beata Szydło - będzie sterowany z Żoliborza. Dlatego pan nieformalny rzecznik uważa, że jedynym dobrym premierem będzie on sam, gdyż tylko jego stać na samodzielność - tak przynajmniej podpowiedział mu Leszek Balcerowicz.

Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi   Piotr Drabik / CC-SA 2.0 Ryszard Petru 2. Pan Nieformalny Rzecznik Prasowy Balcerowicza, Ryszard Petru skrytykował też plany gospodarcze Beaty Szydło, sugerując, że wprowadzenie ich w życie zrujnowałoby Polskę i doprowadziło do podobnej sytuacji, w jakiej jest Grecja. Zapomniał jednak dodać, że jego wyliczenia opierają się na założeniu, że cały program wprowadzono by w jednym roku, tymczasem założenia Szydło są rozplanowane na kilkuletni okres rządów. Dla pana Nieformalnego Rzecznika Prasowego Leszka Balcerowicza jest to jednak nieistotny szczegół, podobnie jak jego zapewnienia sprzed paru lat, że kredyty we frankach to najlepsze, co Polacy mogą zrobić dla domowego budżetu.

Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi   Jakub Szymczuk /Foto Gość Ewa Kopacz 3. W związku z sondażami sugerującymi, że od jesieni przynajmniej część posłów PO będzie przymusowo odstawiona od koryta, partia - aby uratować dostęp do żłoba chociaż dla niektórych - postanowiła dokonać tzw. "nowego otwarcia". Jak wyliczył publicysta Marcin Makowski, którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam, to już dziewiąte "nowe otwarcie" w PO odkąd partia pod wodzą króla wszechunii i sąsiednich galaktyk Donalda Tuska dorwała się do władzy. Jako, że co bardziej lotni działacze Platformy podejrzewają, że ktoś w narodzie mógłby się pokapować i zanucić piosenkę "Ale to już było", postanowiono używać zaszyfrowanej nazwy i zamiast "nowe otwarcie" mamy tym razem "punkt zwrotny". Jako, że obecne "nowe otwarcie" jest dziewiątym, warszawscy cukiernicy już teraz przygotowują wielki tort, który na znak Ewy Kopacz otworzy się i wyskoczy z niego Tomasz Karolak lub inny PeO-celebryta przy okazji jubileuszowego, dziesiątego "nowego otwarcia" Platformy. W końcu do wyborów zostały jeszcze jakieś trzy miesiące.

Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi   AUTOR / CC 1.0 Radek Sikorski 4. Radek - "Jedynka" w Bydgoszczy - Sikorski szuka pracy po tym, jak Ewa Kopacz nazwała jego deklaracje o pierwszym miejscu na bydgoskiej liście PO marzeniami.. CV byłego ministra i marszałka Sejmu tym różni się od CV zwykłych Polaków, że zawiera nie tyle referencje, co wymagania stawiane przez poszukującego. Na czele listy: możliwość korzystania z kilometrówek, prywatna ochrona z funkcją dostarczania pizzy i zapewnione w czasie dniówki wyżywienie (w standardzie ośmiorniczki i dobre wino). Jak donosi "Fakt" podobno Sikorski ma duże szanse na pracę w amerykańskim think thanku Atlantic Council. Jak wiadomo Sikorski ma już doświadczenie w relacjach z  Amerykanami, o którym opowiadał Jackowi Rostowskiemu w czasie spotkania w jednej z warszawskich restauracji, a które do szerokiej publiki dotarło dzięki nagraniom z tzw. afery taśmowej. Pytanie tylko, czy to przekona Amerykanów?

Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi   Gdaniec / CC-A 4.0 Bramki na Autostradzie A1 5. Rząd zapowiedział, że Polacy, którzy w wakacje wybierają się nad Bałtyk zaoszczędzą i pojadą autostradą A1 za darmo (bez bramek). Zapomnieli przy tym dodać, że straty prywatnego operatora autostrady z tego tytułu zostaną mu zrekompensowane z rezerwy budżetowej (50 mln zł na ten cel), czyli opłacimy je wszyscy razem - czy na bałtyckie wczasy pojedziemy czy nie. Jako, że nad morze się w tym roku nie wybieram, a w Tatry owszem chciałbym grzecznie poprosić, by w ramach narodowej solidarności otwarto również bramki na A4, na odcinku Katowice-Kraków, gdyż również chętnie skorzystałbym z krajowego dobrodziejstwa transportowego. Oczywiście nie nalegam, by do darmowych przejazdów między Śląskiem a Małopolską dokładał się cały naród. Wystarczy zrzutka członków partii wchodzących w skład koalicji rządzącej.

Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi   Tomasz Gołąb /Foto Gość Autostrada A2 6. A skoro już mowa o rewolucjach drogowych rządu, to przy okazji przesunięcia opłat za przejazd autostradą A1 z bramek na podatki, warto przypomnieć o przygotowywanym przez koalicję projekcie łupienia wszystkich kierowców (również samochodów osobowych i motocykli) podróżujących nie tylko po autostradach, ale również drogami krajowymi objętymi systemem viatoll. Jak podają serwisy "wyborcza.biz" i "wgospodarce.pl" Ministerstwo Infrastruktury i (Niedo)Rozwoju bohatersko pracuje nad nowym prawem, tak by wszyscy obywatele byli równo dojeni przez złodziejską rękę państwa. Polityka równościowa pełną gębą.

Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi   Jakub Szymczuk /Foto Gość Sejm przyjął liberalną ustawę o in vitro 7. Lewica będąca w rządzie (PO) i nie-w-rządzie (SLD i RP) oraz połowa posłów PSL uroczyście przepchnęła w Sejmie rządową ustawę o in vitro (maksymalnie sześć zarodków) żartobliwie zwaną ustawą o leczeniu niepłodności. Idąc tym tropem nazewnictwa proponujemy rządowi kilka innych ustaw ułatwiających życie obywatelom. Np. ustawę o powszechnej nauce jazdy samochodem, która to zakładałaby, że każdy, kto nie ma prawa jazdy, będzie do obranych przez siebie celów dowożony taksówką. Na koszt państwa oczywiście. I nie bez ograniczeń - maksymalnie sześć kursów tygodniowo.

Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi   Zboralski / CC 3.0 Andrzej Rozenek 8. Trwają intensywne poszukiwania mesjasza polskiej lewicy. Nowa inicjatywa polityczna firmowana przez Andrzeja Rozenka (ten od Palikota i współpracownik Jerzego Urbana w "NIE") i Grzegorza Napieralskiego zyskała nazwę "Biało-Czerwoni". Pierwszy człon nazwy nawiązuje do koloru skóry założycieli, drugi zaś do ich poglądów.

Bigos z budyniem: Petru uczy, Petru radzi   Jakub Szymczuk /Foto Gość Radosław Sikorski 9. Radek Sikorski nie trafił na "jedynkę" w Bydgoszczy, ale znalazł się na okładce Lisowego "Newsweeka". We wzruszającym tekście możemy przeczytać, że były marszałek skarży się na niedobrych Polaków: "W Polsce mamy subkulturę tabloidową. Afera SKOK nie podnieca, kolacja za kilkaset złotych to skandal" - mówi. I trzeba przyznać - ma rację. Bo kogo powinny interesować ośmiorniczki na jego talerzu w sytuacji, w której dotąd nikt nie poniósł konsekwencji za aferę hazardową i za skrojenie przez rząd PO-PSL 150 mld zł prywatnych oszczędności Polaków zgromadzonych na OFE? Ano nikt. A zawracamy sobie głowę obiadem za 2 tysiące. Ale jest nadzieja panie były-marszałku. Wybory już wkrótce!

OBSERWUJ AUTORA NA TWITTERZE