Filipiny: Kościół przeciwny rządowym planom uruchomienia elektrownii atomowej

KAI/jad

publikacja 04.05.2009 19:43

Kościół na Filipinach sprzeciwił się rządowym planom otwarcia starej elektrowni atomowej Bataan na północy kraju. Elektrownia wybudowana w latach 1976-84 nigdy nie została dopuszczona do użytku, jej lokalizację uznano bowiem za niebezpieczną.

Rządowy projekt zaciągnięcia długu publicznego w wysokości miliarda dol. na uruchomienie Bataan biskup pomocniczy Manili Broderick Pabillo określił jako niemoralny. Hierarcha powiedział agencji UCAN, że „niemoralny dług” obciążyłby tylko państwo. Jego zdaniem, rządowy projekt „zwiększyłby biedę i nie powinien być finansowany przez obywateli”. Bp Pabillo wziął 4 maja udział w nietypowym proteście. Ponad 100 osób wypuściło w stolicy kraju Manili kolorowe latawce, na których wypisano hasła potępiające otwarcie Bataan. Filipińscy katolicy i protestanci założyli w 2007 r. FCAID, „oparty na wierze kongres przeciwko niemoralnym długom”. Jak poinformowała ta organizacja, o budowie elektrowni zadecydował ówczesny prezydent Filipin Ferdinand Marcos. Zamiast przewidywanych przez projekt 600 mln, przedsięwzięcie kosztowało 2,3 mld dol. Po upadku reżimu Marcosa, nowa prezydent kraju Corazon Aquino w 1986 r. wydała dekret o zamknięciu Bataan. Elektrownię z powodu lokalizacji w pobliżu uśpionego wulkanu uznano za niebezpieczną. Dług wewnętrzny zaciągnięty na tę inwestycję filipińskie władze spłaciły dopiero w 2007 r. Rządowy projekt uruchomienia Bataan przewiduje zaciągnięcie kolejnej pożyczki i podwyższenie cen energii elektrycznej. kw (KAI/UCAN) / maz