Kazachstan: Wiec Ujgurów

PAP |

publikacja 13.08.2009 14:05

Setki Ujgurów zebrały się w czwartek w największym mieście Kazachstanu Ałma-Acie, by uczcić pamięć osób, które zginęły w ubiegłym miesiącu w gwałtownych starciach w Sinkiangu, i zaapelować o niepodległość tej chińskiej prowincji.

Około 500 osób, z których wiele miało na sobie niebieskie opaski z białym półksiężycem - symbolizujące ujgurski ruch niepodległościowy - zabrało się w meczecie na tradycyjnej ceremonii.

Ujgurzy są muzułmanami i mówią językiem należącym do grupy języków tureckich. W Kazachstanie mieszka ich największa społeczność poza granicami Chin.

5 lipca w stolicy Sinkiangu Urumczi wybuchły najgwałtowniejsze od kilkudziesięciu lat protesty w Sinkiangu, wywołane śmiercią dwóch Ujgurów w starciach w fabryce na południu Chin.

W zamieszkach w Urumczi zginęło 197 osób, a ponad 1600 odniosło obrażenia. Według władz chińskich, większość ofiar to Chińczycy. Zatrzymano około 1000 osób, w większości Ujgurów.

"Co jest naszym celem? Chcemy niepodległego państwa - powiedział na wiecu w Ałma-Acie wiceprezes Światowego Kongresu Ujgurów z siedzibą w USA, Kakhraman Khodzhaberdiyev. - Obecna autonomia (Sinkiangu) nie jest prawdziwa. Przede wszystkim żądamy zmiany jego statusu".

Policja w sąsiednim Kirgistanie zatrzymała dwóch przywódców ujgurskich po podobnym wiecu w ubiegłym tygodniu, uzasadniając to brakiem oficjalnej zgody za zgromadzenie. Władze Ałma-Aty wydały zgodę na wiec.