Hitlerowcy wobec kontroli urodzin

prof. dr hab. Artur J. Katolo

publikacja 01.10.2009 11:08

W kontekście dyskusji oraz sporów, nie można milczeć wobec wymowy pewnych niewygodnych faktów.

Hitlerowcy wobec kontroli urodzin Marek Piekara Agencja GN Propagowanie aborcji oraz uzywanie środków antykoncepcyjnych, w zamierzeniach przywódców III Rzeszy, miały przyspieszyć proces „oczyszczania” Europy z niepożądanych grup narodowościowych.

Pomimo myślenia życzeniowego wielu osób, aby pewne dokumenty zniknęły lub zostały przemilczane, historia nadal dostarcza wielu dowodów na to, iż w założeniach ideologicznych hitleryzmu, eksterminacja ludności polskiej miała dokonać się przez aborcję oraz szeroko rozumiane środki przeciwpoczęciowe. A oto fakty.

O założeniach zadań medycyny na terenach okupowanych przez Niemcy hitlerowskie możemy dowiedzieć się z referatu E. Wetzela i G. Hechta z dnia 25 listopada 1939 roku, urzędników z Urzędu ds. Czystości Rasowej: „Opieka lekarska ma się ograniczyć z naszej strony jedynie do zapobiegania zawleczeniu epidemii na teren Rzeszy. Jak dalece zapewniona jest opieka lekarska nad ludnością przez polskich lub pozostałych jeszcze żydowskich medyków, nie interesuje nas, tak samo nie interesuje nas sprawa kształcenia lekarzy. Wszystkie środki, które służą zmniejszeniu urodzin należy tolerować lub popierać” (M. Ciećkiewicz, Krakowska służba zdrowia w czasie okupacji, w: Okupacja i medycyna. Piąty wybór artykułów z „Przeglądu Lekarskiego – Oświęcim” z lat 1965-1981, Książka i Wiedza, Warszawa 1984, s. 17).
 
W podobnym duchu wypowiedział się również M. Bormann: „Obowiązkiem Słowian jest pracować dla nas. Z chwilą kiedy ich nie potrzebujemy, mogą umrzeć. Dlatego przymusowe szczepienia i niemiecka służba zdrowia są zbędne. Płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki, im więcej – tym lepiej. Oświata jest niebezpieczna. Wystarczy, jeśli potrafią zliczyć do stu. [...] My jesteśmy panami, my mamy pierwszeństwo” (J. Heydecker, J. Leeb, Trzecia Rzesza w świetle Norymbergii. Bilans tysiąca lat, Książka i Wiedza, Warszawa 1979, s. 391).
 
Te założenia zostały potwierdzone podczas zjazdu niemieckich lekarzy w Warszawie, w dniu 11 grudnia 1942 roku, z dystryktów lubelskiego, radomskiego i warszawskiego. Zadaniem lekarzy niemieckich na terenie Generalnej Guberni miało być sprawowanie opieki nad Niemcami, higieniczne oczyszczanie terenu Generalnej Guberni i ochrona Rzeszy przed epidemią. Zdrowiem ludności polskiej miano się interesować jedynie o tyle, o ile mogło się to odbić niekorzystnie na zdrowiu Niemców (por. J. Kasperek, Organizacja służby zdrowia w okupowanym Lublinie, w: Okupacja i medycyna. Piąty wybór artykułów z „Przeglądu Lekarskiego – Oświęcim” z lat 1965-1981, Książka i Wiedza, Warszawa 1984, s. 36).
 
Propagowanie aborcji oraz uzywanie środków antykoncepcyjnych, w zamierzeniach przywódców III Rzeszy, miały przyspieszyć proces „oczyszczania” Europy z niepożądanych grup narodowościowych. W realizacji programu kontroli urodzin niepoślednią rolę odegrał również KL Auschwitz (por. A. Pankowicz, KL Auschwitz w procesach norymberskich (1945-1949), w: „Zeszyty Oświęcimskie” 1983, nr 18, s. 276).
 
W KL Auschwitz lekarze SS – prof. Carl Clauberg oraz dr. Johannes Göbbel – opracowywali na zamówienie firmy farmaceutycznej Schering-Kahlbaum z Berlina, farmakologiczne środki sterylizacyjne (por. A. Pankowicz, KL Auschwitz w procesach norymberskich (1945-1949), w: „Zeszyty Oświęcimskie” 1983, nr 18, s. 261). Należy wspomnieć w tym miejscu, iż prof. C. Clauberg był już znanym naukowcem; jeszcze przed wojną opracował preparaty hormonalne „progynon” i „proluton”. Do dzisiaj używany jest jego wynalazek, zwany „testem Clauberga”, a służący do mierzenia poziomu progesteronu (por. www.it.wikipedia.org/wiki/Esperimenti_nazisti_su_esseri_umani, 09.08.2008).
 
W marcu 1941 roku V. Brack przedłożył Himmlerowi raport, w którym stwierdzał, że możliwą jest sterylizacja na szeroką skalę dzięki zastosowaniu promieni Roentgena. Odpowiednio silna dawka promieni X (dla mężczyzn rzędu 500-600 Rtg, zaś dla kobiet – 300-350 Rtg) mogłaby zniszczyć na trwałe wydzielanie dokrewne jajników lub jąder; sterylizacja byłaby kompletna. Czas trwania zabiegu miałby trwać 2 minuty dla mężczyzn i 3 minuty dla kobiet (por. A. Pankowicz, KL Auschwitz w procesach norymberskich (1945-1949), w: „Zeszyty Oświęcimskie” 1983, nr 18, s. 276).
 
W dniu 30 maja 1942 roku dr C. Clauberg zwrócił się do Himmlera z propozycją, aby miejscem prac nad masową sterylizacją według jego metody stał się obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Ponadto zaproponował on powołanie Instytutu Naukowego do Spraw Przyrostu Naturalnego. W dniach 7-8 lipca 1942 roku, po konferencji z udziałem Himmlera, postanowiono udostępnić Claubergowi więźniów Oświęcimia do przeprowadzenia eksperymentów. Zastrzeżono przy tym, iż Clauberg powinien składać regularne raporty na temat ewentualnych zmian natury biologicznej i psychicznej u osób poddanych sterylizacji. Ponadto został on zobowiązany do współpracy z O. Pohlem (szefem WVHA) i z lekarzem obozu koncentracyjnego Ravensbrück w celu przeprowadzenia w tymże obozie części doświadczeń na kobietach. 7 czerwca 1943 roku dr Clauberg w raporcie przesłanym do Himmlera opisuje opracowaną przez siebie jedną z metod sterylizacji. Polegała ona na wprowadzeniu do jamy macicy substancji działającej drażniąco na śluzówkę; po wywołaniu stanu zapalnego, następowało zasklepienie i niedrożność jajowodów. Efektem końcowym takiego postępowania była trwała bezpłodność. W opinii Clauberga, dobrze wyposażona placówka sterylizacyjna złożona z lekarza i 10 osób personelu pomocniczego, była w stanie wykonać do 1000 zabiegów dziennie. Ta forma sterylizacji była o tyle wygodna, że można ją było przeprowadzać pod pretekstem zwykłych badań ginekologicznych; w ten sposób, w Oświęcimiu, wysterylizowano kilka tysięcy więźniarek (por. A. Pankowicz, KL Auschwitz w procesach norymberskich (1945-1949), w: „Zeszyty Oświęcimskie” 1983, nr 18, s. 276-277). Clauberg swoje doświadczenia sterylizacyjne przeprowadzał od kwietnia 1943 roku w bloku nr 10 (por. Wspomnienia Pery Broada, w: Oświęcim w oczach SS, Krajowa Agencja Wydawnicza 1985, s. 124 wraz z przypisem nr 20).
 
Metodę Bracka – sterylizacja przy pomocy promieni Roentgena – powierzono do przetestowania w Oświęcimiu dr. H. Schumannowi. Do badań wykorzystano więźniów obozu: Polaków, Rosjan, Francuzów; byli także obecni jeńcy wojenni. Po określonym czasie od naświetlenia, ofiary doświadczeń zostały poddane kastracji w celu ustalenia na ile promienie X zniszczyły męskie gruczoły wydzielania dokrewnego. Jeżeli okazywało się, że „zabieg” powodował trwałą lub dłuższą niezdolność do pracy, wówczas więźniowie byli zabijani (por. A. Pankowicz, KL Auschwitz w procesach norymberskich (1945-1949), w: „Zeszyty Oświęcimskie” 1983, nr 18, s. 277).
 
Wiosną 1944 w raporcie do Himmlera, Blankenburg sugerował powrót do chirurgicznego sposobu kastracji. Odejście od naświetlania promieniami Roentgena uzasadniał faktem, że metoda ta nie okazała się tak niezawodna jak w przypadku operacji chirurgicznej. Ponadto kastracja chirurgiczna nie jest wcale droższa od metody Bracka, a czas zabiegu wynosił 6-7 minut (por. A. Pankowicz, KL Auschwitz w procesach norymberskich (1945-1949), w: „Zeszyty Oświęcimskie” 1983, nr 18, s. 277).
 
Należy w tym miejscu wspomnieć o propozycjach uwalniania z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu osób narodowości cygańskiej w zamian za zgodę na zabieg sterylizacyjny. Pisze o tym P. Broad, funkcjonariusz Oddziału Politycznego w tymże obozie: „W poszczególnych przypadkach, gdy chodziło o ludzi posiadających wysokie odznaczenia, wyrażano zgodę na ich zwolnienie, jednakże pod warunkiem, że poddadzą się sterylizacji. Ale niemal nikogo nie można było do tego namówić, ponieważ zbyt znane były metody sterylizacyjne Instytutu Higieny. (...) Inni dobrowolnie rezygnowali ze zwolnienia, ponieważ chciano ich żony i dzieci zatrzymać w obozie, bądź też dlatego, że tuż przed doręczeniem im zwolnienia sprowadzono do obozu koncentracyjnego ich żyjące dotychczas na wolności rodziny” (Wspomnienia Pery Broada, w: Oświęcim w oczach SS, Krajowa Agencja Wydawnicza 1985, s. 166).
 
Oprócz sposobów skutecznej kontroli urodzin w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu prowadzono badania nad sztucznym zapłodnieniem. P. Broad, pisze: „W bloku tym [blok numer 10 – przypis AJK] przeprowadzali badania prof. Clauberg oraz porucznik dr Schumann wraz z kilkoma żydowskimi więźniami specjalistami, naukowcami. Tematem badań był tyfus plamisty, sterylizacja przy pomocy promieniowania i sztuczne zapładnianie. Zwłaszcza próby sterylizacyjne kosztowały wiele istnień ludzkich. Eksperymenty sztucznego zapładniania związane były z nad wyraz bolesnymi zabiegami operacyjnymi, dokonywanymi przy pełnej świadomości delikwenta. Żaden z lekarzy SS nie uznawał eksperymentów w bloku 10 za to, czym były w istocie, mianowicie za bestialskie zbrodnie” (Wspomnienia Pery Broada, w: Oświęcim w oczach SS, Krajowa Agencja Wydawnicza 1985, s. 140).
 
W czasie Procesu Norymberskiego ujawniona została praktyka przymusowych aborcji, którym poddane były więźniarki obozów koncentracyjnych. Dla przykładu, 1 sierpnia 1944, urząd RKFDV (Reichskomissar zur Festigung des Deutschen Volkstums) wysłał nakaz przeprowadzenia zabiegu aborcji na ośmiu więźniarkach KL Auschwitz, które pracowały w filiach tego obozu na terenie Górnego Śląska. W dniu 29 wrzesnia 1944 RKFDV przysłało kolejny nakaz wykonania aborcji na więźniarce KL Auschwitz III, Aleksandrze Nowikowej. Motywem był “negatywny wynik badań rasowych”. Odpowiedzialnymi za przeprowadzanie aborcji przymusowej byli: Greifelt, Creutz, Meyer-Hetling, Schwarzenberg, Hofmann, Hildebrandt, Schwalm e Hübner (por. A. Pankowicz, KL Auschwitz w procesach norymberskich (1945-1949), w: „Zeszyty Oświęcimskie” 1983, nr 18, s. 309-311).
 
Kontrola urodzin miała z jednej strony doprowadzić do obniżenia poziomu moralnego podbitych narodów, z drugiej zaś – służyła jako kolejny sposób ich eksterminacji. Przytaczając powyższe fakty, zastanawiam się, czy źródła, na które się powołałem, nie zostaną wkrótce zniszczone, gdyż są zbyt niewygodne w swojej wymowie i przemawiają „językiem nienawiści”….
 
Niniejszy tekst jest polskojęzyczną wersją fragmentów książki autorstwa: A. J. Katolo, La medicina disumana. Politica sanitaria del Terzo Reich come negazione dei principi morali della medicina, Lublin-Rende 2009