GOSC.PL |
publikacja 08.01.2017 09:00
Afrykańskie przysłowie mówi, że by dobrze wychować jedno dziecko, potrzebna jest cała wioska. W przysłowie wierzą nie tylko ludy plemienne, ale także rodzice na Lubelszczyźnie.
Justyna Jarosińska /Foto Gość
Współtwórczynie „Wioski więzi” przekonują, że spotkania z innymi rodzicami przynoszą rozwiązania wielu problemów.
Dlaczego moje dziecko ciągle płacze i nie chce samo zasypiać? Dlaczego 3 latek wyglądający jak aniołek, co najmniej raz dziennie wpada w szał? Dlaczego nie chce jeść i co zrobić by sam sprzątał swój pokój? To pytania, na które prędzej czy później odpowiedzi będzie szukało większość rodziców.
- Współcześni rodzice są bardzo samotni - mówi Anna Łagód psycholog i terapeuta rodzinny - Kiedyś, gdy rodziny żyły w wielopokoleniowych domach, wychowaniem dziecka zajmowali się także dziadkowie i ciocie. Teraz to rola tylko i wyłącznie rodziców, którzy chcąc być perfekcyjni, stają się zagubieni i zapominają zupełnie o sobie.
Ania sama będąc mamą trójki dzieci od jakiegoś czasu w prowadzonej przez siebie klubokawiarni "Fika" w Lublinie, organizuje dla rodziców spotkania ze znanymi psychologami i autorami książek i blogów dotyczących wychowania dzieci. - Zauważyliśmy, że rodzice przychodząc do nas, korzystali z poradników, które mamy w ofercie, a które dotyczą rodzicielstwa. Zaczęliśmy więc organizować warsztaty i szkolenia związane z wychowaniem dzieci - opowiada. Jakiś czas temu powstał też pomysł, by stworzyć cykl spotkań wzmacniających dla rodziców jako formę kontynuacji warsztatów. Tak powstała „Wioska więzi”.
- Chcemy nasze dzieci wychowywać w oparciu o filary rodzicielstwa bliskości - podkreśla Marta Modrzejewska, z wykształcenia pedagog, która razem z Anią Łagód moderuje spotkania "Wioski więzi."
Współtwórczynie "Wioski" zaznaczają, że spotkania absolutnie nie maja charakteru porad psychologicznych ani tym bardziej terapeutycznych. - Nie dajemy jednoznacznych rad. Tu każdy z nas może być dla drugiego nauczycielem. Łączy nas poczucie, że choć nie jesteśmy idealnymi rodzicami, chcemy nasze dzieci wychowywać traktować z szacunkiem jaki im się należy - zwracają uwagę Ania i Marta.
Prowadzące spotkania przekonują też, że dzisiejsze zainteresowanie wychowaniem dzieci na zasadach rodzicielstwa bliskości to cywilizacyjny powrót do korzeni. - Mówi się, że to coś zupełnie nowego ale ja pracując z rodzicami widzę, że to jest po prostu powrót do natury - zauważa A. Łagód.- Rodzicielstwo może zachwycać, gdy zaczniemy ufać sobie - przekonuje.
Spotkania rodziców z „Wioski więzi” odbywają się zazwyczaj raz w miesiącu. Miejscem spotkań jest klubokawiarnia "Fika" przy ul. Kasztelańskiej. Najbliższe spotkanie już 11 stycznia o godz. 17. Temat, który tym razem będzie poruszony to: czy jest możliwa dyscyplina bez awantur?.