Przestrzeń wspólna?

Andrzej Grajewski

GN 14/2017 |

publikacja 06.04.2017 00:00

Czy Międzymorze, czyli obszar między Bałtykiem a Morzem Czarnym, to realny byt polityczny, czy tylko idée fixe, narodowy bzik prawicy?

Przestrzeń wspólna? STUDIO GN

Książka prof. Marka Jana Chodakiewicza „Międzymorze” to nie tylko kompendium wiedzy o tym regionie, ale i sugestywnie napisany program polityczny. Jedna z najważniejszych książek politycznych ostatniej dekady. Profesor Chodakiewicz jest amerykańskim historykiem polskiego pochodzenia. Książka niedawno otrzymała prestiżową nagrodę „Przeglądu Wschodniego”.

Co wyróżnia tę książkę wśród innych monografii na ten temat? Przede wszystkim próbuje w sposób całościowy opisać dzieje tego obszaru, który z grubsza pokrywa się z terytorium Rzeczypospolitej w XVII wieku. Nie koncentruje się jednak na jednej epoce, ale prowadzi opowieść aż do czasów współczesnych. Nie jest to wizja bliska tzw. środowiskom kresowym, postrzegającym ten obszar wyłącznie przez pryzmat polskiej państwowości oraz emanacji polskiej kultury. Profesor Chodakiewicz nieomal na każdej stronie swego dzieła podkreśla, że fenomen Międzymorza mógł powstać tylko w państwie wielonarodowym, wielokulturowym i wieloreligijnym, budowanym według zasady „wolni z wolnymi, równi z równymi”. Słowo „Polak” oznaczało w nim dobrowolną przynależność do kultury oraz systemu politycznego, a nie było etykietą etniczną. Polaka z Międzymorza przyrównuje profesor do współczesnego Amerykanina, który etnicznie może być Irlandczykiem, Meksykaninem, Kubańczykiem czy Polakiem. Rzeczpospolita Obojga Narodów była projektem polsko-litewsko-ruskim i tylko zgodna wola współtworzących go narodów mogła przynieść tak niezwykłe efekty. Gdy jej zabrakło, Międzymorze zostało rozbite i stracone. Wyjątkowy obszar między Wschodem i Zachodem stał się częścią niemieckiej Mitteleuropy albo zdominowanej przez Moskwę Słowiańszczyzny. Tymczasem Międzymorze przez co najmniej dwa wieki stanowiło jeden z najważniejszych filarów europejskiego ładu. Międzymorze rozbiły kolejne rozbiory Rzeczpospolitej, a ostateczna zagłada nastąpiła w czasie II wojny światowej. Po niej ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego zniknęły jak Atlantyda w morzu sowieckiego imperializmu. Nową szansę Międzymorze dostało, gdy w 1991 r. imperium się rozpadło.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.