Krzyż ich weryfikuje

Katarzyna Matejek

publikacja 05.04.2017 20:39

Zakończyły się rekolekcje wielkopostne dla ponad 2000 uczniów szkół ponadgimnazjalnych z Koszalina i Bonina. Młodzi usłyszeli podstawowe prawdy wiary, pojednali się z Bogiem i dostali zaproszenia na kolejne spotkania.

Krzyż ich weryfikuje Katarzyna Matejek /Foto Gość Uwielbienie podczas kończącej rekolekcje Mszy św. młodzi wyrażali gestami i śpiewem. Wcześniej robili to jeszcze bardziej żywiołowo - tańcząc zumbę

Trzydniowe rekolekcje na hali Politechniki Koszalińskiej stały się dla wielu nastolatków szansą weryfikacji swojego sposobu życia. Spośród zdeklarowanych 2300 uczestników tylko część wytrwała trzy kilkugodzinne sesje, inni zrezygnowali lub brali udział tylko w wybranych punktach programu.

Wśród wytrwałych jest Paweł Szeląg z elektronika. Pamięta rekolekcje sprzed dwóch lat, które prowadziła koszalińska SNE. Wówczas dokonała się przemiana wewnętrzna w wielu jego kolegach i jak potwierdza Paweł, była to przemiana trwała. Dlatego z zaufaniem przybył tym razem na halę i nie zawiódł się, jeszcze bardziej umocnił się w wierze, szczególnie za sprawą spowiedzi. Uważa, że forma rekolekcji na hali jest trafiona. - W dużej grupie widzimy się, najbliżsi koledzy nie ukryją tego, co przeżywają. To jest budujące także dla mnie - powiedział.

Ci, którzy - jak on - zechcieli przeżyć rekolekcje, najpierw usłyszeli o miłości Bożej. - Staraliśmy się ich przekonać, że są kochani przez Boga i że pojawili się na świecie, bo Bóg miał taki plan. To wspaniały plan, a jeżeli coś w nim idzie nie tak jak powinno, to z powodu grzechu. Jednak Bóg kocha nas jako grzeszników, z całą historią naszego życia - powiedział ks. Jakub Stanecki ze Wspólnoty św. Tymoteusza z Gubina, która prowadziła rekolekcje.

Czymś nowym dla niektórych nastolatków była prawda, że na Bożą miłość nie muszą zasługiwać. Ewangelizatorzy pokazali im kontrast pomiędzy staraniami chłopaka o dziewczynę (czy odwrotnie) a Bożą miłością do człowieka. - U Boga nie musisz tego robić, wystarczy, że pozwolisz się kochać - przekonywał ich ks. Stanecki.

Drugiego dnia rekolekcji w centrum hali stanął krzyż. Młodzi zrozumieli, klęcząc u jego stóp, że grzech to nałóg, przez który szatan niszczy ich do tego stopnia, że nie potrafią kochać innych. I że wyzwolić może ich tylko Jezus, który płaci za to cenę własnego życia. - To był wzruszający moment, ponieważ pokazał, że krzyż weryfikuje wiarę. Mniej więcej połowa osób na hali podeszła do krzyża, reszta nie. Myślę, że ta reszta jeszcze czeka na moment, gdy Bóg dotknie ich serc. Piękne było to, że ci pierwsi pokazali im drogę do Boga - powiedział ks. Stanecki.

Trzeci, ostatni dzień rekolekcji pokazał młodym, jak urzeczywistnić pragnienie powrotu do Boga. Pomogło im w tym rozważanie o kobiecie cudzołożnej z Janowej Ewangelii, którą Jezus wziął w obronę, pochylając się nad nią i zapewniając, że jej nie potępia. Tę naukę dopełnił sakrament pojednania. - Ponad 20 księży spowiadało młodych przez ponad 2 godziny. To był zdumiewający widok, gdy potem przychodzili przed Najświętszy Sakrament i ze łzami w oczach dziękowali Bogu za miłosierdzie - opowiadał ks. Jakub. Ich anonimowe zapiski z podziękowaniami zostały potem odczytane pod koniec Mszy św.

Mszy św. przewodniczył bp Edward Dajczak. W homilii - na podstawie historii młodych ludzi - powiedział o Duchu Świętym, który przenika życie człowieka. Przekonywał słuchaczy, jak piękne może być życie wiarą, gdy przestaje być płynięciem z nurtem współczesności. Biskup zachęcał młodych do buntu przeciw zobojętnieniu, do chwycenia steru własnego życia i ukierunkowania kursu na Chrystusa.

- Na Jezusa i na Ducha Świętego trzeba czekać, w tę drogę się wyrusza i nigdy nie jest się w tym samym miejscu. To jest niezwykłe doświadczenie Boga, nawet w niemocy - powiedział bp Dajczak na zakończenie Mszy św., przywołując wspomnienie niedawnego osobistego cierpienia spowodowanego chorobą. - W tej sytuacji zawsze mówiłem Bogu: "Przejdę to z Tobą, nigdy sam". I nagle wracała moc, której ja, stary biskup, nie spodziewałem się i nie rozumiałem. Życzę wam, byście doświadczali takiej obecności Ducha: cichej, pięknej i nagle zdumiewającej, że na coś was stać, ponieważ macie otwarte serce.

Biskup zaprosił młodych do katedry na sobotnie Wielkopostne Czuwanie Młodych, które zakończy cykl spotkań młodzieży w naszej diecezji. Poza tym, jak każdego wieczoru rekolekcji, młodzi otrzymali zaproszenie od organizatorów na wieczorną modlitwę w siedzibie koszalińskiej SNE.