Nauczyciel źle przygotowany

Bogumił Łoziński

publikacja 13.04.2017 00:00

Proces kształcenia kandydatów do zawodu nauczyciela wymaga poważnych zmian.

Nauczyciel źle przygotowany HENRYK PRZONDZIONO /foto gość

Co dziesiąty kandydat na nauczyciela uzyskał najsłabsze wyniki na maturze, programy kształcenia na uczelniach od lat są niezmienione i nie nadążają za aktualnymi wyzwaniami, a procedura awansu zawodowego, zamiast sprzyjać rozwojowi i podnoszeniu poziomu wiedzy, sprowadza się do automatycznego promowania na kolejne stopnie. Te pesymistyczne wnioski formułuje Najwyższa Izba Kontroli w raporcie na temat przygotowania do wykonywania zawodu nauczyciela. NIK badał warunki kształcenia kandydatów do tego zawodu na uczelniach oraz w czasie pierwszego roku pracy. Kontrolą, która odbywała się w latach 2012–2016, zostało objętych pięć publicznych szkół wyższych oraz 20 placówek oświatowych prowadzonych przez gminy lub powiaty. Z naszych ustaleń wynika, że ministerstwo nauki podjęło starania, aby rozwiązać problem.

Zła selekcja

Pierwszym krokiem na drodze do zostania nauczycielem jest przyjęcie na uczelnię, która przygotowuje do wykonywania tego zawodu. I już tu pojawia się problem zauważony przez kontrolerów NIK – zła selekcja. Spadek liczby kandydatów spowodował, że szkoły wyższe obniżają wymagania. W przypadku placówek kształcących nauczycieli doszło do sytuacji, w której 9,3 proc. przyjętych uzyskało na maturze najsłabsze wyniki na poziomie podstawowym, czyli od 30 do 49 proc. punktów. Oczywiście istnieje zróżnicowanie wśród uczelni, np. na Uniwersytecie Warszawskim było to 5,3 proc. przyjętych na studia, ale na Uniwersytecie Wrocławskim aż 28,1 proc.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.