Apel o porozumienie w sprawie klimatu

PAP |

publikacja 29.11.2009 08:01

Przywódcy Wspólnoty Narodów (niegdyś Brytyjskiej Wspólnoty Narodów),obradujący w Port-of-Spain, stolicy Trynidadu i Tobago, zaapelowali w sobotę o zawarcie prawnie wiążącego międzynarodowego porozumienia dotyczącego walki ze zmianami klimatu. Wezwali też do utworzenia globalnego funduszu dysponującego znacznymi środkami finansowymi, który pomagałby ubogim krajom sprostanie wymogom tego porozumienia.

Apel o porozumienie w sprawie klimatu 100 mld euro rocznie potrzebują najbiedniejsze kraje na walkę ze zmianami klimatu. Unia nie ujawnia, jakimi funduszami może je wspomóc Henryk Przondziono/Agencja GN

Zdaniem przywódców Wspólnoty, porozumienie powinno być zawarte nie później niż w przyszłym roku. Równocześnie powinny być dostępne środki wspomagające a ich wysokość powinna wynieść docelowo w 2012 r. ok. 10 mld dolarów.

Uważają oni, że co najmniej 10 proc. tego funduszu powinna być przeznaczona na pomoc małym krajom wyspiarskim i położonym na nisko położonych obszarach nadbrzeżnych, którym grożą katastrofalne następstwa w rezultacie globalnego ocieplenia. "Dla niektórych z nas to zagrożenie ma charakter być albo nie być" - stwierdzili przywódcy Wspólnoty w opublikowanym oświadczeniu.

Szczyt przywódców 53 krajów członkowskich Wspólnoty był największym międzynarodowym spotkaniem przed konferencją klimatyczną w Kopenhadze, która odbędzie się w grudniu. Dotychczas swój udział w konferencji kopenhaskiej zapowiedziało 90 państw.

W Port-of-Spain obecny był gospodarz konferencji w Kopenhadze, premier Danii Lars Lokke Rasmussen, sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, prezydent Francji Nicolas Sarkozy i premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown, który zadeklarował, że wkład jego kraju do proponowanego funduszu może wynieść 1,3 mld dol. w ciągu 3 lat. Inne kraje nie sprecyzowały jednak wysokości ich wkładów.

Powstała w 1931 Wspólnota zrzesza niepodległe kraje, z których większość była w ubiegłych wiekach częścią brytyjskiego imperium kolonialnego.