Jak to było z tym "Despacito"?

Karol Białkowski

publikacja 07.08.2017 12:32

Magda Ojak i s. Janina Anna Kaczmarzyk opowiadają o okolicznościach powstania pielgrzymkowego (i nie tylko) hitu.

Jak to było z tym "Despacito"? Karol Białkowski /Foto Gość Magda Ojak i s. Janina Anna Kaczmarzyk

Po pierwsze s. Janina i Magda są przyjaciółkami i pielgrzymują razem od lat. Czterokrotnie uczestniczyły w Warszawskiej Pielgrzymce Niepełnosprawnych. W tym roku wybrały Wrocław, bo Magda tu mieszka i pracuje. - Dziękujemy Panu Bogu za uratowanie życia rodziców Magdy. Wypadek zdarzył się rok temu, gdy miałyśmy wyruszać tym razem na pielgrzymkę wrocławską - opowiada siostra,

Magda jest nauczycielem wychowania fizycznego na Uniwersytecie Przyrodniczym i trenerem personalnym. Jak mówi, w wolnych chwilach uwielbia malować, bo jest również absolwentką Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Natomiast s. Janina należy do Zgromadzenia Służebniczek NMP (śląskich) i pracuje jako katechetka w Komorowie pod Warszawą. Zajmuje się również (z sukcesami) organizacją wolontariatu wśród swoich uczniów.

Skąd więc u nich pasja muzyczna? - Może dlatego, że lubię też tańczyć melodia "Despacito" wpadła mi w ucho i to dosłownie muzyka, bo słów... nie rozumiem - mówi Magda. - Przyznaje też, że jej kuzynem jest raper TAU, a s. Janina po prostu pięknie śpiewa i, jak się okazuje, jest to jej naturalny talent, dar od Boga. - Psalmy śpiewam w kościele (śmiech). Jeszcze przed wstąpieniem do klasztoru należałam do wspólnoty neokatechumenalnej. Gdy zawiązywała się wspólnota była potrzeba kantora. Nie wiedzieliśmy, kto miał się za to wziąć. Miałam wtedy chyba 15 lat - wspomina. Przyznaje, że wówczas, wraz z grupą młodszych członków wspólnoty, zaczęli się wszyscy uczyć grać na gitarze i śpiewać psalmy. - Jestem samoukiem.

A jak było z tą piosenką, która podbija od kilku dni internet? - Przede wszystkim chcę podkreślić: tytuł nie brzmi "Despacito", a "Zdrowaś Maryjo". I wcale pielgrzymka nie szaleje na punkcie "Despacito", ale na punkcie Maryi, bo to jest cały sens. Fakt, wykorzystaliśmy znaną melodię, do której ciało podryguje - przyznaje.

(zobacz i posłuchaj pielgrzymkowego hitu "Zdrowaś Maryjo")

S. Janina mówi też o Nowej Ewangelizacji. - Ona czerpie z wszelkich sposobów dotarcia do młodych ludzi. Dlaczego nie mamy korzystać z popkultury, która otwiera nam do nich drzwi? - pyta retorycznie. A Magda dodaje: - Wybrałyśmy ten utwór, bo pielgrzymka to czas radości, a ten rytm pomaga nam iść.

S. Janina podkreśla, że gdy dowiadywała się jak wiele odsłuchań ma hit, który stworzyła, pomyślała sobie, że to dobrze, bo tekst dociera do rzeszy odbiorców, którzy nie mają wiele wspólnego z Kościołem. - Może ta treść coś w nich zmieni, wywoła, a na pewno pokaże im prawdziwy obraz pielgrzymki, pełnej radości i dobrej muzyki - tłumaczy. - No i trzeba pamiętać, że to jest piosenka pielgrzymkowa - nie używamy jej w liturgii i nie można jej nazwać również "pieśnią maryjną".

"Zdrowaś Maryjo" to nie pierwszy nagrany przez s. Janinę utwór. Zobacz  teledysk promujący szkolny wolontariat "Dobra Wola im. bł. Edmunda Bojanowskiego".

Siostra Janina S.Janina & Petit & Antek - Dobra Wola (TELEDYSK)
Czytaj także: