Kapłaństwo w drodze

ps

publikacja 09.08.2017 23:26

- Pielgrzymka to sensowne miejsce w Kościele, w którym kapłan może w pełni realizować to, do czego otrzymał święcenia - mówi bp Grzegorz Ryś, który już po raz 24. prowadzi na Jasną Górę grupę 6. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej.

Kapłaństwo w drodze Paulina Smoroń /Foto Gość Księża na Pieszej Pielgrzymce Krakowskiej nie opuszczają swoich wiernych

Zdaniem biskupa, są w czasie pielgrzymowania takie momenty, w których księża są niezastąpieni. Mają być przewodnikami wiernych, a ich posługa w tym czasie najpełniej realizuje się w sakramentach. - Głoszenie słowa można zlecić diakonom, prowadzenie modlitwy - siostrom zakonnym, ale w rozgrzeszeniu i konsekracji chleba na ołtarzu nikt nie zastąpi kapłana - wyjaśnia biskup.

Księża na Pieszej Pielgrzymce Krakowskiej nie opuszczają swoich wiernych. Tak samo dokuczają im upały i bolące nogi. Bp Ryś tłumaczy jednak, że kapłaństwo w drodze jest bardzo sensowne i to sprawia, że nie jest trudne. - Kapłan, jeśli chce, może tu w pełni realizować to, do czego otrzymał święcenia. Nie ma tu miejsca na dystans i koturnowe noszenie się, o które łatwo jest w parafiach. Tam można odgrodzić się od ludzi systemem alarmowym i bramką z napisem: "zły pies". Tu jesteśmy ciągle razem - podkreśla biskup.

Jak się okazuje, pielgrzymka to ważna lekcja wiary nie tylko dla wiernych, lecz również dla samych kapłanów. Opowiada o tym o. Łukasz Buksa OFM, który zauważa, że często tuż po powrocie do domu pielgrzymi są "naładowani" Panem Bogiem. - Ale potem to szybko znika. Uczmy się wypracować w sobie taki system, aby nie wyzbywać się Boga, ale jeszcze bardziej się w Nim rozkochiwać - apeluje.

Przekonuje też, że wystarczą do tego małe gesty, które następnie w zaowocują życiem z Bogiem. Jako kapłan z grupy franciszkańskiej wspiera wiernych w drodze śpiewem, czyli swoją wielką pasją. - Jestem dla nich przez rozmodlenie, rozśpiewanie i roztańczenie. W tym roku dodaliśmy też rozmiłowanie ciszy, czyli takie etapy, które poświęcamy na kontemplację słowa - opowiada.

O tym, że na pielgrzymce łatwiej dostrzegać dzieła Boże, przekonuje również ks. Dariusz Talik, który przewodniczy grupie akademickiej. - Mimo zmęczenia serce się wyrywa, żeby wielbić Boga - przekonuje. Dodaje też, że każdy trud pielgrzymowania zawierza Panu Bogu, a dedykuje go tym, którzy powierzyli się jego modlitwie.