Ma w sobie wielkie ciepło

bg, mk

publikacja 15.09.2017 17:45

- Na każdą pielgrzymkę szedł tak jakby brał w niej udział pierwszy raz - mówi o abp nominacie Grzegorzu Rysiu Andrzej Bac, współorganizator Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej, znający go od 30 lat.

Ma w sobie wielkie ciepło Roman Koszowski /Foto Gość Biskup Grzegorz Ryś podczas Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej z Wawelu na Jasną Górę

- Jako wieloletni, coroczny przewodnik grupy pielgrzymkowej nr 6, gdzie pielgrzymują m.in. niepełnosprawni, potrafił bardzo sugestywnie przekazywać program duchowy - dodaje A. Bac.

- Nie  jest to nauczanie odgórne lecz zachęta do przeżywania wraz z nim tego co w pielgrzymce najważniejsze. Nie robił tego z doskoku. Szedł bowiem ze swoją grupą przez cały czas. Nie zapominał przy tym o swojej modlitwie. Mam go w pamięci, gdy w trakcie pielgrzymki, w trakcie postojów siadał zamyślony pod drzewem, bez sutanny i czytał brewiarz. Jest zawsze spokojny, traktujący poważnie to co robi. Nie wątpię, że swa niezwykłą mądrość wykorzysta dobrze na nowym posterunku duszpasterskim - mówi.

Ks. Michał Leśniak, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie i Służby Liturgicznej Archidiecezji Krakowskiej podkreśla natomiast, że charakterystyczne dla nowego metropolity łódzkiego, zaangażowanego w mnóstwo różnych inicjatyw, jest powierzanie wielu zadań osobom świeckim. - Podczas organizowanych wydarzeń biskup dużą wagę przykłada do tego, by za jak najwięcej rzeczy odpowiadali profesjonaliści, ludzie, którzy najlepiej znają się na organizacji, logistyce, oświetleniu, nagłośnieniu - wylicza ks. Leśniak. - Jest przy tym człowiekiem stawiającym wymagania i za tymi wymaganiami podążającym - dodaje.

- Wielu młodych i starszych ludzi podziwia biskupa za jego słowa, za jego wystąpienia - podkreśla ks. Michał Leśniak. Jak mówi, powody są dwa. - Pierwszym jest żywa relacja biskupa z Bogiem, który przecież posyła nas ciągle do drugiego człowieka. Druga sprawa to wielkie, ludzkie ciepło, które biskup po prostu w sobie ma - wyjaśnia ks. Leśniak.