publikacja 26.11.2017 19:00
Modlitwa za policjantów, którzy oddali życie na służbie.
- Jak łatwo dzisiaj sprzedaje się swoją tożsamość. Jak łatwo wyrzeka się dzisiaj polskości, wiary i Boga - mówił ks. B. Głodowski ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
W kościele św. Rafała Kalinowskiego 26 listopada spotkali się funkcjonariusze oraz pracownicy policji, by polecać Bogu zmarłych na służbie kolegów. W swojej modlitwie pamiętali o pomordowanych w czasie II wojny światowej ofiarach "Golgoty Wschodu".
Wśród zgromadzonych nie zabrakło więc także: delegacji Rodzin Katyńskich, stowarzyszeń policyjnych emerytów i rencistów oraz wdów i sierot po zmarłych na służbie policjantach. Mszy św. w intencji zmarłych oraz późniejszej modlitwie pod tablicą upamiętniającą pomordowanych w Katyniu, Miednoje i Charkowie przewodniczył ks. prał. dr Bogusław Głodowski, kapelan pomorskiej policji.
W homilii kapłan podkreślał, że Królestwo Boże jest wieczne. - Żeby się tam dostać, dzisiejsza Ewangelia podsuwa nam wyjątkowy rachunek sumienia. Każdy z nas będzie go musiał kiedyś Bogu złożyć - mówił ks. Głodowski. Kaznodzieja zaznaczał także, że gdy ludzie odchodzą z tego świata w tragicznych okolicznościach, nie tylko się tego nie spodziewają, ale także często są w różnej sytuacji duchowej. - Dlatego nasza modlitwa za nich jest taka ważna - mówił kapelan.
Duchowny przytoczył także słowa św. Moniki, jakie wypowiedziała ona do swoich synów na łoży śmierci: "Pochować możecie mnie gdziekolwiek, ale pamiętajcie o mnie przy ołtarzu Pana".
Po Mszy św. liturgiczna procesja udała się do znajdującej się w świątyni tablicy pamiątkowej, w której znajdują się prochy policjantów pomordowanych na "Golgocie Wschodu" ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
Po Mszy św. liturgiczna procesja udała się do znajdującej się w świątyni tablicy pamiątkowej, w której znajdują się prochy policjantów pomordowanych na "Golgocie Wschodu". Tam po odśpiewaniu hymnu narodowego odprawiono wypominki oraz odmówiono litanię za zmarłych i złożono kwiaty.
- Policjanci codziennie wychodzą na służbę, podejmując setki tysięcy interwencji. Każda z nich jest inna i każda niesie ze sobą niebezpieczeństwo. Dlatego też spotkaliśmy się tutaj. Jesteśmy wdzięczni ks. kapelanowi za to, że zgromadził nas w tej świątyni, byśmy mogli wspominać tych, którzy odeszli: naszych kolegów i koleżanki - policjantów i pracowników policji - mówił po uroczystości insp. Robert Sudenis, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku.