Najfeld: Nie dajmy się zakneblować

Joanna Najfeld, publicysta/red

publikacja 05.03.2010 16:29

Kiedy skazano ks. Marka w pierwszej instancji mówiłam, że to delegalizacja wartości judeo-chrześcijańskich, prześladowanie rodem z PRL-u. Dziś czuję się gorzej, bardziej jak w orwellowskim "Roku 1984".

Najfeld: Nie dajmy się zakneblować Henryk Przondziono/Agencja GN Joanna Najfeld

Państwo staje się wrogiem Polaków. Fanatycy wykorzystują sądy przeciw normalnej większości. Lewica terroryzuje społeczeństwo takimi chwytami, bo tylko przymusem może narzucić swoje chore wizje.
 
Boję się państwa, w którym ekstrema ma taką władzę, w którym urzędnicy dyktują zawartość prasy, a katolicy płacą okup za to, że ksiądz głosi Ewangelię.
 
I wreszcie: boję się auto-cenzora, który włącza mi się w głowie ze strachu. Chcę żyć w wolnym kraju i nie bać się mówić tego, o czym nie wolno milczeć.  
 
Aborcja jest morderstwem. Kto dopuszcza się morderstwa jest mordercą. Ruch aborcyjny wywodzi się z rasizmu, eugeniki, nazizmu. Wszelkie porównania Holocaustu i jego sprawców do dzieciobójstwa przedurodzeniowego i tych, którzy się go dopuszczają, są uzasadnione.
 
Błagam, nie dajmy się zakneblować.
 
Joanna Najfeld, dziennikarka, publicystka i działaczka katolicka. Obecnie oskarżona przez Wandę Nowicką o oszczerstwo, jakim miało być stwierdzenie, ze znajduje się na liście płac przemysłu aborcyjnego. Proces z niejasnych powodów na wniosek oskarżyciela utajniono.