Jesteśmy po to, aby wrócili do życia

GN 15/2018 |

publikacja 12.04.2018 00:00

O pomocy ofiarom handlu ludźmi, akcji w domu publicznym i jedynym schronisku w całej Kenii opowiada Radosław Malinowski.

Jesteśmy po to, aby wrócili do życia Rehema Baya Radosław Malinowski, twórca i prezes organizacji HAART Kenya, niosącej pomoc ofiarom handlu ludźmi w krajach Afryki

Krzysztof Błażyca: Znasz serię „Uprowadzona”, gdzie bohater walczy o ocalenie porwanej córki?

Radosław Malinowski: Mamy takie „filmowe” wyobrażenia o porwaniach. Tymczasem całe zło handlu ludźmi często jest banalne. To w większości historie osób wykorzystanych przez własne rodziny lub oszukanych obietnicą pracy. Mieliśmy ofiarę sprzedaną przez rodzinę. Miała być gosposią. Była gwałcona przez „właściciela” i jego kolegów. Zaszła w ciążę, zmusili ją do aborcji, dalej ją gwałcili i znowu zaszła w ciążę. W końcu uciekła. Trafiła do naszej organizacji. Okazało się, że jest zarażona wirusem HIV. A miała dopiero 13 lat. Wyobraź sobie cały ten bagaż doświadczeń. To przecież jeszcze dziewczynka, która dopiero zaczynała życie...

Spotykasz się z podobnymi historiami od kilkunastu lat. Kim są ofiary?

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.