GOSC.PL |
publikacja 03.07.2018 20:14
Ks. Mariusz Wilk odwiedził diecezję Chitré, która będzie gościła młodzież z diecezji radomskiej.
Archiwum ks. Mariusza Wilka
Ks. Mariusz Wilk z s. Esterą i młodymi z diecezji Chitré
Na Światowe Dni Młodzieży do Panamy jedzie 81 osób z naszej diecezji, w tym pięciu księży. Podczas ich pobytu w diecezji Chitré będzie z nimi bp Piotr Turzyński.
Bp Henryk Tomasik dołączy do nich w stolicy kraju - Panamie. Młodzież angażuje się w zbiórkę pieniędzy na wyjazd, wspiera ją fundacja Młodzi Radom. W czasie sierpniowej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę będą promować ŚDM i zbierać fundusze, sprzedając lemoniadę.
W składzie delegacji, która udała się do Panamy, by odwiedzić te miejsca, w których będą przebywać Polacy podczas Światowych Dni Młodzieży, był ks. Mariusz Wilk, diecezjalny koordynator przygotowań ŚDM.
- Najpierw odwiedziliśmy wszystkie diecezje. Mnie szczególnie interesowała diecezja Chitré, gdzie spędzimy pięć dni. Ta położona około 300 km od Panamy diecezja przyjmie 20 tys. młodych ludzi, z czego tysiąc - to Polacy. Po raz pierwszy będziemy największą delegacją z Europy, bo będzie nas trzy i pół tysiąca. W diecezji Chitré spotkałem się z koordynatorami ŚDM. Przewodzi im s. Estera. Przywitała nas młodzież i opowiedziała o przygotowaniach. Przypominał mi się Radom. Wiele rzeczy się pokrywa z tym, co myśmy robili - mówi ks. M. Wilk.
W stolicy kraju, gdzie będzie spotkanie z papieżem Franciszkiem, delegacja spotkała się z ambasadorem RP Leszkiem Białym.
- Jest bardzo zaangażowany w ŚDM. Ciekawą inicjatywą polskiego biura ŚDM i ambasady jest wystawa wizerunków Matki Bożej, która będzie prezentowana w kwaterze polskiej w czasie naszego pobytu. Każda diecezja ma przedstawić najbardziej charakterystyczny dla swojej diecezji wizerunek Matki Bożej. My przedstawimy wizerunek MB Pocieszenia z Błotnicy - opowiada ks. Wilk.
Ks. Mariusz Wilk jest koordynatorem projektu "Kawa z Panamy".
- Znaleźliśmy rodzinę, która od ponad 100 lat na zboczu wulkanu na wysokości prawie 1700 m ma plantację kawy. Pojechaliśmy tam z właścicielką. Podpisaliśmy umowę. Będziemy sprowadzali kawę do Polski, a pieniądze z jej sprzedaży wesprą naszą młodzież. Kiedy rozmawialiśmy, pani zakręciła się łezka. Powiedziała, że to będzie obopólna radość, bo my pomożemy naszej młodzieży, ale kupując od nich kawę, dajemy pracę biednym Indianom z gór. Gdy kawa przypłynie do Polski, zostanie przepakowana w specjalnie zaprojektowane przez nas opakowania. Potem dotrze do koordynatorów w polskich diecezjach, a w jej rozprowadzanie zaangażuje się młodzież. W ten sposób chcemy promować lokalne produkty, które pochodzą z kraju, gdzie odbywają się ŚDM - tłumaczy ks. Mariusz.