W lany poniedziałek mandaty dla chuliganów

PAP |

publikacja 04.04.2010 12:00

Policja zapowiada, że w lany poniedziałek nie będzie żadnej pobłażliwości dla osób, które przekroczą granicę tradycji. Chuligani będę karani m.in. mandatami.

W lany poniedziałek mandaty dla chuliganów Henryk Przondziono/Agencja GN

Drugi dzień Świąt Wielkanocnych, traktowany jest przez polski Kościół katolicki jako kontynuacja święta zmartwychwstania Chrystusa. W tradycji ludowej Poniedziałek Wielkanocny znany jest jednak jako śmigus-dyngus, albo lany poniedziałek. Kiedyś były to dwa odrębne zwyczaje - śmigus oznaczał smaganie rózgami po nogach zaś dyngus - oblewanie wodą i zbieranie datków stanowiących wielkanocny "okup". Przemoczona odzież i mokre włosy miały świadczyć o powodzeniu panny.

Właśnie zwyczaj oblewania wodą nabrał, szczególnie w miastach, zupełnie innego znaczenia. Głośne medialnie były wybryki młodych ludzi, którzy wiadrami wody oblewali nie tylko przechodniów, ale też jadące ulicą samochody - powodując realne zagrożenie wypadkami.

"Apelujemy by nie przekraczać pewnych granic. Można się dobrze bawić, można polewać się wodą w gronie znajomych, nie będzie jednak żadnej pobłażliwości dla chuligańskich wybryków. Czym innym jest skropienie kogoś wodą, czym innym wylanie na kogoś kubła zimnej wody" - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Dodał, że od kilku lat liczba chuligańskich wybryków związanych z śmigusem-dyngusem spada. "Nabiera to coraz bardziej ucywilizowanego charakteru" - ocenił.

W lany poniedziałek policjanci będą jednak sprawdzać miejsca, gdzie może dochodzić do takich wybryków - m.in. parki, osiedla. Ci, którzy przekroczą granice dobrej zabawy, będą karani mandatami lub wnioskami do sądów grodzkich o wyznaczenie kary.