Meksyk: Regularna wojna?

PAP |

publikacja 24.04.2010 07:39

Uzbrojeni napastnicy w Ciudad Juarez wciągnęli w piątek w pułapkę dwa samochody policyjne; zginęło siedmiu policjantów i przechodzień, 17-letni chłopiec.

Meksyk: Regularna wojna? Ciudad Juarez to najbardziej niebezpieczne miasto Meksyku. Wcześniej agencje podały, że wojsko meksykańskie rozbroiło w trzech komisariatach stanu Monterrey, graniczącego z USA, ponad stu policjantów podejrzanych o współpracę z mafią narkotykową. Ich miejsce zajęli agenci federalni. PAP/EPA/LUIS HINOJOS

Uzbrojeni napastnicy w Ciudad Juarez wciągnęli w piątek w pułapkę dwa samochody policyjne; zginęło siedmiu policjantów i przechodzień, 17-letni chłopiec. Wcześniej agencja AP podała, że przypadkową ofiarą była dziewczyna. Dwóch policjantów jest w stanie krytycznym - podaje AP.

Zginęło sześciu agentów federalnych i jedna funkcjonariuszka policji lokalnej.

Ciudad Juarez, położone na północy Meksyku, w pobliżu granicy z USA, uznawane jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych miast świata. Stało się sceną starć między kartelami narkotykowymi, walczącymi o kanały przerzutu narkotyków do USA.

Według osób prowadzących śledztwo, nikt nie został jeszcze aresztowany w tej sprawie. Nie jest jasne, czy napastnicy należeli do któregoś z karteli narkotykowych.

W Ciudad Juarez w toczącej się od dwóch lat wojnie gangów narkotykowych zginęło ponad 5 tys. osób.