Mocne świadectwo

Beata Zajączkowska

„Pójście za Chrystusem może oznaczać złożenie ofiary z własnego życia” – mówił kilka tygodni temu bp Luigi Padovese. Wczoraj został zamordowany we własnym domu w Turcji.

Mocne świadectwo

Pierwsze wyniki śledztwa wykluczają, by było to zabójstwo na tle religijnym. Biskup został pchnięty nożem przez swego kierowcę, który miał problemy psychiczne i zabił – jak powiedział – z powodów osobistych. Nie umniejsza to wymiaru tragedii. Watykan jest w szoku. „To straszne, niewiarygodne morderstwo” – stwierdził watykański rzecznik prasowy ks. Federico Lombardi. Ja sama jestem w szoku. Bp. Padovese poznałam w czasie papieskiej pielgrzymki do Turcji. Widziałam jak troszczył się o tamtejszy Kościół, jak martwił o jego przyszłość domagając się chociażby zwrotu zagarniętych przez władze kościołów. Był to zarazem człowiek ogromnej wiedzy i kultury, znany z poczucia humoru, otwarty na ludzi i świat, szanujący innych i ufający ludziom. Jak się okazało za bardzo. Ta śmierć bez wątpienia naznaczy pielgrzymkę Benedykta XVI na Cypr.

Bp Padovese był w ścisłym gronie ludzi przygotowujących październikowy Synod Biskupów dla Bliskiego Wschodu i właśnie na Cyprze miał odebrać z rąk Papieża Instrumentum Laboris, czyli dokument przygotowawczy na to spotkanie. Dokument w którym mowa jest nie tylko o przyszłości chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie, ale i o jakże niełatwym dniu dzisiejszym wyznawców Chrystusa na tych terenach, którzy potrzebują naszej solidarności i codziennego wsparcia Kościoła Powszechnego. Temu właśnie ma służyć papieska podróż do wrót Bliskiego Wschodu.

Bp Padovese zabił człowiek niezrównoważony psychicznie, a nie fanatyk religijny. Jednak nie zginąłby gdyby nie zechciał poświęcić swego życia dla Kościoła w Turcji. A przed nim byli przecież inni, którzy za wierność Ewangelii zapłacili tam cenę krwi. Cztery lata temu to właśnie bp Padovese przewodniczył uroczystościom pogrzebowym zamordowanego w Turcji ks. Andrei Santoro. Nad trumną kapłana mówił: „Przebaczmy temu kto dopuścił się tej zbrodni” i wskazywał, że chrześcijanie chcą kroczyć w Turcji drogą dialogu i pojednania. „Ci którzy chcieli pozbawić życia ks. Santoro nie zdają sobie sprawy, że teraz jego świadectwo będzie jeszcze silniejsze” – dodał zamordowany wczoraj bp Luigi Padovese.