Ikony "Solidarności"

PAP |

publikacja 28.08.2010 09:46

Byli twórcami Solidarności i jej ikonami, znanymi w czasach PRL w całej Polsce mimo cenzury w mediach. Po 1989 r. ich losy potoczyły się różnie - jedni weszli do wielkiej polityki, sięgając po najwyższe urzędy w państwie, inni pozostali na uboczu. Dzieli ich dziś nieraz głębsza przepaść niż z komunistami, z którymi kiedyś wspólnie walczyli.

Lech Wałęsa i kandydat do senatu August Chełkowski Henryk Przondziono Lech Wałęsa i kandydat do senatu August Chełkowski
Plakat wyborczy z czerwca 1989 r.

Lech Wałęsa

Lech Wałęsa (ur. 1943) - jeden z ojców Solidarności i jej pierwszy przewodniczący, prezydent Polski w latach 1990-1995, laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 1983 r. Z zawodu elektryk. Obecnie nie jest czynnym politykiem, ale udziela swojego poparcia Platformie Obywatelskiej i komentuje bieżące życie polityczne.

Po przełomie 1989 r., którego był współtwórcą, jako przywódca opozycji podczas obrad Okrągłego Stołu, został prezydentem Polski, wybranym w wyborach powszechnych w 1990 r. W 1992 przyczynił się do obalenia rządu Jana Olszewskiego po opublikowaniu tzw. listy Macierewicza. W maju 1993 r. rozwiązał Sejm i Senat wskutek uchwalenia wotum nieufności dla rządu Suchockiej. Funkcję prezydenta piastował tylko przez jedną kadencję - wybory w 1995 r. przegrał z Aleksandrem Kwaśniewskim.

W 1995 założył pozarządową organizację - Fundację Instytut Lecha Wałęsy. W 1997 r. utworzył partię polityczną Chrześcijańska Demokracja III Rzeczypospolitej Polskiej i został jej przewodniczącym. W wyborach parlamentarnych w tym samym roku jego ugrupowanie poparło Akcję Wyborczą Solidarność, która odniosła zwycięstwo. W późniejszym okresie Lech Wałęsa krytycznie oceniał AWS. W 2000 r. ponownie przegrał wybory prezydenckie, otrzymując niewielkie poparcie - 1,01 proc., po którym ogłosił ostateczne odejście na polityczną emeryturę.

16 listopada 2005 r. uzyskał z IPN status pokrzywdzonego przez służby bezpieczeństwa PRL i zapowiedział walkę na drodze sądowej z osobami oskarżającymi go o działalność agenturalną, wśród których są jego dawni koledzy z opozycji. 22 sierpnia 2006 r. Lech Wałęsa wystąpił z Solidarności, gdyż uznał, że związek za bardzo zaangażował się w poparcie Prawa i Sprawiedliwości oraz braci Kaczyńskich.

W kwietniu 2005 r. na zaproszenie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego wziął udział w delegacji władz polskich na pogrzeb papieża Jana Pawła II. Wówczas z inicjatywy Tadeusza Mazowieckiego doszło do pierwszej od czasu wyborów z 1995 r. rozmowy Wałęsy z Kwaśniewskim, któremu wówczas w telewizyjnym studiu proponował podanie nie ręki, ale co najwyżej nogi.

Do języka potocznego weszły jego słynne wypowiedzi, jak "nie chcem, ale muszem" i "jestem za, a nawet przeciw". Dwa kojarzone z nim przedmioty to wielki długopis, którym podpisywał porozumienie w Stoczni Gdańskiej oraz wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej w klapie marynarki. W październiku 2008 r. przy poparciu rządu Donalda Tuska, pomimo sprzeciwu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Lech Wałęsa został członkiem 12-osobowej grupy refleksyjnej Unii Europejskiej, określanej jako "Rada Mędrców". Lech Wałęsa aktywnie działa w internecie. Ma dwa numery Gadu-Gadu: 5606334 i specjalny numer 1980. Jest także blogerem.

Anna Walentynowicz

Anna Walentynowicz (1929-2010) - "Twoje proste życie stało się kwintesencją Solidarności" - powiedział po jej śmierci w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek. "Prawdziwą legendą" i "matką Solidarności" nazwał ją premier Donald Tusk. To z powodu jej zwolnienia z pracy w sierpniu 1980 r. wybuchł w Stoczni Gdańskiej strajk, a w jego konsekwencji powstała Solidarność, pierwsza niezależna organizacja w bloku komunistycznym.

Osierocona w wieku 10 lat, już w dzieciństwie poznała smak ciężkiej pracy. W 1950 r. zapisała się na kurs spawacza, trafiła do Stoczni Gdańskiej; została przodownicą pracy wykonującą 270 proc. normy, jej zdjęcia trafiły wówczas po raz pierwszy do gazet. W Stoczni Gdańskiej pracowała - z przerwami - jako spawaczka i suwnicowa - do 1991 r. W 1978 r. przystąpiła do tworzących się wtedy Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża. Była systematycznie nękana przez SB: zatrzymywano ją na 48 godzin, rewidowano, karano upomnieniami i naganami. 8 sierpnia 1980 r. na pięć miesięcy przed odejściem na emeryturę rozwiązano z nią umowę o pracę. Żądanie przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz stało się pierwszym postulatem strajku, który rozpoczął się 14 sierpnia w Stoczni Gdańskiej. 16 sierpnia, gdy stoczniowy Komitet Strajkowy podpisał porozumienie z dyrekcją, zatrzymywała wychodzących do domu robotników. To m.in. jej apele sprawiły, że część z nich pozostała, by kontynuować strajk solidarnościowy z innymi zakładami.

W 1981 r. Służba Bezpieczeństwa próbowała ją otruć. Obok Lecha Wałęsy stała się najpopularniejszą i najbardziej znaną postacią związku. Gościła w brytyjskim parlamencie i u premiera Francji. W Holandii została Kobietą Roku, wystąpiła w epizodzie "Człowieka z żelaza" Andrzeja Wajdy. Na podstawie jej życiorysu Volker Schloendorff nakręcił w 2006 r. film "Strajk". Walentynowicz sprzeciwiała się produkcji tego obrazu, zarzucała niemieckiemu reżyserowi "przeinaczanie faktów historycznych". Drogi Walentynowicz i Wałęsy zaczęły się rozchodzić jesienią 1980 r. W jej mieszkaniu odbywały się nieformalne spotkania związkowców sympatyzujących z Jackiem Kuroniem. Walentynowicz popierała Andrzeja Gwiazdę, krytykowała działalność Wałęsy jako przewodniczącego "S". Walentynowicz była przeciwnikiem Okrągłego Stołu, który uważała za zdradę i dogadanie się komunistów z częścią opozycji, opanowaną przez agentów SB. Krytykowała przemiany polityczne w Polsce po 1989 r. O współpracę ze służbami specjalnymi PRL oskarżała wielokrotnie publicznie Lecha Wałęsę.

Andrzej Gwiazda

Andrzej Gwiazda (ur. 1935) - inżynier elektronik, absolwent Politechniki Gdańskiej, pracownik naukowy tej uczelni, a następnie - przemysłu okrętowego, jeden z najbliższych współpracowników Lecha Wałęsy, później jego krytyk. Brał udział w wydarzeniach marcowych w 1968 oraz w grudniowych w 1970. W 1976 wspólnie z żoną Joanną Dudą-Gwiazdą napisał list do Sejmu PRL zawierający wyrazy poparcia dla postulatów głoszonych przez Komitet Obrony Robotników. Wkrótce otrzymali zakaz opuszczania granic PRL, zaczęli też być inwigilowani przez Służbę Bezpieczeństwa.

Andrzej Gwiazda jako osoba obserwowana przez SB otrzymał kryptonim "Brodacz", używany przez tę służbę do końca PRL. Wielokrotnie zatrzymywany. Po wybuchu strajku w sierpniu 1980 został członkiem prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej. Współtworzył NSZZ "Solidarność", 17 września 1980, w dniu powołania związku, został wybrany na stanowisko wiceprzewodniczącego związku jako jeden z dwóch zastępców Lecha Wałęsy.

W latach 1986-1989 należał do liderów Grupy Roboczej Komisji Krajowej "Solidarności", która sprzeciwiała się rozmowom z władzami PRL prowadzonymi pod przewodnictwem Lecha Wałęsy. Nie brał udziału w tworzeniu Komitetu Obywatelskiego ani obradach Okrągłego Stołu. Należy do głównych oponentów Lecha Wałęsy, którego uznaje za zdrajcę "ideałów sierpniowych" i agenta SB. W III RP współtworzył wydawane przez jego żonę pismo "Poza Układem". Bez powodzenia z listy komitetu wyborczego "Poza Układem" ubiegał się o mandat poselski w wyborach parlamentarnych w 1993 r. Do 1991 pozostawał bezrobotny, wrócił do dawnego zakładu po wejściu w życie ustawy nakazującej przywrócenie do pracy zwolnionych z przyczyn politycznych. W 1998 r. przeszedł na emeryturę.

W drugiej połowie lat 90. wycofał się z bieżącej polityki. W 2005 r. z grupą byłych działaczy WZZ i NSZZ "S" z początku lat 80. zbojkotował oficjalne obchody 25. rocznicy powstania Solidarności, organizując wraz z pismem "Obywatel" własne uroczystości. 10 maja 2007 r. z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości został wybrany przez Senat w skład Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. Podczas przesłuchania przed głosowaniem stwierdził, że strajk sierpniowy w 1980 r. był prowokowany przez SB, a "pewne rzeczy wskazują", iż prowokatorem był m.in. obecny marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, jeden z inicjatorów buntu w Stoczni Gdańskiej. Mimo żądań Borusewicza nie przedstawił żadnych dowodów na potwierdzenie tej tezy. W 2000 r. został honorowym obywatelem Gdańska. W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Orderem Orła Białego, następnie powołał do Kapituły Orderu. Prywatnie miłośnik trudnych górskich wędrówek.

Kornel Morawiecki

Kornel Morawiecki (ur. 1941 r.) - założyciel i przewodniczący "Solidarności Walczącej", jeden z najdłużej ukrywających się w PRL opozycjonistów, startował w tegorocznych wyborach prezydenckich. Bez powodzenia - uzyskał najsłabszy wynik z 10 kandydatów, poparło go zaledwie 0,13 proc. wyborców. Doktor fizyki, do października 2009 r. był pracownikiem dydaktycznym Instytutu Matematyki Politechniki Wrocławskiej - prowadził zajęcia ze studentami.

W marcu 1968 r. uczestniczył w strajku studenckim na Uniwersytecie Wrocławskim. Od 1979 r. do 1989 był redaktorem naczelnym i wydawcą nielegalnego miesięcznika "Biuletyn Dolnośląski". Był jednym z inspiratorów wrocławskich strajków w sierpniu 1980 r. Od początku stanu wojennego ukrywał się, kierując działem wydawniczym Regionalnego Komitetu Strajkowego Dolny Śląsk. W 1982 roku założył "Solidarność Walczącą" - radykalną, podziemną organizację niepodległościową walczącą o upadek komunizmu, niepodległą i suwerenną Polskę, o ustroju demokratyczno-parlamentarnym i gospodarce rynkowej.

Został aresztowany 9 listopada 1987 r., zmuszono go do opuszczenia kraju, potem nielegalnie wrócił do Polski. Przeciwnik porozumienia Okrągłego Stołu. W roku 1990 r. zgłosił swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich, nie uzyskał jednak 100 tys. podpisów z poparciem dla swojej kandydatury, wymaganych przez ordynację. W ostatnim czasie Morawiecki bez powodzenia ubiegał się mandat senatora z listy PiS w wyborach parlamentarnych w 2007 roku. Dziesięć lat wcześniej o miejsce w Senacie starał się z rekomendacji Ruchu Odbudowy Polski. W czerwcu 2007 roku "Gazeta Wyborcza" podała, że Morawiecki odmówił przyjęcia odznaczenia z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego, bo nie był to Order Orła Białego, ale Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. Argumentował wówczas, że dla swojej organizacji może przyjąć tylko najwyższe odznaczenie. Ostatnio zapowiedział utworzenie ruchu polityczno-społecznego "Razem w prawdzie", który ma uczestniczyć w nadchodzących wyborach samorządowych i parlamentarnych. Nowy ruch ma dążyć do zmian w Polsce, m.in. "odejścia od systemu Okrągłego Stołu i budowy solidaryzmu".

Zbigniew Bujak

Zbigniew Bujak (ur. 1954) - współzałożyciel Solidarności w warszawskim Ursusie, jeden z najdłużej ukrywających się działaczy, współtwórca spółki Agora, były poseł, były szef Głównego Urzędu Ceł. Absolwent studiów politologicznych na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. W 1980 r. zaangażował się w działalność w opozycji demokratycznej, był współzałożycielem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" w Zakładach Mechanicznych Ursus w Warszawie.

Przewodniczył Regionalnej Komisji Wykonawczej Regionu Mazowsze NSZZ "Solidarność". W 1989 r. uczestniczył w obradach plenarnych Okrągłego Stołu. Był jednym z trzech (obok Andrzeja Wajdy i Aleksandra Paszyńskiego) założycieli Agory S.A., m.in. wydawcy "Gazety Wyborczej". W 1990 r. poparł kandydaturę Tadeusza Mazowieckiego na prezydenta. Był współzałożycielem ROAD (Ruch Obywatelski Akcja Demokratyczna), a po przystąpieniu tego ugrupowania do Unii Demokratycznej stanął na czele niewielkiego Ruchu Demokratyczno-Społecznego.

W 1991 r. opublikował wspólnie z Januszem Rolickim wywiad-rzekę "Przepraszam za Solidarność". W wyborach parlamentarnych w tym samym roku został jedynym posłem tej partii z Warszawy. W 1992 r. w wyniku połączenia Ruchu Demokratyczno-Społecznego, Solidarności Pracy i Polskiej Unii Socjaldemokratycznej został jednym z trzech współprzewodniczących Unii Pracy - obok Ryszarda Bugaja i Wiesławy Ziółkowskiej. W 1993 r. po raz drugi uzyskał mandat poselski z listy UP. W wyborach parlamentarnych w 1997 r. bez powodzenia ubiegał się o mandat. Sprzeciwiając się współpracy Unii Pracy z SLD, w 1998 r. odszedł z partii wraz z grupą byłych posłów i działaczy, przystępując do Unii Wolności.

W 1999 r. został szefem Głównego Urzędu Ceł w rządzie Jerzego Buzka. Stanowisko to zajmował do grudnia 2001 r. W 2002 r. był kandydatem Unii Samorządowej na urząd prezydenta Warszawy, uzyskując zaledwie ok. 3 proc. poparcia. Dwa lata później bez powodzenia kandydował z listy UW do Parlamentu Europejskiego. Pracuje m.in. jako wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim.

Władysław Frasyniuk

"Byłem robotnikiem, byłem przywódcą solidarnościowym, byłem kryminalistą, byłem recydywistą (...) byłem parlamentarzystą, byłem przedsiębiorcą" - mówił o sobie Władysław Frasyniuk (ur. 1954 r.) w wywiadzie telewizyjnym. W 1974 r. ukończył Technikum Samochodowe we Wrocławiu, do 1980 pracował w przedsiębiorstwach transportowych, jako kierowca ciężarówek. Od 1993 r. jest udziałowcem spółki, zajmującej się spedycją, logistyką i transportem. Do NSZZ "Solidarność" wstąpił w 1980 r. Był przewodniczącym zarządu regionu Dolny Śląsk.

W latach 1981-1982 kierował niejawnym Regionalnym Komitetem Strajkowym Dolny Śląsk. W 1989 brał udział w plenarnych rozmowach Okrągłego Stołu. Był członkiem Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" oraz współzałożycielem Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna, w którym objął stanowisko przewodniczącego. W 1991 przystąpił do Unii Demokratycznej, przez dwa lata był jej wiceprzewodniczącym. W latach 1991-2001 z list UD i UW przez trzy kadencje był posłem. W 2001 r. ubiegał się o mandat, jednak UW nie weszła do Sejmu. Od 2001 do 2005 r. był przewodniczącym Unii Wolności.

W 2005 r. został jednym z inicjatorów - wraz z Jerzym Hausnerem i Tadeuszem Mazowieckim - przekształcenia UW w Partię Demokratyczną. Kierował tym ugrupowaniem do 4 marca 2006 r. Wystąpił z niego pod koniec zeszłego roku. Zaangażował się w kampanię wyborczą kandydata na prezydenta Andrzeja Olechowskiego.

Marian Jurczyk

Marian Jurczyk (ur. 1935) - pracownik Stoczni Szczecińskiej, szef Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Szczecinie, sygnatariusz Porozumienia Szczecińskiego, później szef regionu Pomorze Zachodnie NSZZ "S". Przeciwnik porozumień Okrągłego Stołu. Na przełomie lat 80. i 90. założył własny związek zawodowy pod nazwą "Solidarność 80".

W wyborach parlamentarnych, w 1997 jako kandydat niezależny uzyskał mandat senatora z województwa szczecińskiego. W kolejnym roku zorganizował własne ugrupowanie pod nazwą Niezależny Ruch Społeczny, który wszedł w skład prawicowego bloku Ruch Patriotyczny Ojczyzna. Z ramienia RPO uzyskał mandat radnego sejmiku zachodniopomorskiego, z którego zrezygnował, kiedy to 18 listopada 1998 r. został wybrany przez radę miasta na urząd prezydenta Szczecina.

31 grudnia tego samego roku, tuż po objęciu stanowiska, zerwał umowę dotyczącą budowy hipermarketu na Pomorzanach, którą poprzedni zarząd miasta podpisał kilka miesięcy wcześniej z niemiecką spółką Euroinvest Saller. Deweloper ten w postępowaniu cywilnym uzyskał później zasądzenie od miasta na swoją rzecz zwrotu wpłaconego uprzednio zadatku w kwocie 5 mln zł wraz z odsetkami. Za niedopełnienie obowiązków i narażenie miasta na znaczne straty materialne w 2007 r. sąd w Szczecinie skazał Jurczyka oraz byłego wiceprezydenta na kary po dwa lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania na pięcioletnie okresy próby. W 2008 r. sąd odwoławczy uchylił w całości orzeczenie sądu I instancji, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania.

Ze stanowiska prezydenta Szczecina Marian Jurczyk zrezygnował 24 stycznia 2000 r., po decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, iż funkcji prezydenta miasta na prawach powiatu nie można łączyć z mandatem senatorskim. W marcu tego samego roku sąd lustracyjny prawomocnie uznał go za tzw. kłamcę lustracyjnego, co doprowadziło do utraty przez niego mandatu senatora.

Sąd ten stwierdził, że Marian Jurczyk zataił fakt zmuszenia go w 1977 r. przez funkcjonariuszy SB groźbą pozbawienia życia do współpracy, a okoliczności jej nawiązania nie zwalniały z obowiązku złożenia oświadczenia lustracyjnego odmiennej treści. Sąd Najwyższy, uwzględniając złożoną kasację, uchylił jednak zapadły wyrok. W ponownym rozpoznaniu sprawy w 2001 r. Marian Jurczyk został ponownie w obu instancjach uznany za kłamcę lustracyjnego. W 2002 r. w ramach postępowania kasacyjnego Sąd Najwyższy orzekł jednak, że jego oświadczenie lustracyjne było prawdziwe, gdyż współpraca z SB nie miała charakteru tajnego, a przekazywane informacje były pozbawione wartości operacyjnej, a ponadto sama SB oceniała tę współpracę jako mało przydatną m.in. z powodu braku lojalności.

W wyborach samorządowych w 2002 r. Marian Jurczyk z sukcesem ubiegał się ponownie o stanowisko prezydenta Szczecina. 23 maja 2004 r. przeprowadzono referendum w sprawie jego odwołania z zajmowanego urzędu. W głosowaniu 94 proc. biorących udział poparło ten postulat, jednak referendum okazało się nieważne z powodu niedostatecznej frekwencji. W wyborach bezpośrednich w 2006 r. Marian Jurczyk bez powodzenia ubiegał się o reelekcję. W I turze zajął 4. miejsce z poparciem 2,94 proc. wyborców. 4 grudnia tegoż roku zakończył urzędowanie, po czym wycofał się z życia publicznego, przechodząc na emeryturę.

Bogdan Borusewicz

Bogdan Michał Borusewicz (ur. 1949) - współorganizator strajku w Stoczni Gdańskiej, współtwórca "S", kolegom z opozycji znany jako "Borsuk", były poseł, obecnie marszałek Senatu.

W 1980 r. główny organizator sierpniowego strajku w Stoczni Gdańskiej. To on wyznaczył osoby, które rozpoczęły strajk, przygotował ulotki i ustalił datę. Po wprowadzeniu 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego ukrywał się i organizował struktury podziemne NSZZ "S". Był m.in. przewodniczącym zarządu Regionu Gdańskiego oraz wiceprzewodniczącym Komisji Krajowej.

W lutym 1991 r. na III Zjeździe Solidarności był jednym z kandydatów - obok Mariana Krzaklewskiego i Lecha Kaczyńskiego - na stanowisko przewodniczącego związku po rezygnacji Lecha Wałęsy, który w grudniu 1990 został wybrany na prezydenta. Od 1991 do 2001 sprawował mandat posła I, II i III kadencji Sejmu. W I kadencji opowiadał się za współpracą z Unią Demokratyczną, m.in. przy tworzeniu rządu Hanny Suchockiej. Sprzeciwiał się, wbrew stanowisku NSZZ "S", uchwaleniu wotum nieufności dla tego gabinetu w maju 1993 r. Po rozwiązaniu parlamentu przez prezydenta odszedł ze związku, a w wyborach parlamentarnych w tym samym roku wystartował z listy Unii Demokratycznej.

W 1994 r. został członkiem Unii Wolności. W rządzie Jerzego Buzka był wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji. Podał się do dymisji w 2000 r. po wyjściu Unii Wolności z koalicji rządowej. W wyborach parlamentarnych w 2001 r. nie zdobył mandatu. Od października 2001 do września 2005 r. był członkiem zarządu województwa pomorskiego. W 2002 r. bez powodzenia startował w wyborach samorządowych na urząd prezydenta Gdańska - zdobył 16,32 proc. głosów. Uzyskał wówczas mandat radnego miasta, z którego wkrótce zrezygnował.

W 2005 nie przystąpił do tworzonej przez działaczy Unii Wolności Partii Demokratycznej - demokraci.pl, nie zgadzając się na udział w nowym ugrupowaniu osób związanych z SLD. Udzielił również poparcia Lechowi Kaczyńskiemu, jako kandydatowi na prezydenta.

Jako kandydat popierany przez PO i PiS uzyskał mandat senatora w wyborach parlamentarnych w 2005 r., startując w okręgu gdańskim. 20 października tego samego roku głosami senatorów Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej został wybrany na marszałka Senatu VI kadencji. Zakończył urzędowanie z dniem 4 listopada 2007 r. W wyborach parlamentarnych w 2007 r. wystartował do Senatu jako kandydat Platformy Obywatelskiej. Po raz drugi uzyskał mandat senatora z okręgu gdańskiego. Nie przystąpił do klubu parlamentarnego PO, pozostając senatorem niezrzeszonym.

5 listopada 2007 r., podczas pierwszego posiedzenia, został ponownie wybrany na urząd marszałka Senatu z rekomendacji PO. 8 lipca 2010 r. w wyniku rezygnacji Bronisława Komorowskiego z funkcji marszałka Sejmu Bogdan Borusewicz, jako marszałek Senatu przejął tymczasowo obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Funkcję tę pełnił przez niecałe 10 godzin, tj. do czasu wyboru tego samego dnia Grzegorza Schetyny na nowego marszałka Sejmu.

ks. Henryk Jankowski

Ks. prałat Henryk Jankowski (1936 - 2010) - kapelan Solidarności, wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku, zapisał się w czasach PRL pomocą niesioną opozycjonistom i odwagą. Proboszczem parafii św. Brygidy został w marcu 1976 roku. Był pierwszym kapłanem, który w sierpniu 1980 r. odprawił mszę św. dla strajkujących robotników w Stoczni Gdańskiej.

W latach 80. był patronem i gospodarzem wielu spotkań opozycjonistów, których otaczał wsparciem.

Po 1989 r. ks. Jankowski zaczął być postrzegany jako postać kontrowersyjna. Krytykowano go m.in. za zamiłowanie do luksusu, a kazania wygłaszane przez niego, a zwłaszcza dekoracje Grobu Pańskiego z okazji świąt Wielkanocy, zawierały elementy antysemickie czy też skierowane przeciwko Unii Europejskiej. W 1997 r. metropolita gdański abp Gocłowski zakazał prałatowi głoszenia kazań przez rok za wypowiedziane podczas homilii słowa, że "nie można tolerować mniejszości żydowskiej w polskim rządzie". W ostatnich latach głośnym echem odbił się też proces, który ks. Jankowski wytoczył pisarzowi Pawłowi Huelle. Prałat Jankowski poczuł się obrażony felietonem Huellego z maja 2004 r. w "Rzeczpospolitej", w którym pisarz napisał m.in., że gdański duchowny "przemawia jak gauleiter, gensek, nie jak kapłan", a za dobra materialne mógłby się wyrzec polskości. W 2006 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł prawomocnie, że pisarz nie musi przepraszać ks. Jankowskiego za naruszenie dóbr osobistych.

W marcu 2007 roku oficjalnie zainaugurował działalność Instytut ks. prałata Henryka Jankowskiego. Zadaniem Instytutu miało być m.in. dokumentowanie roli Kościoła katolickiego w historii PRL. Instytut wydał na ten temat kilka książek. Z czasem szefostwo instytutu zaczęło realizować pomysły, które wzbudzały falę krytyki. Na rynku pojawiła się m.in. woda mineralna oraz wino "Monsignore" z wizerunkiem kapelana Solidarności. Dochód ze sprzedaży wina i wody miał zasilać Instytut i pomóc w budowie bursztynowego ołtarza w bazylice św. Brygidy w Gdańsku, który był wielkim marzeniem prałata Jankowskiego.

W czerwcu 2008 roku prałat ogłosił, że zdecydował o zamknięciu Instytutu swojego imienia. We wrześniu 2009 r. przeszedł na emeryturę kapłańską. 31 sierpnia ubiegłego roku podczas uroczystej mszy z okazji 29. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych ogłosił decyzję o przejściu na emeryturę i zrzeczeniu się probostwa z ostatnim dniem września. Zmarł w lipcu tego roku.