Nowa sukienka Matki Bożej

Jarosław Dudała

publikacja 02.09.2010 06:53

Fragment szczątków rozbitego prezydenckiego tupolewa wmontowany jest w nową sukienkę Matki Bożej Częstochowskiej. Jej uroczyste założenie na ikonę zaplanowano na 4 września.

Nowa sukienka Matki Bożej Roman Koszowski/Agencja GN Najnowsza sukienka Matki Bożej Częstochowskiej

Fragment pomalowanej na biało blachy z poszycia prezydenckiej maszyny umieszczony jest w prawym dolnym rogu obrazu, w uchyleniu szaty Dzieciątka Jezus. Cząstka ta ma wymiary mniej więcej
2×10 cm. Pośrodku widoczna jest dziura po nicie. Na tej blasze umieszczona jest niewielka biało-czerwona, lotnicza szachownica, dodana przez twórcę sukienki. Jak fragment szczątków prezydenckiego tupolewa trafił na Jasną Górę i do sukienki Matki Bożej? Stało się to za sprawą polskiej siostry zakonnej, która pracuje na Wschodzie i trzy dni po katastrofie odwiedziła jej miejsce. – Nie było ono strzeżone, można było dość łatwo poruszać się po tym terenie – opowiada o. Robert Jasiulewicz, paulin z biura prasowego Jasnej Góry.

Wtedy właśnie siostra znalazła kawałek białej blachy z poszycia maszyny. Podobnych odłamków było tam wiele. Stojący obok rosyjski milicjant nie protestował, gdy siostra wzięła jeden z nich. Krótko potem pojechała na Jasną Górę i tam zostawiła go przeorowi. Co jednak się stanie, jeśli śledczy, prowadzący sprawę katastrofy w Smoleńsku, uznają, że fragment szczątków tupolewa umieszczony w sukience Matki Bożej jest dowodem, który trzeba przebadać? Czy zakonnicy z Jasnej Góry nie obawiają się związanych z tym problemów? – Sukienka jest celowo wykonana w taki sposób, że tę cząstkę samolotu można w każdej chwili wymontować i przekazać osobom badającym katastrofę. Chętnie to zrobimy, jeśli odpowiednie władze się o to do nas zwrócą – mówi o. Robert Jasiulewicz.

Tuż nad fragmentem prezydenckiego tupolewa w sukience umieszczona jest złota obrączka. Podczas drugiej wojny światowej została ona wyrzucona z pociągu przez więźnia jadącego do Auschwitz. Była zawinięta w chusteczkę z adresem. Dzięki temu jej znalazca mógł dostarczyć obrączkę żonie więźnia, który zginął później w obozie koncentracyjnym. Kobieta nosiła ją do swej śmierci, potem przechowywały ją jej dzieci. Po 70 latach obrączka została przekazana jako wotum dla Matki Bożej Częstochowskiej.

– Sukienka wykonana jest w taki sposób, że najlepiej prezentuje się, gdy ogląda się ją od dołu, czyli tak, jak ją widzą pielgrzymi – mówi o. Robert. Głowy Matki Bożej i Dzieciątka Jezus wieńczą korony ozdobione m.in. bursztynem i brylantowymi gwiazdami. Szata Matki Bożej mieni się odcieniami błękitu. To głównie dzięki labradorytom i szafirom. W uchyleniu szaty, a także w innych miejscach sukienki widoczne są fragmenty meteorytów. Wyróżniają się, bo na ogół nie wyglądają na kamienie szlachetne, a przecież są od nich cenniejsze. Zostały znalezione w Polsce, Maroku, na Syberii, w Chinach i USA. Kosmiczne kamienie podarowane Matce Bożej Częstochowskiej i umieszczone w nowej sukience pochodzą prawdopodobnie z Marsa, Merkurego i z Księżyca. Posiadają stosowne certyfikaty. Szata Dzieciątka Jezus jest czerwona, wykonana z korali.

Są, choć ich nie widać
– W koronie Matki Bożej umieszczono kamień z Groty Zwiastowania w Nazarecie, a w koronie Pana Jezusa cząstkę skały z Golgoty – mówi o. Robert. Dodaje, że bardzo drobnymi literami na sukience umieszczono teksty modlitwy „Pod Twoją obronę”, pieśni „Z dawna Polski Tyś królową” oraz aktów zawierzenia Jana Pawła II („Totus Tuus”) i kard. Stefana Wyszyńskiego: („Soli Deo per Mariam”). Jest też ornament w kształcie wykresu EKG, bo – jak powiedział Jan Paweł II – „Bogurodzica niejako przemawia tym Cudownym Obrazem (…) Należy przyłożyć ucho do tych murów, aby usłyszeć rytm bicia Matczynego serca”. Sukienkę wykonano z darów wotywnych, złożonych przez pielgrzymów. Były wśród nich biskupie pierścienie, ale także zwykłe aluminiowe medaliki i plastikowe różańce. Wszystkie one zostały użyte do wykonania sukienki, bo każdy z nich jest cenny – niekoniecznie materialnie, ale w sensie duchowym. Niektóre wota znajdują się wewnątrz sukienki, dlatego nie widać ich od zewnątrz. Całość waży 17 kg. Jej autorem jest gdański bursztynnik Mariusz Drapikowski (wraz z 5-osobowym zespołem). Sukienka służy także celom praktycznym – chroni ikonę przed szkodliwym wpływem światła.

Kiedy Matka Boża się przebiera?
Nowa szata to dziewiąta sukienka Matki Bożej Częstochowskiej. Pierwsze tego typu ozdoby pojawiły się w XVII w. Z tego okresu pochodzi przeszywana później sukienka brylantowa. W nią ubrana jest obecnie jasnogórska ikona. XVII-wieczna jest też sukienka rubinowa. Współcześnie naszyto na nią ponad 214 ślubnych obrączek, stąd jej druga nazwa – sukienka wierności. – Z tego powodu była używana w Roku Rodziny – mówi o. Jasiulewicz. Sukienka koralowa pochodzi z 1910 roku i była darem kobiet ziemi kieleckiej, zadośćuczynieniem za kradzież innej sukienki oraz koron. Kradzież ta miała miejsce rok wcześniej, prawdopodobnie na zlecenie oficerów stacjonujących wówczas na Jasnej Górze wojsk carskich. Jest też druga sukienka koralowa (nazywana także koralowo-perłowo-biżuteryjną). Sukienka milenijna z 1965 r. wyróżnia się tym, że jest najwierniejszym odwzorowaniem częstochowskiej ikony. Kolejna sukienka, koralowo-perłowa nazywana jest sukienką 600-lecia. Takim samym mianem określa się też sukienkę złotą. Najnowszą szatą Mat-ki Bożej była dotąd sukienka bursztynowo-brylantowa, zwana też sukienką zawierzenia. Pochodzi ona z 2005 r., a zakładana jest wraz z koronami, które Jan Paweł II podarował jasnogórskiej ikonie na dzień przed śmiercią. Jak mówi o. Jasiulewicz, najpewniej to ona właśnie zdobić będzie Matkę Bożą w roku beatyfikacji Ojca Świętego. „Przebieranie” obrazu, czyli zawieszanie sukienek na specjalnych uchwytach odbywa się zwykle w Wielkim Tygodniu.