publikacja 22.12.2021 09:50
Nad ranem 22 grudnia zmarł ks. Jan Pęzioł, wieloletni kustosz sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej, egzorcysta archidiecezji lubelskiej, kapłan oddany ludziom, wielki czciciel Maryi.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Ks. Jan Pęzioł zawsze był gotowy służyć ludziom.
Pan powołał do siebie ks. Jana Pęzioła niemal w przeddzień jego urodzin. Zmarł nad ranem 22 grudnia w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Kapłan urodził się 24 grudnia 1931 r. Święcenia kapłańskie przyjął 20 kwietnia 1958 r. w Lublinie. Pracował jako wikariusz w Polichnie, Kumowie, Potoku Wielkim i Kalinówce, gdzie objął funkcję proboszcza 11 maja 1968 r. i pełnił ją do 1972 r. Następnie pracował jako proboszcz w Zagłobie i Turobinie. 14 listopada 1978 r. został mianowany proboszczem parafii w Wąwolnicy i kustoszem sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej. 20 sierpnia 2001 r. przeszedł na emeryturę, pełnił jednak funkcję egzorcysty diecezjalnego.
Wielokrotnie opowiadał naszej redakcji o łaskach wymodlonych dla ludzi u Matki Bożej Kębelskiej. Zawsze można było liczyć na jego wsparcie i modlitwę. Na rozmowę z nim o różnych życiowych zmaganiach przyjeżdżali ludzie z różnych stron. Był spowiednikiem wielu osób. Często można było go spotkać modlącego się na różańcu. O swoich doświadczeniach egzorcysty opowiedział w książce "Mocą Imienia Jezus" - to wywiad przeprowadzony przez ks. Rafała Olchawskiego
Pogrzeb planowany jest na 27 grudnia na godz. 11.00 w Wąwolnicy.
Rozmowy z ks. Janem Pęziołem można znaleźć także w tekstach:
Ludzie nie wierzą w szatana - to jego największe osiągniecie
Obok dobrych wiadomości, są także złe